W wypadku pod Mingajnami zginął tato trójki małych dzieci

— Informacja o miejscowym zagrożeniu wpłynęła do dyżurnego stanowiska kierowania Komendanta Powiatowego w Lidzbarku Warmińskim przed godziną 22.00 — relacjonuje mł.kpt. Damian Stankiewicz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lidzbarku Warmińskim. — Na miejsce zdarzenia zadysponował miejscową jednostkę OSP Mingajny, OSP Orneta oraz zastęp z JRG Lidzbark Warmiński. Po przybyciu i dokonaniu rozpoznania przez pierwszego Kierującego Działaniami Ratowniczymi, zastano samochód osobowy marki WV Golf, stojący na prawym pasie jezdni z uszkodzonym przodem pojazdu, oraz samochód osobowy marki Citroen C4 stojący na lewym pasie jezdni około 50m od miejsca zdarzenia.

Na poboczu drogi leżał nieprzytomny z rozległymi obrażeniami ciała młody mężczyzna.

— Po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i dokonaniu wstępnej oceny stanu poszkodowanego, ratownicy stwierdzili zatrzymanie krążenia — kontynuuje rzecznik strażaków. — Natychmiast została rozpoczęta resuscytacja krążeniowo-oddechowa. Po ponad godzinnej resuscytacji, nie udało się uratować poszkodowanego. Zespół medyczny stwierdził zgon w wyniku poniesionych przez młodego mężczyznę obrażeń.

Droga na czas prowadzonych działań była całkowicie zablokowana. Objazd został wyznaczony przez policję.

34-latek jechał z rodziną. Był pasażerem, tak jak jego trójka małych dzieci w wieku: 6 lat, półtora roku i 11 miesięcy. Samochód prowadziła żona.

W pewnym momencie auto uderzyło w duże zwierzę, prawdopodobnie jelenia. 34-latek wysiadł z samochodu i poszedł sprawdzić co stało się zwierzęciu.

Kiedy wracał na drogę został potrącony przez samochód, który prowadziła młoda — 19-letnia — dziewczyna.

— Kierująca była trzeźwa — informuje szef lidzbarskiej prokuratury Andrzej Krzywiel. — Dzisiaj (20 lipca - przyp red.) odbędzie się sekcja zwłok poszkodowanego mężczyzny. Powołamy też biegłego z zakresu ruchu drogowego, biegły diagnosta celem ustalenia sprawności obu pojazdów. Będziemy czekali na wyniki tych opinii.

Pozostałym uczestnikom tych zdarzeń nic się nie stało.
lub