Kolejni lidzbarczanie oszukani w Internecie

2022-02-18 09:27:12(ost. akt: 2022-02-18 09:38:11)
zdjęcie ilustracyjne

zdjęcie ilustracyjne

Autor zdjęcia: policja

Oszuści są bardzo aktywni w Internecie, szczególnie na popularnych stronach zakupowych. Tylko w miniony czwartek na lidzbarską komendę zgłosiły się dwie pokrzywdzone osoby, które straciły łącznie 12.000 zł.
Pierwsza z nich zgłosiła się do oficera dyżurnego lidzbarskiej policji około godziny 16:00. 32-letnia mieszkanka powiatu lidzbarskiego zawiadomiła, że została oszukana podczas sprzedaży pluszowej maskotki na jednym z portali aukcyjnych.

Jak działał oszust?

Po wystawieniu przedmiotu skontaktował się z nią kupujący za pomocą komunikatora w portalu. Sprzedająca otrzymała również informację z aplikacji, że zakup przebiegł pomyślnie. W trakcie korespondencji, kupujący przesłał do niej link na jej adres mailowy z potwierdzeniem płatności i prośbą sprawdzenia czy pieniądze doszły na jej konto. Po wejściu w link została przekierowana na fałszywą stronę do logowania do banku. Przy próbie logowania podając swoje dane, pokrzywdzona nie mogła się zalogować i wyświetlić poprawnie strony. Za to zaczęły przychodzić smsy z banku, że została zaciągnięta pożyczka na kwotę 16 000 oraz że zostały wypłacone pieniądze z jej konta w kwocie 1000 zł, a także zlecony przelew natychmiastowy z zaciągniętej pożyczki w kwocie 2000. Łącznie 32-latka straciła 3000 zł. Na szczęście nie doszło do wypłaty całej kwoty pochodzącej z pożyczki.

Zaledwie kilka minut później do oficera dyżurnego zgłosiła się również 35-letnia kobieta. Pokrzywdzona otrzymała telefon od konsultanta znanej firmy finansowej, który zawiadomił ją, że na jej dane został złożony wniosek o pożyczkę na kwotę 2000 zł na niemieckie konto. Rozmówca zapewnił ją, że dzwoni weryfikacji czy składała taki wniosek. Oszust wiedząc z góry jaka będzie odpowiedź zapewnił, że złoży wniosek o anulacje tej pożyczki i powiedział, że ktoś z banku do niej zadzwoni jeszcze w tej sprawie. Po około 10 minutach skontaktowała się z nią następna osoba, podająca się za pracownika działu bezpieczeństwa banku. Mężczyzna powtórzył, że chce anulować wniosek, ale również kompleksowo sprawdzić inne placówki. Pokrzywdzona była przekonana, że mężczyzna chce jej pomóc. Następnie kazał pobrać jej na telefon aplikację AnyDesk, służącą do zdalnego łączenia się z urządzeniem i polecił zalogować się do swojego banku. Po zalogowaniu przekonał ją, że aby ochronić jej środki pieniężne należy przelać je na wskazane przez niego nowe konto. 35-latka przekonana, że przenosi swoje pieniądze na nowo założone dla niej konto, przelała pieniądze w kwocie 9000 zł.

Po rozmowie po paru minutach miała otrzymać hasło do nowego konta. Z uwagi, że długo go nie otrzymała, zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa.

Takie sytuacje zdarzają się codziennie, a ofiarą oszustów nie padają już wyłącznie osoby starsze. Zachowajmy szczególną ostrożność, a jeśli mamy wątpliwości, czy na pewno rozmawiamy z przedstawicielem banku, nie bójmy się przełożyć rozmowy i zweryfikować to ze swoim bankiem.

KPP/ok

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5