Sprzedali bony turystyczne swoich dzieci

2024-09-04 11:07:38(ost. akt: 2024-09-10 10:18:52)

Autor zdjęcia: pixabay

Dla wielu Polaków bony turystyczne były szansą na udane wakacje. Okazuje się jednak, że nie wszystkie bony zostały wykorzystane zgodnie z przeznaczeniem. Bo chociaż ich sprzedaż była prawnie zabroniona, a za wymianę na gotówkę groziła kara, to znaleźli się tacy, którzy chcieli to obejść.
Polski Bon Turystyczny był jednorazowym świadczeniem w wysokości 500 zł na jedno dziecko, a w przypadku dziecka z niepełnosprawnością – 1000 zł. Można nim było płacić za usługi hotelarskie lub imprezy turystyczne realizowane w Polsce od 1 sierpnia 2020 roku do końca marca 2023 roku.

Skupował bony
Przed sądem w Szczytnie toczy się proces mężczyzny, który od 133 osób kupił bony turystyczne, a następnie wyłudził z ZUS zapłatę za nie. Pomysłodawca skupowania bonów turystycznych jest znany prokuraturze, bo był już w przeszłości karany m.in. za kradzieże.
Edmund R. posiadał w miejscowości Warchały w gminie Jedwabno kilka domków letniskowych. Mężczyzna rozpowiedział w okolicy, że tym, którzy podadzą mu kod swojego bonu, wypłaci gotówkę. Było to oczywiście mniej niż 500 zł, ale pieniądze sprzedający bon dostawali do ręki.

— Akt oskarżenia obejmuje działanie na terenie miejscowości Warchały, gmina Jedwabno — informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski. — Edmund R. posiadał w tej miejscowości 5 domków letniskowych. Od 3 do 27 października 2021 roku w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził Zakład Ubezpieczeń Społecznych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 144,900 zł w ten sposób, że przyjął niezgodnie z przeznaczeniem płatności za realizację łącznie 289 bonów za usługi hotelarskie, wprowadzając pokrzywdzonego, czyli Zakład Ubezpieczeń Społecznych, w błąd co do faktycznego przeznaczenia uzyskanych płatności, gdyż usług hotelarskich w istocie nie świadczył. Edmund R. wypłacał średnio 100 złotych za bon turystyczny.

133 osoby na ławie oskarżonych
Według informacji prokuratury mieszkańcy przede wszystkim okolic wsi Warchały sprzedawali Edmundowi R. kody swoich bonów, argumentując to tym, że „pieniądze dostawali od razu, bo za 500 zł i tak dziecka nigdzie nie wyślą”.
— Wobec każdej ze 133 osób, które sprzedały Edmundowi R. kody swoich bonów turystycznych, także toczy się postępowanie. Większość spraw się już zakończyła skazaniem, niektóre są jeszcze w sądzie — mówi prokurator Brodowski. — Zapewniam, że każdy będzie ze sprzedaży bonu rozliczony. Za ten czyn grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Handel bonami turystycznymi
W internecie było sporo „porad”, jak zrealizować bon turystyczny i na nim zarobić. Jedna z kobiet opisywała, jak zarobić na bonie 250 zł. Chociaż Departament Polskiego Bonu Turystycznego podkreślał, że „nie są to praktyki zgodne z przeznaczeniem bonu”, to byli tacy, którzy bonem opłacali parking przy lotnisku albo robili zakupy w internetowym sklepie.
Im bliżej było końca terminu ważności bonów turystycznych, tym więcej pojawiało się zapytań w internecie: jak nie stracić bonu albo jak go sprzedać. Były też oferty „odkupienia” bonu.
Pomysłów na wykorzystanie bonów było w sieci jeszcze więcej. Można było zapłacić nimi za parking przy lotnisku, niekoniecznie lecąc z dzieckiem, bo właściciel parkingu miał pensjonat i tam oficjalnie rozliczał bon. Kilka sklepów internetowych oferowało za bon zabawki, hulajnogi czy gry planszowe.

Dzieci nie skorzystały
— Słyszałam, że pan Edmund skupuje bony, ale przez głowę mi nie przeszło, że mogłabym okraść własne dzieci — opowiada jedna z mieszkanek gminy Jedwabno. — Wiem, że kilka osób sprzedało mu te bony. Podobno płacił im po 200 złotych. Jak usłyszałam od jednej z matek, że wydała te pieniądze na botoks ust, to byłam w szoku. O innych wiem, że kupili za tę kasę jakieś ubrania, słodycze... W niektórych rodzinach pieniądze poszły na alkohol. Szkoda, bo dzieci nie skorzystały. To była szansa dla nich, żeby gdzieś pojechać, coś zobaczyć, mieć jakąś frajdę. Wiadomo, te pieniądze nie wystarczyłyby na wyjazd za granicę czy do jakiegoś drogiego hotelu. My mamy dwójkę dzieci i za bon pojechaliśmy na 3 dni do domku letniskowego nad jeziorem. Dzieciaki były szczęśliwe i my także, bo wiadomo, że bez bonu nie byłoby nas na to stać, bo już w sierpniu człowiek musi obkupić dzieci do szkoły.
Niektórzy argumentują, że bony sprzedali, bo te pieniądze przeznaczyli na ubrania i przybory szkolne.
— I tak by przepadły, więc lepsze to niż nic — tłumaczy jedna z matek. — To była za mała kwota, żeby gdzieś jechać...

Sprzedaż bonów była nielegalna
Zgodnie z treścią art. 39 ustawy o Polskim Bonie Turystycznym kto przyjmuje płatność za realizację bonu niezgodnie z przeznaczeniem, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności. Według ustawy przeznaczeniem bonu było dokonanie nim płatności za usługi hotelarskie lub imprezy turystyczne oferowane przez przedsiębiorcę turystycznego lub organizację pożytku publicznego na terytorium RP. Świadczenie to miało być realizowane na rzecz dziecka. Jeśli przedsiębiorca nie wykonał usługi hotelarskiej lub turystycznej, a mimo to przyjął bon, zgłosił do ZUS wniosek o jego rozliczenie i przyjął nienależne mu środki, to popełnił przestępstwo. Tak samo było w przypadku, gdy nie doszło do realizacji jakiejkolwiek usługi lub kiedy bon został wykorzystany na zakup innego rodzaju usługi lub towaru, np. zabawek, lub zapłacono nim za usługi, które są co prawda turystyczne lub hotelowe, ale nie są realizowane na rzecz dziecka.
— W województwie warmińsko-mazurskim nie było innych przypadków sprzedaży bonów turystycznych, tylko w powiecie szczycieńskim — mówi rzecznik Brodowski.

W całym kraju bonem turystycznym dokonano 5,5 mln płatności na prawie 3 mld 200 mln złotych. Największy ruch turystyczny oraz największą liczbę płatności Polskim Bonem Turystycznym przez cały okres obowiązywania programu odnotowało województwo małopolskie. Do podmiotów turystycznych z tego regionu wpłynęło 675 mln złotych z tytułu płatności bonami. Na kolejnych miejscach znalazły się województwo pomorskie z kwotą 543 mln zł oraz zachodniopomorskie, do którego wpłynęło 471 mln zł. Ponad 300 mln zł trafiło do przedsiębiorców z województwa mazowieckiego. W województwie warmińsko-mazurskim bonami dokonano ponad 221 tys. płatności na kwotę ponad 129 mln zł. Uprawnionych w naszym województwie do otrzymania bonu turystycznego było 129,5 tysiąca osób, z czego wykorzystano ich 94,5 tysiąca.

fot. pixabay
j.karzynska@gazetaolsztynska.pl

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5