Posprzątali jezioro Mieczowe

Organizatorzy tej akcji napisali:
"W sobotnie popołudnie jezioro Mieczowe przeżyło kompleksowe sprzątanie. Były działania naziemne, nawodne i podwodne urokliwego orneckiego jeziora. Przestrzegając obowiązujące obostrzenia i nakazy, spenetrowano brzegi i dno jeziora, zbierając kilkanaście worków śmieci.

Wśród nich trafiły się zaskakujące przedmioty. W pełni sprawna hulajnoga, kilka pełnych butelek piwa (marki nie podajmy, by nie być posądzonym o kryptoreklamę), piłki, tablica z napisem „Teren Budowy”... pewnie trwają jakieś prace podwodne, o którym większość z nas nie wie. Trafił się też kask ochronny. Po kolorze można przypuszczać, że również trwają podwodne prace geodezyjne.

I „perełka” tego dnia: ogromna opona od ciągnika. Jak znalazła się na dnie jeziora i to w odległości kilkudziesięciu metrów od brzegu, to chyba tylko karpie i raki o tym wiedzą.

Była to bardzo pożyteczna akcja. I bardzo cieszy, że jezioro, z którego korzysta coraz więcej mieszkańców jest czyste. Jednak po ilości wydobytych śmieci nasuwa się smutny wniosek: wiele osób nadal nie wie do czego służą kosze na śmieci, a odrobina kultury nad wodą jest im obca.

Główny organizator Stowarzyszenie Reduta Orneta dzięki efektywnej współpracy z Urzędem Miejskim w Ornecie, OSiR w Ornecie, orneckim Kołem PZW, LKO Orneta (wypożyczalnia kajaków pana Gucajtis), grupą nurków i wspierającymi miłośnikami czystych wód, osiągnęła zacny cel. Jezioro Mieczowe jest wolne od śmieci. Na jak długo? to zależy tylko od nas.

Można działać dla szczytnego celu? Można, a nawet trzeba. Dziękujemy wszystkim za wspólne działania."

Fot. Materiały organizatora