Psy nie mogą być już trzymane na łańcuchu

2025-09-29 08:07:00(ost. akt: 2025-09-29 08:09:00)

Autor zdjęcia: Pixabay

Psy w Polsce mają definitywnie zejść z łańcuchów. Sejm uchwalił nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, która wprowadza całkowity zakaz stałego trzymania psów na uwięzi i ustanawia szczegółowe standardy dla kojców.
Za zmianami opowiedziało się 280 posłów, przeciw było 105, a 30 wstrzymało się od głosu. Teraz ustawa trafi do Senatu i następnie na biurko prezydenta.

Co dokładnie uchwalono

Nowe prawo jednoznacznie zakazuje trzymania psów „na stałe” na uwięzi, w tym na łańcuchach. Wyjątki przewidziano jedynie w sytuacjach krótkotrwałych – np. podczas spacerów, transportu czy w przypadkach niezbędnych dla bezpieczeństwa ludzi i innych zwierząt.

Istotnym elementem nowelizacji są także wymogi dla kojców. Ich powierzchnia będzie musiała odpowiadać wadze psa:

- co najmniej 10 m² dla psów do 20 kg,

- 15 m² dla psów ważących 20–30 kg,

- 20 m² dla psów powyżej 30 kg.

Przy większej liczbie zwierząt przestrzeń trzeba będzie proporcjonalnie zwiększać. Przepisy nie obejmą jednak psów pracujących do celów specjalnych ani schronisk, które nie muszą spełniać wymogów metrażowych.

Kiedy nowe zasady wejdą w życie

Przewidziano 12-miesięczne vacatio legis od momentu ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. To ma umożliwić właścicielom oraz samorządom dostosowanie infrastruktury i organizację kontroli. Do tego czasu obowiązują jeszcze dotychczasowe regulacje, dopuszczające trzymanie psa na uwięzi przez 12 godzin dziennie i wymagające łańcucha o długości minimum 3 metrów.

Dlaczego to przełom?

Polskie prawo przez lata pozwalało na ograniczanie swobody psa nawet przez połowę doby, co budziło sprzeciw organizacji prozwierzęcych i środowisk weterynaryjnych. Nowelizacja symbolicznie kończy erę „psa przy budzie” i przenosi akcent na zapewnienie mu stałego wybiegu oraz odpowiedniego schronienia. To także krok w stronę standardów unijnych i międzynarodowych w zakresie dobrostanu zwierząt.

Konsekwencje dla łamiących prawo

Osoby naruszające nowe przepisy mogą ponieść odpowiedzialność wykroczeniową, a w przypadkach powodujących cierpienie zwierzęcia – karną. Za znęcanie się nad psem grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienie wolności do 3 lat, a przy szczególnym okrucieństwie – nawet do 5 lat. Ostateczną kwalifikację będą ustalać sądy na podstawie konkretnych okoliczności.

Co dalej?

Nowelizacja trafi teraz do Senatu, a następnie do podpisu prezydenta. Eksperci przewidują, że dyskusje mogą jeszcze dotyczyć długości vacatio legis, katalogu wyjątków oraz sposobów egzekwowania przepisów. Wynik piątkowego głosowania w Sejmie sugeruje jednak, że dla zakazu istnieje szerokie poparcie polityczne.

red

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B