Lidzbarczanie mistrzami sportu motorowego – Andrzej Olszewski
2024-10-12 09:40:21(ost. akt: 2024-10-12 12:09:44)
Lidzbark Warmiński, choć na co dzień wydaje się spokojnym zakątkiem, ma swoje wyjątkowe miejsce w historii polskiego sportu motorowego. Ta niezwykle emocjonująca dyscyplina zaczęła rozwijać się w Lidzbarku już w latach 50. XX wieku, przynosząc miastu wiele chwały oraz niezapomniane sportowe emocje. Rok 1956 był momentem przełomowym – powstał wówczas Warmiński Klub Motorowy, który funkcjonował w ramach Ligi Przyjaciół Żołnierza.
Od momentu założenia klubu, miasto stało się ośrodkiem sportu motorowego, a rywalizacja w takich konkurencjach jak MotoCross, rajdy terenowe czy wyścigi uliczne nabierała coraz większego znaczenia. Zawody te przyciągały tłumy kibiców nie tylko z Lidzbarka, ale również z całego regionu. Mieszkańcy miasta masowo wychodzili na ulice, by dopingować swoich lokalnych bohaterów, a podczas zawodów Lidzbark dosłownie pustoszał. Sport motorowy w tamtym okresie był czymś więcej niż tylko formą rozrywki – był sposobem na budowanie tożsamości i dumy lokalnej społeczności.
Jednym z najbardziej zasłużonych zawodników lidzbarskiego klubu, którego warto przedstawić, jest Andrzej Olszewski. Swoją karierę sportową rozpoczął w pierwszej połowie lat sześćdziesiątych, kiedy to za namową starszego brata, Zdzisława, zdecydował się na motocross. Jego talent i zaangażowanie szybko zaowocowały sukcesami – Olszewski wielokrotnie zdobywał tytuł mistrza okręgu i strefy północnej, stając się jednym z czołowych motocyklistów regionu. Regularnie reprezentował swoje miasto i region w prestiżowych meczach motocrossowych, w których rywalizowały drużyny z Gdańska, Bydgoszczy, Koszalina i Olsztyna.
Jednym z ważniejszych momentów jego kariery było zwycięstwo w eliminacjach Mistrzostw Polski w Warszawie, co potwierdziło jego przynależność do krajowej elity motocrossu. Jednak największe triumfy Olszewski święcił w latach 1963-1974, kiedy reprezentował barwy renomowanych klubów sportowych: Czerwone Berety Kraków oraz Stomil Olsztyn. To właśnie w tych latach zdobywał najważniejsze laury, w tym trzykrotnie tytuł wicemistrza Polski, a także mistrza Polski. Był także częścią zespołu, który zdobył tytuł drużynowego mistrza Polski, co świadczyło o jego doskonałych umiejętnościach oraz współpracy w zespole.
Oprócz własnej kariery sportowej, Olszewski z powodzeniem realizował się jako trener. Jego zaangażowanie i wiedza przekładały się na sukcesy młodszych zawodników, którzy pod jego opieką zdobywali znaczące osiągnięcia w motocrossowych mistrzostwach Polski. Szczególnie godnym uwagi jest jego syn Jacek, który kontynuował rodzinne tradycje i również osiągał imponujące wyniki na arenie sportowej.
Oprócz własnej kariery sportowej, Olszewski z powodzeniem realizował się jako trener. Jego zaangażowanie i wiedza przekładały się na sukcesy młodszych zawodników, którzy pod jego opieką zdobywali znaczące osiągnięcia w motocrossowych mistrzostwach Polski. Szczególnie godnym uwagi jest jego syn Jacek, który kontynuował rodzinne tradycje i również osiągał imponujące wyniki na arenie sportowej.
Po zakończeniu kariery sportowej, Andrzej Olszewski nie porzucił motocrossu, lecz zaangażował się w jego rozwój na szczeblu krajowym. Pełnił ważne funkcje w Polskim Związku Motorowym, a także aktywnie działał w Zarządzie Okręgowym PZM w Olsztynie, przyczyniając się do rozwoju tej dyscypliny sportu w regionie i w Polsce. Jego wkład w polski motocross jest niezaprzeczalny i pozostaje w pamięci wielu zawodników i kibiców tej dyscypliny.
Dziś, kiedy sport motorowy w Polsce rozwija się na różnych płaszczyznach, warto przypominać o takich postaciach jak Andrzej Olszewski oraz o roli, jaką Lidzbark Warmiński odegrał w historii tej dyscypliny. Zawodnicy z tego niewielkiego miasta zdołali odnieść sukcesy, które na trwałe zapisały się w annałach polskiego sportu, a ich osiągnięcia pozostają inspiracją dla kolejnych pokoleń. Ocalić ich od zapomnienia to nasz obowiązek, by pamięć o ich triumfach i trudach przetrwała na zawsze.
Sylwester Kasprowicz
Fot. Archiwum prywatne
Fot. Archiwum prywatne
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez