Apelujemy: Stop Pożarom Traw!
2020-04-15 10:00:00(ost. akt: 2020-04-15 10:22:00)
Przełom zimy i wiosny to okres, w którym wyraźnie wzrasta liczba pożarów traw na łąkach i nieużytkach rolnych. Spowodowane jest to bezmyślnym wypalaniem suchych traw. Takich pożarów jest u nas mniej, ale profilaktyki nigdy dość.
Jak co roku Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji prowadzą informacyjną i edukacyjną akcję społeczną "Stop pożarom traw!". Obszary zeszłorocznej wysuszonej roślinności są doskonałym materiałem palnym, co w połączeniu z nieodpowiedzialnością ludzi skutkuje gwałtownym wzrostem pożarów.
— Za większość pożarów traw odpowiedzialny jest człowiek — mówi kpt. Damian Stankiewicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lidzbarku Warmińskim. — Niestety, wśród wielu ludzi panuje przekonanie, że spalenie suchej trawy użyźni w sposób naturalny glebę, co spowoduje szybszy i bujniejszy wzrost młodej trawy, a tym samym przyniesie korzyści ekonomiczne. Nic bardziej błędnego! Wypalanie przyczynia się do niszczenia przyrody. W płomieniach ginie mnóstwo małych zwierząt, gleba ulega dewastacji, a dym jest źródłem toksyn w powietrzu.
W czasie wypalania zniszczeniu ulega flora, która stanowy celną pożywkę dla pszczół. Giną takie zwierzęta jak krety, nornice i inne drobne gryzonie, mogą zginąć zwłaszcza młode, ukrywające się w trawie ssaki leśne — zające, lisy, borsuki, młode sarny.
— Śmierć w płomieniach czyha też na ptaki i ich gniazda, zagrożone są zwłaszcza ulubione przez wszystkich skowronki. — kontynuuje oficer prasowy. — W rozprzestrzenianiu ognia pomaga wiatr. W wypadku dużej jego prędkości i gwałtownej zmiany kierunku, pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy oraz zabudowania.
Warto pamiętać, że strażacy, zaangażowani w gaszenie pożarów traw na łąkach i nieużytkach, w tym samym czasie mogą być potrzebni do ratowania życia, zdrowia i mienia ludzkiego w innym miejscu.
Może się zdarzyć, że przez lekkomyślność ludzi, nie dojadą na czas tam, gdzie są bardzo potrzebni.
— W myśl obowiązujących przepisów wypalanie traw i pozostałości roślinnych jest wykroczeniem zagrożonym karą aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny do 5 000 zł — ostrzega kpt Damian Stankiewicz. — W przypadku spowodowania przez dym lub ogień zagrożenia dla życia i zdrowia ludzkiego lub mienia, podpalenie może być traktowane jak przestępstwo, za które grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
W 2019 lidzbarska straż odnotowała na szczęście znaczny spadek interwencji związanej z gaszeniem pożarów traw i nieużytków rolnych w porównaniu do poprzedniego roku (prawie o 50 procent).
Na ten wynik przyczyniły się co najmniej dwa elementy. Wzrost świadomości ludności oraz niesprzyjające warunki meteorologiczne.
— Patrząc z nadzieją i dużym optymizmem apelujemy o rozwagę i niewypalanie traw. Dbajmy o własne bezpieczeństwo i o przyrodę — apeluje rzecznik lidzbarskich strażaków.
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.
Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Olo #2906926 | 81.163.*.* 16 kwi 2020 05:44
Przez wypalanie traw giną biedne kleszcze, giną i dziesiątki tysięcy z jednego hektara. Jak możecie być aż tak nieczuli na krzywdę kleszcza.
odpowiedz na ten komentarz
Ryszard Ochódzki #2906537 | 37.47.*.* 15 kwi 2020 13:10
Najlepsze trawy to z Iławy, wypalam dzień w dzień.
odpowiedz na ten komentarz