Nie wzywajcie nas bez wyraźnej potrzeby!
2015-08-14 11:00:00(ost. akt: 2015-08-14 11:23:49)
Nasi strażacy tego lata już 80 razy wyjeżdżali do usuwania gniazd os, szerszeni lub pszczół. Często są wzywani bez uzasadnienia. Interweniować muszą tylko w przypadku zagrożenia życia, a nie z powodu widzimisię mieszkańców.
— 61. punkt Ustawy Prawa Budowlanego mówi o tym, że o bezpieczeństwo obiektów ma obowiązek zadbać jego właściciel lub użytkownik - mówi st. kpt. Marek Pasławski, Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Lidzbarku Warmińskim.
— I w przypadku problemu z gniazdami niebezpiecznych owadów powinien zwrócić się do odpowiednich służb, które zajmują się ich usuwaniem. To oczywiście usługa, za którą trzeba zapłacić, więc właściciel obiektu lub jego użytkownik wolą wezwać strażaków, którzy robią to za darmo.
Komendant przypomina, że strażacy nie mają takiego obowiązku. Muszą usuwać gniazda owadów tylko w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia mieszkańców budynku, dotyczy to np. osób uczulonych na jad owadów. Na dobrą sprawę straż pożarna powinna zażądać dokumentu udowadniającego takie uczulenie. Często bowiem osoby, które domagają się interwencji strażaków, jako powód podają właśnie między innymi uczulenie. Strażacy mają być może uzasadnione podejrzenie, że są wprowadzani w błąd.
W czym problem? Otóż problem w tym, że w czasie kiedy strażacy usuwają gniazdo os, czy szerszeni, może dojść do poważnego wypadku drogowego, a wtedy liczą się nie tylko minuty, a sekundy. Gra toczy się o ludzkie życie. Jak widać są wśród nas tacy, którzy się z tym nie liczą.
Ponadto każdy taki wyjazd, to straty naszych wspólnych pieniędzy na paliwo, którego samochody strażackie sporo wypalają. Wystarczy przeliczyć ile pieniędzy już w tym sezonie wydano na 80 wyjazdów. Warto dodać, że naszych wspólnych pieniędzy, bo wydatkowanych z budżetu państwa.
— Nigdy nie uchylamy się od pomocy, jednak w tym przypadku będziemy musieli podjąć bardziej radykalne działania - kontynuuje komendant Pasławski.
— Będziemy dokładnie analizować każdy przypadek i kiedy stwierdzimy, że nasza interwencja jest bezzasadna, zabezpieczymy jedynie teren, a właściciel posesji lub jej użytkownik będzie usuwał gniazdo we własnym zakresie. Trzeba pamiętać, ze przed nami najgorszy okres pod tym względem, bo jest dużo dojrzałych owoców, które przyciągają owady.
Czytaj e-wydanie 
">kliknij
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
strażak z sąsiedztwa #1795168 | 81.15.*.* 15 sie 2015 22:37
Do Pani poniżej ! Pretensje niech Pani kieruje do włodarzy Lidzbarka, nie do Komendanta Straży Pożarnej ! On wie co robi i wie co mówi ! Bo teraz jest takich mało co mówią i robią !!!!!!! Panie Marku wyrazy szacunku !
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
lidzbarczanka #1795043 | 79.173.*.* 15 sie 2015 17:03
1. Ustawa, która określa kto ma usuwać gniazda pojawiła się bodajże kilka lat temu, więc w świadomości np. starszych ludzi to naturalne, że dzwoni się do straży, żeby usunąć gniazdo. 2. O wiele więcej publicznych pieniędzy wydaje się na bankiety, gale, wyjazdy z osobami towarzyszącymi naszych włodarzy, święta kaczki, sera, itp. oraz niepotrzebne inwestycje, że pieniądze pochłaniene przez te internerwencje strażaków to nic. Lepiej żeby za tę kasę usuwano gniazda owadów. Niech więc autor zastanowi się trzy razy zanim napisze kolejną głupotę.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Strażak Sam #1794950 | 195.136.*.* 15 sie 2015 13:16
tak a po fakcie takiego zdarzenia śmiertelnego jak się będzie tłumaczył p.komendant ?!
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz
radek #1794475 | 80.53.*.* 14 sie 2015 13:26
i mają rację że nie będą jeździli do każdego wezwania bo ludzie to wykorzystali, a strażacy i tak jak mało kto pomaga wszystkim i jest wszędzie tam gdzie trzeba i to zawsze pierwsi..
Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz