Grillowanie „Pod jabłoniami”...
2017-08-21 09:39:25(ost. akt: 2017-08-21 09:43:48)
Co roku na posesji Pana Bronisława Chojnowskiego odbywają się spotkania integracyjne członków lidzbarskiego Koła Polskiego Związku Niewidomych, których organizatorem jest prezes Danuta Wołosiewicz. W tym roku, impreza „Pod jabłoniami” odbyła się w czwartek, 17 sierpnia.
Pogoda dopisała, więc humory uczestników były wyśmienite. W cieniu drzew można było porozmawiać dosłownie o wszystkim, a także podzielić się uwagami na pewne problemy i niedogodności, z którymi spotykają się osoby niedowidzące.
Na stole pojawiły się smaczne grillowane dania, jak również pyszne sałatki i naleweczki, wykonane przez panie z KPZN. Jedyny mężczyzna, pan Bronek, dzielił się historiami sprzed pół wieku, najdłużej zaś rozprawiał o tym, jak to jako młodzieniec brał udział w jasełkach. Zdaniem „rodzynka” biesiady, treść scenariusza sprzed lat jest bardzo interesująca i jego zdaniem warto byłoby przedstawić ją czytelnikom Gazety Lidzbarskiej. Nie zabrakło także opinii na temat pracy prezesa Koła, pani Danuty.
- Dziękujemy naszej pani prezes, że dba o nasz czas wolny i integruje nas w ten sposób - wypowiedziała się pani Basia - gdyby nie ona, to pewnie spalibyśmy w swoich mieszkaniach, albo siedzielibyśmy przed domem i rozprawiały o byle czym, a tak spędzamy go przyjemnie w swoim gronie. To taki fajny relaks „pod gruszą” przepraszam, „pod jabłonią”- dodała.
- Pani prezes zna nasze potrzeby i stara się je zaspokoić w najwyższym stopniu - zauważył pan Bronek - można powiedzieć, że wychowaliśmy ją sobie. Gdyby nie ona, wiele fajnych atrakcji uszłoby naszej uwadze, a tak... aż chce się żyć. Po prostu, mamy swojego anioła stróża! - podsumował wypowiedź.
Spotkanie szczęśliwych ludzi trwało do późnych godzin popołudniowych.
Barbara Kułdo
Czytaj e-wydanie
">kliknij

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez