Obostrzenia poluzowane, ale majówki nie będzie

Wszyscy jesteśmy zmęczeni lockodownem. Dlatego cieszą nawet najmniejsze luzowania ograniczeń jak te, które przed kilkoma dniami ogłosił Minister Zdrowia Adam Niedzielski. Od 19 kwietnia otwarte zostaną przedszkola i będzie możliwość uprawiania sportu na świeżym powietrzu z limitem 20 osób.

Tydzień później, 25 kwietnia do szkół wrócą dzieci, na razie nauczania początkowego, oczywiście o ile sytuacja epidemiczna się nie pogorszy. Starsze dzieci prawdopodobnie wrócą do szkół w pierwszej połowie maja, ale to także zależy od dziennego przyrostu zakażeń i obłożenia szpitali.

Już wiadomo, że hotele zamknięte będą co najmniej do 3 maja. Nie ma informacji dotyczących siłowni, basenów, klubów fitness, czy centrów handlowych i wielkopowierzchniowych sklepów, ale jak powiedział premier Mateusz Morawiecki - „decyzje będziemy podejmować na bieżąco, na podstawie aktualnych danych Ministerstwa Zdrowia".

Na dzień dzisiejszy zaszczepionych zostało 8,5 mln Polaków, co w połączeniu z liczbą ozdrowieńców wynoszącą ponad 2 mln może napawać nadzieją, że odporność zbiorowa będzie skutkowała co raz mniejszą liczbą dziennych zakażeń.

- Rozpędzając proces szczepień, mamy wreszcie podstawy sądzić, że do końca drugiego kwartału będzie już tyle osób zaszczepionych, że osiągniemy, czy zaczniemy osiągać pułap odporności zbiorowej. Może nawet wcześniej, ale wydaje się, że do końca drugiego kwartału jest to wysoce prawdopodobne – powiedział Premier Mateusz Morawiecki.

Liczba zakażeń wyniosła dziś 17 847. W ubiegły piątek aż 28 487. Czy to oznacza wygraną walkę z pandemią? Na pewno nie, ale widać nieśmiałe światełko w tunelu.

oko