List Czytelnika. Ludzie, bądźcie jak zwierzęta!

2021-05-05 09:30:49(ost. akt: 2021-05-05 09:37:17)
Zrobiło się trochę cieplej, więc wybrałam się na spacer do lasu. To co tam zastałam woła o pomstę do nieba! Butelki, opakowania foliowe, opakowania szklane a nawet zlewozmywak i opona, to rzeczy pozostawione przez jakiegoś trolla. Mówi się, że ktoś nieokrzesany zachowuje się jak zwierzę, ale to obraża zwierzęta. Zwierzęta nigdy nie zachowują się jak ludzie!
Las, przyroda, czyste powietrze i zapach żywicy działają kojąco na nerwy i efektywnie ładują wewnętrzne akumulatory, tak wyeksploatowane pandemią i przedłużającym się zimnym przedwiośniem. Natura, której częścią jesteśmy a o czym ciągle zapominamy, daje nam wszystko, czego potrzebujemy do życia. Las jest samowystarczalny, rzeki, jeziora i morza są samowystarczalne. Ale jak mają one prawidłowo funkcjonować zarzucone plastikiem i toksycznymi odpadami? Człowiek jest pasożytem, który niszczy i gwałci ziemię… w imię czego? Postępu? Dla pieniędzy, które sam stworzył, a których stał się niewolnikiem?

Ludzie zachwycają się kolejnymi startami rakiet kosmicznych, transmitowanymi na żywo przez Internet, oglądają pierwszy lot drona na powierzchni Marsa, „jarają się” nowymi modelami telefonów, samochodów, czy innymi technologicznymi zabawkami, gdy w tym czasie tuż pod ich nosem dzieci umierają z głodu. Podniecamy się postępem, a niesie on ze sobą straszliwe konsekwencje. Kraje bogate mają wszystkiego za dużo, panuje tu plaga otyłości i konsumpcjonizm na niewyobrażalną skalę! Dzieci nie odrywają oczu od ekranów, a czas z przyjaciółmi spędzają wirtualnie. Dzieje się to kosztem krajów biednych, gdzie istnieją obozy pracy dla dzieci, gdzie miesięczny dochód wynosi tyle, co obiad w restauracji...

Giną stworzenia morskie, które są odławiane tak intensywnie, że istnieją w oceanach ogromne obszary, gdzie nie ma ryb wcale. Lasy są wycinane pod pastwiska i uprawy monokulturowe, które także mają katastrofalny wpływ na całe środowisko. Dzieje się źle na każdym froncie ludzkiej działalności, a ludzie są do tego stopnia paskudni, że nawet własne śmieci wyrzucają do lasu, bo… no właśnie, dlaczego?

W Lidzbarku Warmińskim śmieci można bezpłatnie oddać do PGK-u. Droga dłuższa niż do lasu? Ręce opadają. Ręce opadają zwłaszcza wtedy, gdy słyszę takich „Januszów” i „Grażyny”, co to im się wszystko należy i wszystko mają gdzieś; ich krótkowzroczne myślenie (o ile myślą, bo mam wrażenie, że jedzenie i prokreacja to jedyne co potrafią) są przyczyną patologii, nie tylko w domu, ale i w stosunkach międzyludzkich i relacjach ze środowiskiem. Tacy ludzie kopią psa, bo wszedł pod nogi, topią koty, bo się urodziły, wyrzucają śmieci do lasu, bo nie będą za nie płacić i uwielbiają majówki, bo można najeść się kiełbasy z grilla i kupić piwo w promocji „kup jedno i otrzymaj jedno gratis”. Czy tak zachowują się zwierzęta?

Spacer w lesie zakończyłam dość szybko taszcząc dwa worki śmieci. Wrzuciłam je do pojemnika na śmieci całkowicie za darmo. W drodze powrotnej spotkałam Janusza, który szedł z małym synkiem. Synek jadł loda, papier wylądował na ziemi, tata nie zareagował, ale ja tak. Nakrzyczałam na człowieka, że zachowuje się jak bydlę i daje zły przykład dziecku! A on patrzył na mnie i chyba niewiele rozumiał, bo nic nie odpowiedział. Podniósł papier, wrzucił do stojącego tuż obok śmietnika, wziął syna za rękę i dzierżąc w drugiej „ośmiopak” piwa poszedł dalej z pewnością bluzgając i uważając mnie za wariatkę.

Może i jestem wariatką, ale jeśli troska o środowisko i szacunek do Ziemi jest czymś nienormalnym, to dla ludzkości nie ma już nadziei.

P.S. Janusze i Grażyny to zwykłe imiona i nie oznaczają, że ktoś zachowuje się w określony sposób. Znam wiele osób o tych imionach i większość z nich to porządni ludzie. Użyłam ich tu tendencyjnie, zgodnie z panującą modą i pewnym stereotypem tzw. „polaczka”.

Martyna L.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5