Otwarcie budowy okazją do szerszego naświetlenia problemu DK51

Obwodnica Smolajn ma mieć 1,76 km długości i być gotowa w październiku 2022 roku. Dariusz Blocher, prezes firmy Budimex, która realizuje inwestycję wartą 26 mln zł, powiedział, że obwodnica wraz z dużym rondem, pełną infrastrukturą, ciągiem pieszo-rowerowym, o ile nie pojawią jakieś przeszkody, powinna być gotowa już wiosną przyszłego roku.

Na symbolicznym wbiciu łopaty na budowie obwodnicy obecny był wiceminister infrastruktury Rafał Weber. To na jego ręce burmistrz Jacek Wiśniowski złożył pismo skierowane do Ministra Infrastruktury Andrzeja Adamczyka, w którym wskazuje problemy komunikacyjne miast położonych wzdłuż drogi krajowej nr 51. Pisze w nim m.in. że droga „została zaniedbana inwestycyjnie do tego stopnia, że nie przejmuje ruchu lokalnego, nie mówiąc już o ruchu granicznym (…), oraz, że „nie jest dostosowana do natężeń ruchu pojazdów, w tym przede wszystkim do przenoszenia ruchu ciężkich transportów, jaki generuje połączenie z granicą (…), co „niesie ze sobą zagrożenia wypadkami i niszczy zabudowę przeciętych nią (DK51) miast”.

Droga krajowa nr 51 prowadzi do przejścia granicznego w Bezledach, przez co duży ruch generowany jest przez ciężkie samochody ciężarowe, tzw. tiry. Jeżdżą przez całą dobę przecinając Lidzbark Warmiński i okoliczne miejscowości, jak choćby Kraszewo, gdzie stwarzają zagrożenie dla dzieci, bo droga biegnie tuż przy budynku szkoły.

Czy Minister Infrastruktury podejmie działania mające na celu poprawę sytuacji drogowej na Warmii? Trudno powiedzieć. Na pewno dostanie sygnał, że problem jest poważny, a obwodnica Smolajn, choć bardzo potrzebna, powinna być pierwszym krokiem do poprawy sytuacji w regionie.

molo