Nie je, nie pije, a... patroluje

2021-04-01 07:42:16(ost. akt: 2021-04-01 08:18:22)

Autor zdjęcia: Boston Dynamics

Powiat Lidzbarski został wybrany do testowania nowych rozwiązań technologicznych w walce z nielegalnymi wywózkami śmieci. Robot o imieniu Rex jeszcze dziś ma odbyć pierwszy patrol w Lidzbarku Warmińskim.
Nielegalne wysypiska śmieci to poważny problem w warmińskich lasach. Niestety służby są na straconej pozycji, bo mimo stosowania fotopułapek i częstych patroli, nie są w stanie monitorować większych obszarów przez całą dobę. Wykorzystują to osoby, które wywożą i zostawiają w lasach śmieci, w tym opony, zużyty sprzęt agd czy odpady rolnicze. Stanowi to poważne zagrożenie ekologiczne dla roślin i zwierząt i może stać się przyczyną pożarów. Dzięki amerykańskiej firmie Boston Dynamics straż leśna będzie miała nowego sprzymierzeńca w walce ze śmieciarzami. A do tego za darmo, bo nie je, nie pije, nie potrzebuje urlopu i może pracować 7 dni w tygodniu 24 godziny na dobę.

Rex to robot przystosowany do poruszania po trudnym terenie. Wyposażony jest w system kamer, który umożliwia mu widzenie w nocy, oraz kamerę termowizyjną wykrywającą ludzi i zwierzęta z odległości nawet 2 km. Może być sterowany zdalnie lub samodzielnie – system przypominający sztuczną inteligencję pozwala mu pracować niezależnie od człowieka. Może patrolować teren bez przerwy przez 16 godzin, po których wymaga naładowania bądź wymiany baterii.

Zanim ruszy do lasów będzie dziś i jutro patrolował ulice Lidzbarka Warmińskiego, aby przetestować system komunikacji i sterowania.

Robota przekazała amerykańska firma Boston Dynamics, która zamierza przeprowadzić u nas testy terenowe zanim otworzy się na rynek europejski.

- Polska jest atrakcyjnym klientem z ogromnym potencjałem. Ma także przyjazne przepisy dla stosowania robotów w przestrzeni publicznej i dlatego tu postanowiliśmy przeprowadzić testy, zanim otworzymy się na Europę – powiedziała Thisis Joke, przewodnicząca rady programowej firmy Boston Dynamics na rynek europejski.

Testy robota mają potrwać 3 miesiące. Jeśli spotkamy go na swojej drodze radzimy nie dotykać i uważać – wartość maszyny to ponad 250 tys. złotych.

oko


2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B