Walki na matach, czyli kickboxerzy w Olsztynku i ich sześć medali

2016-01-28 10:51:08(ost. akt: 2016-01-28 11:02:13)
Kurzętniccy kickboxerzy

Kurzętniccy kickboxerzy

Autor zdjęcia: Arch. klubu

Nowy rok oznacza nowe wyzwania. Kickboxerzy z Zamku Expom Kurzętnik w minioną sobotę stoczyli walki podczas Otwartego Pucharu Warmii i Mazur w Taekwondo (Polska Unia Taekwondo), który odbył się w Olsztynku.
Do Olsztynka pojechało kilku "świeżych" zawodników oraz jeden doświadczony — senior Piotr Kołakowski. Zawodnik ten bez najmniejszych problemów wygrał swoją kategorię wagową + 84 kg w formule light contact. Zostawił w pokonanym polu trzech rywali.

Wiktor Wilkanowski, junior, - 66 kg, także świetnie poradził sobie w formule light contact zwyciężając trzy pojedynki. On również stanął na najwyższym stopniu podium. Wiktor dołożył do swojej kolekcji jeszcze brąz w semii contact.

Paweł Kendziorski, junior, + 69 kg, light contact, robi duże postępy — ciężko trenuje na treningach i choć to dla niego dopiero trzeci turniej w krótkiej przygodzie ze sportami walki, kolejny raz wywalczył drugie miejsce. Po dwóch wygranych walkach w finale uległ zawodnikowi z Bartoszyc, jednak werdykt był kontrowersyjny i krzywdzący.

Oskar Rogowski i Szymon Podlaszewski, juniorzy, do domu wrócili bez medali, ale jako trener jestem bardzo zadowolony z ich postawy. Na macie zostawili dużo serca i zdrowia.
Oskar wygrał swój pierwszy pojedynek, w drugim zaś uległ bardzo utytułowanemu i doświadczonemu rywalowi z Lubawy, a w walce o trzecie miejsce musiał walczyć z dużo starszym przeciwnikiem... Nie wiadomo dlaczego organizatorzy połączyli w jedną kategorię wiekową juniorów z seniorami, co dla wielu trenerów było bardzo nierozważnym krokiem.
Oskar podjął walkę, ale z góry był skazany na porażkę, gdyż od początku zaznaczyła się różnica w doświadczeniu i sile na korzyść starszego rywala.

Podobna sytuacja spotkała Szymona, który w pierwszej walce trafił na starszego i mocniejszego rywala. Nie sprostał przeciwnikowi, choć walka w wykonaniu mojego zawodnika mogła się podobać.

Do Olsztynka pojechał także Czarek Kowalkowski, który z racji wieku w tym roku nie mógł brać udziału w walkach (trzeba mieć skończone 10 lat). Brał więc udział w rywalizacjach specjalnie stworzonych dla najmłodszych dzieci. W jego przypadku były to "tempówki". Polegają one na wykonaniu jak największej ilości kopnięć w określonym czasie. Czarek, na około 20 dzieciaków, uzyskał trzeci wynik — wywalczył brązowy medal, który dostarczył mu wiele radości i dumy.

Przed wyjazdem na zawody Czarek powiedział do swojego taty "wyśniłem sobie medal... I kto powie, że sny się nie spełniają?"

Muszę też wspomnieć o Adamie Szelidze, który także w "tempówkach" był trzeci, ale startował w starszej grupie.

Po za małymi niedociągnięciami organizacyjnymi turniej oceniam pozytywnie. Nasi zawodnicy, oprócz medali, zdobyli kolejne cenne doświadczenie, co jest ważne przed następnymi zmaganiami na matach całej Polski i zagranicy, a zapowiada się kolejny ciężki i długi kickboxerski sezon .

Ze sportowym pozdrowieniem
Leszek Jobs, trener kickboxerów Zamku Expom Kurzętnik

Czytaj e-wydanie


Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste.
Swoją stronę założysz TUTAJ ".
Szczegółowe informacje o tym, czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor HrywnaCzytaj e-wydanie

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5