Dramatyczna noc. Zalane posesje, ewakuacje i setki interwencji strażaków

– Strażacy cały czas pracują – podkreśla młodszy brygadier Grzegorz Różański z KW PSP w Olsztynie. Interwencje dotyczyły głównie zalanych posesji i piwnic, a także usuwania połamanych konarów i powalonych drzew. Szczególnie trudna sytuacja miała miejsce w powiecie nowomiejskim, gdzie ewakuowano trzy harcerskie obozy. Dzieci zostały bezpiecznie przetransportowane w inne miejsce, a strażacy pomogli również w przeniesieniu ich bagażu.

W Lubawie 13 zastępów straży pożarnej pracowało nad udrażnianiem zalanych ulic – głównie Kopernika i Pawiej. Rzeka Sandela wystąpiła z brzegów, zalewając parking i zagrażając pobliskim budynkom.

W Suchaczu w gminie Tolkmicko ulewa spowodowała wylanie lokalnej rzeczki, co doprowadziło do zalania centrum miejscowości oraz kilku posesji. Osunęła się również skarpa, na szczęście bez większych zniszczeń.

Z kolei w samym Tolkmicku doszło do zalania kilku ulic, w tym Świętojańskiej i Portowej. Woda z wezbranej rzeczki groziła przelaniem się przez zaporę miejską. – Działania ratownicze koncentrują się m.in. przy ulicy Portowej, gdzie poziom wody jest szczególnie wysoki – informuje młodszy kapitan Łukasz Pocałujko ze straży pożarnej w Elblągu. W nocy pracowało tam łącznie 158 strażaków – zarówno z PSP, jak i ochotników – w ramach 33 zastępów. Rozkładano worki z piaskiem i wypompowywano wodę z zalanych dróg oraz domostw.

W Elblągu służby miejskie i straż pożarna monitorują na bieżąco poziom wody w rzekach Kumiela i Babica. – Obserwujemy sytuację, mamy uruchomione kamery oraz punkty pomiarowe na ulicach Marymonckiej i Górnośląskiej – wyjaśnia Tomasz Świniarski z Urzędu Miejskiego w Elblągu.

W związku z zagrożeniem lokalnych podtopień, Elbląskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej (EPGK) udostępnia mieszkańcom worki z piaskiem, które można wykorzystać do zabezpieczenia posesji.

Strażacy i władze apelują do mieszkańców regionu o ostrożność i śledzenie komunikatów lokalnych służb. Warunki pogodowe mogą się zmieniać dynamicznie, a prognozy wskazują na możliwość dalszych opadów.

Województwo warmińsko-mazurskie po raz kolejny pokazuje siłę wspólnego działania służb i mieszkańców w obliczu żywiołu.

red