„Człowiekiem z żelaza” może być każdy. Lidzbark debiutuje w triathlonie

2016-07-01 09:45:00(ost. akt: 2016-07-01 09:44:14)

Autor zdjęcia: Agnieszka Dybuk

200 śmiałków, ekstremalne zawody i akcja charytatywna w tle. To w skrócie Hoffer Triathlon Energy Lidzbark. Impreza odbędzie się już na początku wakacji, 3 lipca. Organizatorzy zapowiadają atrakcje dla kibiców i dzieci. Podczas zawodów będzie można zobaczyć, że w polskim triathlonie nie zapomina się o niepełnosprawnych dzieciach. A to dzięki akcji fundacji NEGU. 

Triathlon Energy to nowy, ambitny cykl zawodów wytrzymałościowych na mapie Polski. Lidzbark jest drugą z kolei lokalizacją, do której zawita ta coraz bardziej popularna dyscyplina sportu. Togromne przedsięwzięcie, nie tylko logistyczne, ale przede wszystkim finansowe.

Zawodnicy będą mogli konkurować na trzech dystansach 1/8 dystansu IronMana (475 m pływania, 22,5 km jazdy rowerem i 5,25 km biegu), 1/4 IM – 950 m pływania, 45 km jazdy rowerem i 10,5 km biegu) i wreszcie najdłuższy 1/2 IronMana (1900 m pływania, 90 km jazdy rowerem i 21,1 km biegu), a także w sztafetach.

Jednak to, co wyróżnia tę imprezę wśród innych to akcja Fundacji Never Ever Give Up (NEGU), która pomaga w rozwoju sportowym nie tylko zawodowcom, ale także amatorom i rozpoczynającym przygodę ze sportem. Niezależnie od wieku, wagi oraz sportowej wiedzy. Jednym z zadań, jakie sobie stawia, to uświadomienie jak najszerszej grupie ludzi, iż osobą aktywną, triathlonistą, może zostać każdy.

Triathlon dla każdego, także dla niepełnosprawnych dzieci
— Zaczęliśmy projektem "Dzieciaki na kółkach" — opowiada Marek Pałysa, wiceprezes Fundacji NEGU. — Biegamy z dziećmi, które z różnych przyczyn nie mogą się poruszać samodzielnie. Zawodnik Tri NEGU, naszej grupy triathlonowej, która jest częścią Fundacji, biegnie podczas imprezy biegowej z takim dzieckiem, pchając je w specjalnym wózku (jogger). Takie działania realizujemy od niedawna. A teraz chcemy iść krok dalej! A w zasadzie nawet trzy — dodaje podekscytowany.

Podczas Hoffer Triathlon Energy 3 lipca chcą udowodnić całemu światu, że można tego dokonać we wszystkich trzech dyscyplinach triathlonu. Do tej pory świat widział, jak podobnego poświęcenia dokonał ojciec triathlonista dla niepełnosprawnego syna. Wydarzenie odbiło się szerokim echem i zmotywowało wielu do działania, a niepełnosprawni uwierzyli, że nie ma rzeczy niemożliwych.

Fundacja NEGU chce dać tę możliwość każdemu dziecku i jego rodzicom, zastępując matkę lub ojca zawodnikiem -wolontariuszem, triathlonistą.

— Aby udowodnić, że są gotowi, 3 lipca w Lidzbarku, dystans 1/4 Ironmana pokona wiceprezes Fundacji wraz z pełnosprawną 5-letnią córką Alicją — mówi Aldona Dybuk, organizatorka imprezy Hoffer Triathlon Energy. — Z radością przyjęliśmy pomysł Fundacji NEGU, gdyż wiemy, jak bardzo cierpią ci, którzy marzą o tym, aby wstać z wózka, biegać, pływać i jeździć na rowerze. Są tacy, którzy oddaliby wiele, za taką możliwość. To dla nas ważne wydarzenie. Zależy nam na pokazywaniu, że warto wyjść ze strefy komfortu i zrobić coś dla siebie, na przykład zacząć uprawiać amatorsko sport, ale nie tylko. Chcemy także pomagać innym. Dlatego za każdego zawodnika, który dotrze do mety wpłacimy na cel charytatywny symboliczne trzy złote.

Złoty Numer do wzięcia
W ramach akcji i wsparcia potrzebujących dzieci organizatorzy Hoffer Triathlon Energy przygotowali także specjalny Złoty Numer zawodów w Lidzbarku. Będzie można go wylicytować, a zebrane środki zostaną przekazane na zakup wózka i rehabilitację czteroletniego Karolka, który względu na silne wzmożone napięcia mięśniowe wymaga bardzo intensywnej rehabilitacji ruchowej. Dzięki niej chłopiec może w przyszłości stać się samodzielny, ale na to potrzebne są spore nakłady finansowe. Warto dodać, że Karol będzie po Alicji pierwszym niepełnosprawnym dzieckiem, który weźmie udział w triathlonie. Zapewne już w przyszłym roku. Dlatego warto wesprzeć szczytny cel Never Ever Give Up, która wie, że Anything is Possible i Złoty Numer na zdrowie dla chłopca.

Tymczasem Marek Pałysa i mała Ala nie przestają trenować do wspólnego startu w Lidzbarku Welskim. Z pewnością opowiedzą o wrażeniach, by w ten sposób zachęcić innych do pomocy. Przygotowania tej pary wiążą się z kosztami i poświęconym czasem, ale w ten sposób NEGU chcą zwrócić uwagę, że każde niepełnosprawne dziecko, ale też każdy niepełnosprawny dorosły, może w tak symboliczny sposób zostać „człowiekiem z żelaza”. W pełni zdrowa Ala będzie symbolem niepełnosprawnych sportowców. Bo cóż może zrobić małe dziecko w triathlonie? Tyle samo, co człowiek niepełnosprawny.

— Tak, stawiamy ich wszystkich w jednym szeregu, bo są oni dla nas wszyscy tacy sami, silni i gotowi, tylko muszą w to uwierzyć. A zawodnicy Tri NEGU, ludzie, którzy na triathlonie się znają, są tu po to, aby im w tym pomagać. Naszym celem jest również, aby przy okazji takich prób, uzbierać jak najwięcej funduszy dla tych dzieci, na ich leczenie i rehabilitację — dodaje Pałysa. — Bądźcie z nami w Lidzbarku 3 lipca i zobaczcie na własne oczy, że niemożliwe nie istnieje, że „człowiekiem z żelaza” może być każdy, bo wiara w siebie i siła woli jest mocniejsza niż niepełnosprawność. Razem możemy więcej.

Atrakcje podczas zawodów

Oprócz rywalizacji i charytatywnej akcji na kibiców i rodziny zawodników czeka sporo atrakcji. Podczas Hoffer Triathlon Energy Lidzbark 2016 meta i strefa finiszera usytuowane będą na stadionie miejskim w Lidzbarku. Tam też oprócz wszystkich niezbędnych atrakcji dla zawodników, organizatorzy wspólnie z Nadleśnictwem Lidzbark przygotowują niespodziankę dla dzieci. Co to będzie? Multimedialna siedmiometrowa przyczepa, promocyjno-edukacyjny namiot, a w nim rysowanie, malowanie, konkursy z nagrodami, np. rozpoznawanie tropów zwierząt, czy dopasowywanie małych zwierzaków do mamy. Będzie trzeba także odgadnąć które zwierzaki prowadzą nocny tryb życia. A wszystko to we współpracy z leśnikami, którzy będą dopowiadać i opowiadać dzieciom o życiu zwierząt. W dniu zawodów w Nadleśnictwie także czynne będzie muzeum leśne. Można również wyjść na specjalną 2,5 km ścieżkę przyrodniczą, czy zobaczyć zabytkowe drzewa lub aleję dębów, zasianych w 1874 roku.

A dzień przed rywalizcją, czyli w sobotę na plaży miejskiej odbędą się charytatywne zawody w cross kajakach, z których cały dochód zostanie przeznaczony na cel charytatywny. Impreza skierowana jest do mieszkańców i turystów. Każdy może wziąć udział i wesprzeć szczytny cel.

oprac.mcz


Czytaj e-wydanie





Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Lidzbarzak #2021139 | 185.122.*.* 4 lip 2016 20:35

    Ania W . to ty piszesz te beznadziejne komentarze krytykujące lidzbark , wiem że posadka ci uciekła , biuro promocji już dla ciebie zamknięte, i dlaczego pozakładałaś fałszywe profile na FB ?? myślisz ze coś ci to pomoże ??? zmień lepiej opcje , lepiej na tym wyjdziesz

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. Maja #2020010 | 62.92.*.* 2 lip 2016 12:42

    A pracy jak niebylo tak niema !!!!!!!

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5