Ola rozwija muzyczne talenty w stolicy

Muzyka i śpiew towarzyszy Aleksandrze Lewickiej od zawsze. Z powodzeniem bierze udział w konkursach i festiwalach wokalnych. Skończyła nowomiejską Szkołę Muzyczną I stopnia w klasie fletu poprzecznego, gra w Młodzieżowej Orkiestrze Dętej w Kurzętniku.

Od października 2019 roku pani Aleksandra współpracuje ze Śródmiejskim Teatrem Muzycznym w Warszawie.
Wzięła udział w castingu do ,,Sister Act” (napisanego na podstawie słynnego filmu „Zakonnica w przebraniu”). Udało się i dołączyła do obsady musicalu, a tym samym do zespołu Śródmiejskiego Teatru Muzycznego w Warszawie. Mieszkanka Kurzętnika wcieli się w Siostrę Marię Alban, jedną z dwunastu zakonnic Zakonu Matki Bożej Królowej Aniołów. Premierę spektaklu „Sister Act” zaplanowano w przyszłym roku.

Niedawno Aleksandrę Lewicką wszyscy mogli (i nadal mogą) obejrzeć w czarno – białym teledysku z nową aranżacją utworu "Co mi Panie dasz" autorstwa Beaty Kozidrak. Projekt powstał w czasie, gdy wszyscy siedzieli odizolowani w domu z powodu koronawirusa. Teledysk pokazuje społeczną siłę jedności w trudnych momentach, a można go obejrzeć na YouTube. Wzięło w nim udział 46 wokalistów (w tym Aleksandra Lewicka) oraz 3 instrumentalistów — młodzi adepci sztuki musicalu związani ze Śródmiejskim Teatrem Muzycznym.

Antoniusz Dietzius, reżyser Śródmiejskiego Teatru Muzycznego, autor koncepcji utworu mówi, że "Co mi Panie dasz" to głos będący krzykiem całego społeczeństwa, które będzie jeszcze długo musiało się mierzyć ze skutkami kwarantanny, a utwór ma charakternego tanga przybierającego formę protest songu.

Nagrania audio oraz video zostały zrealizowane w domach 49 młodych artystów Śródmiejskiego Teatru Muzycznego. W jeden wieczór wykonali oni 49 nagrań utworu "Co mi panie dasz". Montaż teledysku trwał niespełna 200 godzin. Aranżacja powstawała w jedną dobę, a jej autorem jest Viet Anh Do, aktor Śródmiejskiego Teatru Muzycznego w Warszawie.

Aleksandra Lewicka w ostatnim czasie skupiła się na nauce, bo zdawała maturę w Liceum Ogólnokształcącym w Nowym Mieście Lubawskim. Swoją przyszłość, jak można było przewidzieć, dziewiętnastolatka wiąże ze stolicą. Właśnie w Warszawie planuje dalej rozwijać swój artystyczny talent.

Grażyna Jonowska