Galerię Art-Nova ogarnęły Spory z Kolorem

2024-03-19 12:25:14(ost. akt: 2024-03-19 12:46:55)

Autor zdjęcia: Paulina Włodarczyk, Małgorzata Kirol.

Z okazji Dnia Kobiet, w magicznym klimacie wieczoru, przy ul. Rycerskiej w Ornecie zorganizowano wernisaż wystawy malarstwa Lubomiry Wacławskiej, pn. „Spory z kolorem”. Miłośnicy i entuzjaści sztuki oraz przyjaciele tego miejsca, licznie zgromadzili się w Galerii Art-Nova na wydarzeniu, które było doskonałą okazją do celebracji siły i piękna barw otaczającego krajobrazu.
Autorskie oleje i akwarele, pozwoliły odbiorcom odkryć sekrety artystycznej duszy.
I pomyśleć, że to wszystko zaczęło się od zwykłego przypadku…?

Jak wspomina artystka Lubomira Wacławska: „Można namalować swój pierwszy obraz przez przypadek (…) Organizując warsztaty, plenery, wystawy zawsze byłam organizatorem, nigdy nie byłam twórcą. (…) Nigdy nie myślałam, o tym, że chcę być artystą, że chcę malować, nigdy nie myślałam tymi kategoriami. Podchodziłam do tego, że to jest moja praca. Cudownie, że artyści przyjeżdżają, cudownie, że tworzą, że to są ich klimaty, ale dla mnie to było całkowicie obce.”

Podczas jednego ze spotkań, instruktor malarstwa zapytał organizatorkę, dlaczego ona nie maluje, na co uzyskał odpowiedź, że nie maluje, ponieważ nie potrafi tego robić.

Lubomira Wacławska, wracając do tamtych wydarzeń wspomina śp. Andrzeja Zielińskiego, wspaniałego, braniewskiego malarza, który zainspirował ją do artystycznego działania: „(…) żeby było śmiesznie ten instruktor zrobił mi szkic wiatraczka. Wycisnął mi podstawowe kolory na paletę, a po zadaniu pytania co ja mam z tym zrobić, odpowiedział - mieszać kolory i kłaść na płótno.”

Malarstwo pejzaży jako forma artystyczna od wieków przyciąga uwagę. Ten niezwykły gatunek sztuki pozwala nam przenieść się w malownicze krajobrazy, zatrzymując się na chwilę, podziwiając ich piękno i doświadczać emocji, które budzą w nas kolory, formy i światło. Jednak w tym wyjątkowym świecie jeden aspekt wydaje się szczególnie istotny i często wywołuje dyskusje oraz spory, jest to kolor.

Dlaczego kolor jest tak fascynujący i jakie spory może wywoływać tłumaczy artystka Lubomira Wacławska: „Tworzę to co widzę. Każdy z nas te kolory odbiera inaczej. (…) i żeby było śmieszniej, to wydaje się: niebo - niebieskie, słońce - żółte, trawa - zielona, dachy – czerwone, i my to tak odbieramy, bo nasz mózg się do tego przyzwyczaił. Natomiast jak zaczyna się coś obserwować głębiej, to wtedy się widzi, że to niebo wcale nie jest niebieskie, ale jest różowe albo pomarańczowe, albo jeszcze jakiś inny odcień. (…) Drzewa nie są zielone, że wcale to nie jest takie łatwe. I powiem szczerze, że dziękuję za to, że zainspirowałam się tym, że zaczęłam malować. (…) Cały czas toczę te spory z kolorem. Łącze je, mieszam i tak sobie myślę… żeby wyszedł ten kształt to może dać tego więcej, a tego może mniej? I nigdy nie jestem pewna, czy to jest odpowiedni kolor. Spory wynikają z tego, że ciężko się maluje żeby obraz miał powietrze, perspektywę. Ciężko jest wydobyć duszę obrazu za pomocą koloru. Myślę, że jestem na takim etapie gdzie jeszcze się wiele uczę. I dlatego dalej toczę te spory.”

Odważne i kontrastowe kolory nadają pracom artystki energię i wyrazistość, przyciągając uwagę widza i pobudzając jego zmysły, wywołując najróżniejsze emocje. Tematyka prac pozwala obserwatorom na podróż przez piękno i złożoność natury.

Artysta to kreatywna jednostka, która potrafi wyrazić swoje wewnętrzne myśli, emocje i doświadczenia za pomocą środków artystycznych. Sztuka to dla niego forma wyrażenia siebie i komunikacji z innymi. Artysta potrafi spojrzeć na świat w wyjątkowy sposób, inspirując innych do refleksji i odkrywania piękna w swoich codziennych doświadczeniach.

A co o artystach sądzi Lubomira Wacławska? Jak ich postrzega?
„Artyści to są bardzo delikatne dusze. To są ludzie bardzo ciepli, bardzo zamknięci w sobie. Cieszę się, że zaczęłam malować. Ciszę się, że weszłam w ten świat, bo dzięki temu poznałam wspaniałych ludzi. Inaczej patrzę na sztukę. Inaczej patrzę na artystów, bo to jest naprawdę piękny świat (…)” – tłumaczy artystka z Pieniężna.

Każdy zakamarek natury kryje w sobie niezliczone inspiracje dla twórców. Potrafi budzić w nas głębokie uczucia spokoju, podziwu, zachwytu czy refleksji nad naszym miejscem w świecie.

Jakie inspiracje w naturze dostrzega malarka?

„Jak zaczęłam malować, zaczęłam dostrzegać inne odcienie, zaczęłam dostrzegać inne kolory, zaczęłam dostrzegać, że na pniu kory wcale nie ma brązu, a jest np. fiolet, pomarańcz, czy kolor żółty. I wydaje mi się, że my nie doceniamy tego co widzimy w koło siebie, że tak pędzimy, że nie zwracamy uwagi na piękne poranne mgły, na paletę barw jesiennego krajobrazu, mglisty poranek (…)” – nadmienia artystka Lubomira Wacławska.

Dla autorki wystawy malarstwo to jest kolor, światło i cień, a wydobycie głębi w obrazie polega na ich zaznaczeniu. Należy szukać swojego koloru, swojej głębi, a to z kolei podpowiada nam nasza intuicja.

Techniki malarskie natomiast są bardzo zróżnicowane. Każda z nich ma swoje własne cechy, zalety i wyzwania, co zaznacza artystka: „Zaczynałam od malarstwa olejnego. Bardzo długo malowałam olejem. Później zaczęłam próbować malarstwa akrylowego. Jest trudne. Nie bardzo umiem opanować akryl. Osoby, które malują akrylem wiedzą o czym mówię. Olej mimo wszystko jest taki delikatny, można coś z nim zrobić, pomieszać. Akryl natomiast szybko schnie (…) Ostatnio zaczęłam malować akwarele. Zawsze mi się wydawało, że akwarela nie jest dla mnie, bo akwarela jest przeciwieństwem malarstwa olejnego. W malarstwie olejnym najpierw kładziemy ciemne kolory, a później je rozjaśnimy, natomiast w malarstwie akwarelowym jest coś takiego, że ze względu na delikatny kolor je nasączamy i powiem szczerze, że bardzo mi się to podoba.”

Lubomira Wacławska przekonuje, że na zagłębienie się w świat barw nigdy nie jest za późno: „Ja zaczęłam późno malować, po 50. Ja już artystką nie będą. Maluję dla samej siebie. Chcąc nie chcą cieszę się z tego, że to umiem. Każdemu polecam, szukania czegoś, co nam sprawia przyjemność.”

Zapraszamy do odwiedzenia wystawy w Galerii Art-Nova, przy ul. Rycerskiej w Ornecie, w dni powszednie:
- poniedziałki, wtorki i czwartki w godz. 7.30 – 15.30,
- środy w godz. 7.30 – 16.30,
- piątki w godz. 7.30 – 14.30.
Telefon do kontaktu: 55 22 10 209.



Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: MałgorzataKirol

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5