Skup się na pozytywach, a będziesz zdrowszy
2020-11-27 08:00:00(ost. akt: 2020-11-27 08:46:36)
Masz problemy ze zdrowiem? Czujesz, że brakuje ci odporności? Chcesz poczuć się lepiej? Iwona Wierzbicka, autorka książki „Jak wzmocnić odporność”, stworzyła kompendium wiedzy o tym, jak zadbać o zdrowie.
— Jak szybko możemy zepsuć odporność naszego organizmu?
— Wszystko zależy od naszego stylu życia. Jeżeli dbamy o dietę, dobre nawyki, to tak szybko do tego nie dojdzie. Jeżeli jednak ktoś nie przykłada do tego wagi, wystarczy jedna nieprzespana noc, by okazało się, że kiedy w końcu weźmiemy wolne, jesteśmy chorzy.
— Wszystko zależy od naszego stylu życia. Jeżeli dbamy o dietę, dobre nawyki, to tak szybko do tego nie dojdzie. Jeżeli jednak ktoś nie przykłada do tego wagi, wystarczy jedna nieprzespana noc, by okazało się, że kiedy w końcu weźmiemy wolne, jesteśmy chorzy.
— No właśnie, a my myślimy, że kilka nieprzespanych nocy nie ma znaczenia.
— Człowiek nie jest komputerem, a żywym organizmem. To skomplikowana maszyna pełna wzajemnych zależności. Nie jesteśmy więc w stanie powiedzieć, po ilu nieprzespanych nocach organizm powie nam: „stop”. Jedne z badań wskazują szkodliwy wpływ światła niebieskiego na nasze zdrowie. Emitują je m.in. urządzenia elektroniczne, które stały się nieodłącznym elementem codzienności. To komputery, telewizory, smartfony. Wspomniane badania mówią też, że jeżeli zbyt wiele czasu spędzamy przed monitorem, ekranem telefonu, szczególnie wieczorem, zwiększa się ryzyko zachorowania na nowotwory. Tak naprawdę jednak trudno powiedzieć, która z osób siedzących długo przed ekranem telewizora zachoruje na nowotwór i ile godzin trzeba spędzić, by tak się stało. Inne badania z kolei pokazują, że kobiety z mutacją genu BRCA są bardziej narażone na nowotwory, jeśli częściej mają kontakt z niebieskim światłem.
— Człowiek nie jest komputerem, a żywym organizmem. To skomplikowana maszyna pełna wzajemnych zależności. Nie jesteśmy więc w stanie powiedzieć, po ilu nieprzespanych nocach organizm powie nam: „stop”. Jedne z badań wskazują szkodliwy wpływ światła niebieskiego na nasze zdrowie. Emitują je m.in. urządzenia elektroniczne, które stały się nieodłącznym elementem codzienności. To komputery, telewizory, smartfony. Wspomniane badania mówią też, że jeżeli zbyt wiele czasu spędzamy przed monitorem, ekranem telefonu, szczególnie wieczorem, zwiększa się ryzyko zachorowania na nowotwory. Tak naprawdę jednak trudno powiedzieć, która z osób siedzących długo przed ekranem telewizora zachoruje na nowotwór i ile godzin trzeba spędzić, by tak się stało. Inne badania z kolei pokazują, że kobiety z mutacją genu BRCA są bardziej narażone na nowotwory, jeśli częściej mają kontakt z niebieskim światłem.
— Czyli nasze codzienne złe nawyki mają niebagatelny wpływ na nasze zdrowie.
— Tak, chociaż wciąż musimy mierzyć się z mitami. Wiele osób powołuje się na dane z raportu Światowej Organizacji Zdrowia, które mówią podobno, że mięso jest rakotwórcze. W tej analizie wylicza się produkty, które podejrzewa się o właściwości rakotwórcze, ale również te, które mają udowodnione takie działanie. I trzeba podkreślić, że w tym raporcie czerwone mięso nie znalazło się w grupie produktów o udowodnionym, rakotwórczym wpływie na nasz organizm. Są dowody na to, że na rozwój raka ma wpływ smog, dym tytoniowy czy promieniowanie rentgenowskie. Nie oznacza to jednak, że już po jednym zdjęciu rentgenowskim zachorujemy na raka. Jednak połączenie wszystkich szkodliwych czynników może zwiększać to ryzyko. Jeżeli dołączymy do tego niedbałość o swoje zdrowie, to prawdopodobieństwo zachorowania rośnie.
— Tak, chociaż wciąż musimy mierzyć się z mitami. Wiele osób powołuje się na dane z raportu Światowej Organizacji Zdrowia, które mówią podobno, że mięso jest rakotwórcze. W tej analizie wylicza się produkty, które podejrzewa się o właściwości rakotwórcze, ale również te, które mają udowodnione takie działanie. I trzeba podkreślić, że w tym raporcie czerwone mięso nie znalazło się w grupie produktów o udowodnionym, rakotwórczym wpływie na nasz organizm. Są dowody na to, że na rozwój raka ma wpływ smog, dym tytoniowy czy promieniowanie rentgenowskie. Nie oznacza to jednak, że już po jednym zdjęciu rentgenowskim zachorujemy na raka. Jednak połączenie wszystkich szkodliwych czynników może zwiększać to ryzyko. Jeżeli dołączymy do tego niedbałość o swoje zdrowie, to prawdopodobieństwo zachorowania rośnie.
— I wcale nie dzieje się to nagle.
— Oczywiście. Często mówi się, że diagnoza spadła na kogoś, jak grom z jasnego nieba. A co robiliśmy wcześniej? Jak spędzamy czas? Ile godzin poświęcamy na sen? O której godzinie kładziemy się spać? Czy jesteśmy osobą, która bardzo się stresuje i karmi złymi wiadomościami? A może raczej żyjemy w poczuciu wdzięczności? Dziś wielu z nas żyje ciągle umartwiając się i skupiając na negatywach. To zdecydowanie obniża naszą energię witalną. Podsumujmy. Z jednej strony mamy osobę, która wysypia się, kładzie spać o godzinie 21, dba o regularny ruch, zachowuje umiar w jedzeniu i piciu, unika śmieciowej żywności, batoników, sztucznych napojów. Z drugiej strony jest osoba, która od lat wyniszcza swój organizm. Pierwsza osoba będzie miała większy potencjał do walki z chorobą. Badania pokazują też, że osoby żyjące w szczęśliwych związkach, które mają wokół siebie grono znajomych i przyjaciół, lepiej radzą sobie w walce z chorobą.
— Oczywiście. Często mówi się, że diagnoza spadła na kogoś, jak grom z jasnego nieba. A co robiliśmy wcześniej? Jak spędzamy czas? Ile godzin poświęcamy na sen? O której godzinie kładziemy się spać? Czy jesteśmy osobą, która bardzo się stresuje i karmi złymi wiadomościami? A może raczej żyjemy w poczuciu wdzięczności? Dziś wielu z nas żyje ciągle umartwiając się i skupiając na negatywach. To zdecydowanie obniża naszą energię witalną. Podsumujmy. Z jednej strony mamy osobę, która wysypia się, kładzie spać o godzinie 21, dba o regularny ruch, zachowuje umiar w jedzeniu i piciu, unika śmieciowej żywności, batoników, sztucznych napojów. Z drugiej strony jest osoba, która od lat wyniszcza swój organizm. Pierwsza osoba będzie miała większy potencjał do walki z chorobą. Badania pokazują też, że osoby żyjące w szczęśliwych związkach, które mają wokół siebie grono znajomych i przyjaciół, lepiej radzą sobie w walce z chorobą.
— Tu chodzi o nastawienie?
— No tak. Jeśli stale myślimy o sobie: „jestem chory, gruby, głupi, do niczego się nie nadaję” — to choćbyśmy powiedzieli na głos, że jest inaczej, nasze ciało zadziała według tego wewnętrznego przekazu. Chodzi o to, jakie mamy nastawienie do tego, co nas w życiu spotyka.
— No tak. Jeśli stale myślimy o sobie: „jestem chory, gruby, głupi, do niczego się nie nadaję” — to choćbyśmy powiedzieli na głos, że jest inaczej, nasze ciało zadziała według tego wewnętrznego przekazu. Chodzi o to, jakie mamy nastawienie do tego, co nas w życiu spotyka.
— Jak to zmienić?
— O tym też piszę w mojej książce „Jak wzmocnić odporność”. Psychika jest ważnym czynnikiem wpływającym na zdrowie. Ważne, by oprócz diety i stylu życia zadbać o swoje myśli, bo to, co myślisz, ma bezpośrednie przełożenie na twoje ciało. Polecam ćwiczenie, które może zmienić nastawienie. Ćwiczenie wdzięczności. Każdego dnia zapiszmy 10 rzeczy, za które jesteśmy wdzięczni. Niech to codziennie będą inne rzeczy. Raz w miesiącu przeczytajmy wszystkie swoje zapiski i zobaczmy, jakimi jesteśmy szczęściarzami. Oczywiście nie zmieni to natychmiast naszego postrzegania świata, to jednak po pewnym czasie zobaczymy, że mamy w życiu mnóstwo pozytywów, a nie tylko przytrafiają się nam negatywne rzeczy.
— O tym też piszę w mojej książce „Jak wzmocnić odporność”. Psychika jest ważnym czynnikiem wpływającym na zdrowie. Ważne, by oprócz diety i stylu życia zadbać o swoje myśli, bo to, co myślisz, ma bezpośrednie przełożenie na twoje ciało. Polecam ćwiczenie, które może zmienić nastawienie. Ćwiczenie wdzięczności. Każdego dnia zapiszmy 10 rzeczy, za które jesteśmy wdzięczni. Niech to codziennie będą inne rzeczy. Raz w miesiącu przeczytajmy wszystkie swoje zapiski i zobaczmy, jakimi jesteśmy szczęściarzami. Oczywiście nie zmieni to natychmiast naszego postrzegania świata, to jednak po pewnym czasie zobaczymy, że mamy w życiu mnóstwo pozytywów, a nie tylko przytrafiają się nam negatywne rzeczy.
— To bardzo trudne zadanie, bo większość z nas jednak woli się nad sobą użalać.
— No właśnie, to może być trudne, ale możemy też w końcu zacząć doceniać pewne rzeczy. Możemy żalić się, że jest pochmurno i pada deszcz, ale też możesz poczuć wdzięczność, że masz oczy i możesz to wszystko zobaczyć.
— No właśnie, to może być trudne, ale możemy też w końcu zacząć doceniać pewne rzeczy. Możemy żalić się, że jest pochmurno i pada deszcz, ale też możesz poczuć wdzięczność, że masz oczy i możesz to wszystko zobaczyć.
— Rozmawiamy o odporności i mówimy o nastawieniu, pozytywnym myśleniu i psychice. A większość z nas myśli, że wystarczy dobrze się odżywiać, by być zdrowym.
— Niestety nie. Zawsze powtarzam, że wszystko zależy od motywacji. Wprowadzajmy dietę czy zdrowy styl życia, ponieważ kochamy siebie i swoje ciało. Działajmy z miłości, a nie nienawiści do własnego ciała. Powiedzmy, że zakładamy, że będziemy częściej wychodzić na spacer, uziemiać się, będziemy zdrowo odżywiać się, ale robimy to z miłości do własnego ciała, bo chcemy o nie zadbać. A inna grupa zrobi to, bo nienawidzi swojego ciała, nie akceptuje go. Łatwo zgadnąć, gdzie będą lepsze efekty.
— Niestety nie. Zawsze powtarzam, że wszystko zależy od motywacji. Wprowadzajmy dietę czy zdrowy styl życia, ponieważ kochamy siebie i swoje ciało. Działajmy z miłości, a nie nienawiści do własnego ciała. Powiedzmy, że zakładamy, że będziemy częściej wychodzić na spacer, uziemiać się, będziemy zdrowo odżywiać się, ale robimy to z miłości do własnego ciała, bo chcemy o nie zadbać. A inna grupa zrobi to, bo nienawidzi swojego ciała, nie akceptuje go. Łatwo zgadnąć, gdzie będą lepsze efekty.
— W pani wypowiedzi padło stwierdzenie o uziemianiu. Na czym polega?
— Uziemianie to nic innego, jak chodzenie boso po trawie lub po ziemi i odprowadzanie dodatnich ładunków, które nagromadziły się w naszym organizmie. Człowiek jest naturalnie stworzony do bycia w naturze. Każde odejście od niej nie jest dla nas korzystne. Nasze ciało potrzebuje kontaktu z ziemią. Regularne uziemienie może wyregulować ciśnienie krwi, poprawia się regeneracja organizmu i gojenie się ran, organizm się lepiej oczyszcza, usuwa toksyny i wolne rodniki. Już medycyna chińska wskazywała, jak duże znaczenie ma masaż stóp. Na stopach bowiem mieszczą się receptory każdego z organów w ciele. Fizjoterapeuci z kolei wskazują, że chodzenie boso ma wpływ na poprawę muskulatury. Często nie doceniamy chodzenia boso. Traktujemy to jako szamanizm, szarlatanizm czy inny wymysł. Mówimy, że musimy nosić buty, bo dzięki temu jesteśmy stabilni. Jednak ta stabilność, którą daje nam but, jest sztuczna, nienaturalna. Badania pokazują, że już 40 minut chodzenia boso po ziemi czy trawie, piasku czy praca w ziemi i wodzie pomaga w zwalczaniu stanów zapalnych w organizmie.
— Uziemianie to nic innego, jak chodzenie boso po trawie lub po ziemi i odprowadzanie dodatnich ładunków, które nagromadziły się w naszym organizmie. Człowiek jest naturalnie stworzony do bycia w naturze. Każde odejście od niej nie jest dla nas korzystne. Nasze ciało potrzebuje kontaktu z ziemią. Regularne uziemienie może wyregulować ciśnienie krwi, poprawia się regeneracja organizmu i gojenie się ran, organizm się lepiej oczyszcza, usuwa toksyny i wolne rodniki. Już medycyna chińska wskazywała, jak duże znaczenie ma masaż stóp. Na stopach bowiem mieszczą się receptory każdego z organów w ciele. Fizjoterapeuci z kolei wskazują, że chodzenie boso ma wpływ na poprawę muskulatury. Często nie doceniamy chodzenia boso. Traktujemy to jako szamanizm, szarlatanizm czy inny wymysł. Mówimy, że musimy nosić buty, bo dzięki temu jesteśmy stabilni. Jednak ta stabilność, którą daje nam but, jest sztuczna, nienaturalna. Badania pokazują, że już 40 minut chodzenia boso po ziemi czy trawie, piasku czy praca w ziemi i wodzie pomaga w zwalczaniu stanów zapalnych w organizmie.
— Ważny jest też oddech.
— Tak, oddech jest niezwykle ważny. Oddech to życie, to dotlenienie organizmu, to sposób na relaks. Osoby w stresie mają tendencję do przyspieszonego i spłyconego oddechu. Można powiedzieć, że istnieje zależność między szybkością oddychania a długością życia. Im spokojniejszy oddech, tym dłuższe i spokojniejsze życie. W książce przytaczam też pomocne metody oddechowe. Wśród nich jest metoda G-Combat, nazywana oddechem taktycznym, wykorzystywana przez amerykańskich żołnierzy do uspokojenia się w stresującej sytuacji. Polega na wzięciu około pięciu oddechów. Bierzemy wdech, zatrzymujemy wdech, po czym robimy wydech. Te powolne oddychanie o wiele skuteczniej dotlenia nasz organizm, niż to szybkie.
— Tak, oddech jest niezwykle ważny. Oddech to życie, to dotlenienie organizmu, to sposób na relaks. Osoby w stresie mają tendencję do przyspieszonego i spłyconego oddechu. Można powiedzieć, że istnieje zależność między szybkością oddychania a długością życia. Im spokojniejszy oddech, tym dłuższe i spokojniejsze życie. W książce przytaczam też pomocne metody oddechowe. Wśród nich jest metoda G-Combat, nazywana oddechem taktycznym, wykorzystywana przez amerykańskich żołnierzy do uspokojenia się w stresującej sytuacji. Polega na wzięciu około pięciu oddechów. Bierzemy wdech, zatrzymujemy wdech, po czym robimy wydech. Te powolne oddychanie o wiele skuteczniej dotlenia nasz organizm, niż to szybkie.
— Wychodzi więc na to, że trzeba wziąć głęboki oddech i zacząć pracę nad odpornością. Bo to jednak wymaga od nas wysiłku.
— Często zapominamy, że o odporność organizmu powinniśmy dbać każdego dnia. Zagonieni nie mamy czasu na odpoczynek i relaks. Mówimy: „wyśpię się w grobie”. Tymczasem, kiedy przychodzi choroba, okazuje się, że nie pomogą nam te wszystkie pieniądze, które zarobiliśmy, bo nieodwracalnie zniszczyliśmy nasz organizm.
— Często zapominamy, że o odporność organizmu powinniśmy dbać każdego dnia. Zagonieni nie mamy czasu na odpoczynek i relaks. Mówimy: „wyśpię się w grobie”. Tymczasem, kiedy przychodzi choroba, okazuje się, że nie pomogą nam te wszystkie pieniądze, które zarobiliśmy, bo nieodwracalnie zniszczyliśmy nasz organizm.
— Ale na zmianę podobno nigdy nie jest za późno.
— Oczywiście, bo zawsze warto. Każda zmiana musi jednak zacząć się w naszej głowie. Powinien pojawić się komunikat - „Zdecydowałem się na zmianę z miłości do organizmu. Bo chcę, by mój organizm służył mnie, ale też moim najbliższym, bo jestem im potrzebny”.
— Oczywiście, bo zawsze warto. Każda zmiana musi jednak zacząć się w naszej głowie. Powinien pojawić się komunikat - „Zdecydowałem się na zmianę z miłości do organizmu. Bo chcę, by mój organizm służył mnie, ale też moim najbliższym, bo jestem im potrzebny”.
— Pani zawsze dba o te wszystkie zasady, czy są wyjątki?
— Chyba w tej chwili to już się nie zdarza. Warto, by nie zwariować, stosować w życiu zasadę 80/20, o której też piszę w książce. To bardzo ważna zasada dla spokoju ducha. Na czym polega? Są takie sytuacje, kiedy trzeba i można sobie odpuścić. Lepiej jest wdrożyć plan zdrowego życia, w którym najważniejszy jest styl życia, dbałość o naturalne procesy detoksykujące, odżywcze odżywianie, które stanowi te 80 procent naszego życia. Ale 20 procent to odstępstwo od tej reguły i przyzwolenie na to, by nie wszystko było super. Bo jesteśmy tylko ludźmi, bo ma to nam sprawiać przyjemność. Jednak osobiście staram się chodzić spać najpóźniej do godziny 21.30. To mój priorytet. Regularnie morsuję, staram się stosować na co dzień terapię śmiechem, pozytywnym nastrojem. Szukam pozytywów, bo wiem, że tkwienie w negatywach do niczego dobrego nie prowadzi.
Katarzyna Janków-Mazurkiewicz
— Chyba w tej chwili to już się nie zdarza. Warto, by nie zwariować, stosować w życiu zasadę 80/20, o której też piszę w książce. To bardzo ważna zasada dla spokoju ducha. Na czym polega? Są takie sytuacje, kiedy trzeba i można sobie odpuścić. Lepiej jest wdrożyć plan zdrowego życia, w którym najważniejszy jest styl życia, dbałość o naturalne procesy detoksykujące, odżywcze odżywianie, które stanowi te 80 procent naszego życia. Ale 20 procent to odstępstwo od tej reguły i przyzwolenie na to, by nie wszystko było super. Bo jesteśmy tylko ludźmi, bo ma to nam sprawiać przyjemność. Jednak osobiście staram się chodzić spać najpóźniej do godziny 21.30. To mój priorytet. Regularnie morsuję, staram się stosować na co dzień terapię śmiechem, pozytywnym nastrojem. Szukam pozytywów, bo wiem, że tkwienie w negatywach do niczego dobrego nie prowadzi.
Katarzyna Janków-Mazurkiewicz
Iwona Wierzbicka
Dietetyk kliniczny z wieloletnim doświadczeniem, zielarz-fitoterapeuta. Była instruktorem fitness, prowadziła własne studio treningu personalnego, była międzynarodowym szkoleniowcem indoor cycling. Od 2008 roku prowadzi własną poradnię dietetyczną Ajwendieta. Stworzyła autorski program do układania diet w oparciu o alergie i nietolerancje pokarmowe oraz alergie wziewne. Od wielu lat jest szkoleniowcem. Prowadzi kanał na YouTubie oraz bloga dietetycznego, gdzie wspólnie z zespołem dietetyków dzieli się wiedzą. Prywatnie jest mamą, żoną, posiadaczką 3 kotów i 2 psów. Każdy wolny czas spędza na pogłębianiu wiedzy klinicznej i na realizowaniu hobby, takich jak fotografia, podróże, wycieczki rowerowe i ogrodnictwo.
Dietetyk kliniczny z wieloletnim doświadczeniem, zielarz-fitoterapeuta. Była instruktorem fitness, prowadziła własne studio treningu personalnego, była międzynarodowym szkoleniowcem indoor cycling. Od 2008 roku prowadzi własną poradnię dietetyczną Ajwendieta. Stworzyła autorski program do układania diet w oparciu o alergie i nietolerancje pokarmowe oraz alergie wziewne. Od wielu lat jest szkoleniowcem. Prowadzi kanał na YouTubie oraz bloga dietetycznego, gdzie wspólnie z zespołem dietetyków dzieli się wiedzą. Prywatnie jest mamą, żoną, posiadaczką 3 kotów i 2 psów. Każdy wolny czas spędza na pogłębianiu wiedzy klinicznej i na realizowaniu hobby, takich jak fotografia, podróże, wycieczki rowerowe i ogrodnictwo.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez