Jarosław Piwnicki zrezygnował z funkcji Prezesa Moto-Klubu Lidzbark Warmiński
2019-01-02 12:10:59(ost. akt: 2019-01-02 12:16:57)
Na walnym zebraniu członków Moto Klubu 21 grudnia z funkcji prezesa zarządu Moto Klubu Lidzbark Warmiński zrezygnował Jarosław Piwnicki.
O powodach swojej decyzji napisał na oficjalnym profilu klubu:
"Muszę przyznać, że to jedna z najtrudniejszych decyzji jakie musiałem podjąć w życiu, bo nie jest łatwo zrezygnować z czegoś co było dużą częścią mojego życia i w budowanie czego włożyłem tyle serca.
"Muszę przyznać, że to jedna z najtrudniejszych decyzji jakie musiałem podjąć w życiu, bo nie jest łatwo zrezygnować z czegoś co było dużą częścią mojego życia i w budowanie czego włożyłem tyle serca.
Ale zacznijmy od początku piastowania roli prezesa Moto-Klubu czyli od sezonu 2014. Moim celem wtedy było wprowadzenie klubu do elity krajowego mx zarówno jako organizatora imprez jak i pod względem osiągania sukcesów klubowych, oraz pomoc zawodnikom w osiąganiu sukcesów indywidualnych.
Doskonale pamiętam pierwszy sukces klubowy i radość z trzeciego miejsca w Mistrzostwach Polski Strefy Północnej do dziś jesteśmy już trzy krotnym zdobywcą pierwszego miejsca.
Kolejne sezony obfitowały w coraz większe sukcesy co potwierdzało tylko słuszność obranego kierunku i motywowało do jeszcze większego wysiłku w dalszym działaniu na rzecz rozwoju klubu.
W sezonie 2016 nasz tor obchodził piękne 60 urodziny w związku w ta rocznicą przyznano naszemu klubowi organizację Pucharu Polski w motocrossie, ku wielkiej uciesze zgromadzonych kibiców oraz członków Moto-Klub Lidzbark Warmiński.
Wygraliśmy klasyfikację klubową, zdobywając klubowy Puchar Polski, co uważam za największy sukces jaki mogłem przeżyć w roli prezesa.
Niestety nadszedł sezon 2018 i zmiany w sposobie finansowania spowodowały zmniejszenie kwoty dofinansowania o 25%, co oznaczało że nie będzie łatwo z realizacją zaplanowanych przez nas imprez.
Jednak ta sytuacja nie spowodowała poddania się, tylko jeszcze raz zebraliśmy wszystkie siły i działaliśmy organizując dwie pierwsze rundy Mistrzostw Polski i Mistrzostw Polski Strefy Północnej w Motocrossie, oraz piękną imprezę z okazji 100-lecia odzyskania Niepodległości ORLEN GRAND PRIX MOTOCROSS KU NIEPODLEGŁOŚCI, która była widowiskowym uczczeniem tak ważnego wydarzenia, a relacja z imprezy była transmitowane we wszystkich programach telewizji publicznej.
Po raz kolejny wygraliśmy klubową klasyfikację Mistrzostw Polski Strefy Północnej. Koniec sezonu był czasem na podsumowanie oraz plany na kolejny sezon, lecz życie szybko zweryfikowało to co zaplanowaliśmy.
Włożyliśmy dużo pracy w promocję naszego miasta z bardzo dobrym skutkiem, ponieważ dzięki motocrossowi Lidzbark jest znany w kraju i za granicą. Zawodnicy odnoszą coraz większe sukcesy.
Moim celem w dalszym działaniu była jeszcze większa promocja Lidzbarka poprzez organizację Mistrzostw Polski, Mistrzostw Europy a może i kiedyś Mistrzostw Świata. Jak każda osoba związana ze sportem mam ambicje w stawaniu sobie coraz nowszych celów i dążenia do ich realizacji, chcę iść do góry nie stać w miejscu a tym bardziej się cofać.
Potrafiłem wiele poświęcić dla realizacji swoich celów związanych z pasją, bardzo często kosztem najbliższej rodziny, chociaż na to nie zasługuje, ale musimy widzieć że komuś na tym zależy nie tylko członkom i zawodnikom Moto-Klubu.
Jestem po prostu zmęczony udowadnianiem, że to co robimy nie jest naszym prywatnym interesem, ponieważ nikt z nas nie bierze nawet złotówki za swoja działalność, jest to jest całkowity wolontariat. Nie żegnam się z motocrossem — to jest moje życie i nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa.
Nie pozwólmy na zmarnowanie tylu lat ciężkiej pracy włożonej w promocję naszego miasta po przez motocross. Wystarczy odrobina chęci i wsparcia, a my nadal z dumą i logiem MOTO-KLUBU LIDZBARK WARMIŃSKI na piersi będziemy sławić nasze miasto bo jesteśmy z niego dumni i wszyscy wiedzą że nasz klub to solidna marka na mapie polskiego mx.
Pragnę podziękować wszystkim działaczom i zawodnikom Moto-Klubu, jestem zaszczycony, że miałem okazję z Wami współpracować i zapisać się w jako cząstka pięknej historii naszego klubu.
Dziękuję też wszystkim, którzy przez te wszystkie lata mnie wspierali i pomagali w realizacji zaplanowanych celów. Swoim następcom życzę co najmniej tylu sukcesów, które ja przeżyłem i zawsze służę pomocą."
Burmistrz Lidzbarka Warmińskiego Jacek Wiśniowski zareagował na powyższe słowa wpisem na swojej stronie FB:
"Szanowni Państwo w związku z publicznym negowaniem działań miasta i burmistrza w stosunku do klubu motocrossowego pragnę ustosunkować się do tych słów i jednocześnie dając konkrety przygotuję i opublikuję informację finansowe wsparcia klubu w porównaniu z 2014 rokiem. Panie Jarosławie to jest świadome działanie na rzecz zniszczenia klubu i wieloletniej jego tradycji.
Tak przeczytałem załączone oświadczenie i bardzo mi przykro że osoba, która z moich ust nigdy nie usłyszała "nie" aby usprawiedliwić swoje odejście posługuje się argumentem finansowego wsparcia z miasta. W 2014 roku wsparcie finansowe miasta było 12.000 i innych w tym względzie pomocy nie było.
Nie będę wymieniał nagród burmistrza dla wyróżniających się członków klubu, logistyczne i rzeczowego wsparcie , stypendia, puchary i aktywne uczestnictwo w imprezach. To ja popierałem wnioski do Marszałka o wsparcie finansowe i szereg innych działań Pana Prezesa o których nie pisze. Szkoda że nie widział wsparcia miasta. Pozdrawiam"
Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: PoloniaLidzbarkWarminski
Komentarze (7) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
JS #2665042 | 176.221.*.* 17 sty 2019 23:08
Motocross, to dziedzina sportu, która interesuje bardzo niewielką część społeczeństwa, więc Burmistrz wie w jaki sport inwestować. Zwykły obywatel nie ma wystarczającej wiedzy, aby to dobrze ocenić.
odpowiedz na ten komentarz
olee #2657780 | 195.136.*.* 8 sty 2019 10:08
miasto zamiast zwiększyć dotację dla motocrossu to nadal daje na zagraniczny ping pong który zajmuje 4 miejsca w lidze to niby ma być promocja panie burmistrzu ? Po wygranych wyborach nic się nie zmienilo, nadal jak kasa szła strumieniami w małe piłeczki tak i idzie praktycznie w niezmienionych proporcjach, łącznie już grubo ponad 1mln złotych przez te wszystkie lata pompowane tylko przez samorząd lokalny w ten popularny i "promujący "miasto sport !
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
Do Juliusz #2654282 | 37.109.*.* 3 sty 2019 08:55
Po braku wzmianki o rundach mistrzostw Polski w maju 2018 na stronie internetowej urzędu miasta , stwierdzasz ze jest to kpina i burmistrz nie wie co to promocja ?
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
Juliusz #2654159 | 5.173.*.* 2 sty 2019 23:47
Wielka szkoda! Widocznie Pan Jacek nie rozumie znaczenia słowa promocja miasta! Kpina!!! Nigdzie na oficjalnej stronie Lidzbarka warmińskiego nie było nawet wzmianki o organizacji mistrzostw Polski w motocrossie. Jak pchać pieniądze do swojej kieszeni wie ale żeby wypromować miasto na arenie europejskiej już jakby mniej. I jałmużna jaka "przyznawał" na działanie Moto klubu w stosunku do bezsensownych inwestycji w mieście jakąś porażka! Mogliśmy być jasnym punktem na mapie polskiego motosportu a jak zawsze wygrywa mierność.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz
xxx #2653643 | 195.136.*.* 2 sty 2019 14:01
Mamy obok inny klub motocrossowy, który to robi też imprezy rangi Mistrzostw Polski, po co nam dwa kluby motorowe ! Mniej ryku ,niszczenia środowiska, spalin .
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)