Nazywali go sarkastycznie "kurnikiem"

2024-07-17 00:20:14(ost. akt: 2024-07-17 00:39:57)
Kościół parafialny i wzgórze zamkowe w Kurzętniku

Kościół parafialny i wzgórze zamkowe w Kurzętniku

Autor zdjęcia: Stanisław R. Ulatowski

Kurzętnik swym malowniczym położeniem i średniowiecznym układem urbanistycznym fascynował zawsze tych, którzy znaleźli się w uliczkach miasteczka, czy na tzw. zatyłach, gdzie znajdowały się bramy na podwórza posesji. Kurzętnik słynął i dotąd słynie też z ruin zamku i punku widokowego na Nowe Miasto i dolinę Drwęcy, jakiego daleko by szukać.
Cytując doktora Orłowicza
"Kurzętnik, niegdyś miasteczko posiadające 3 oberże. Ładne położenie nad Drwęcą, na jej wschodnim (lubawskim) brzegu u stóp góry Kurnik, którą wieńczy ruina zamku. W roku 1291 zostało miasteczko wraz z zamkiem nadane kapitule chełmińskej, w której posiadaniu pozostawało aż do rozbioru Polski. Kurzętnik nie cieszył się nigdy zbyt dobrą opinią, a stare dokumenty nazywają go sarkastycznie "kurnikiem". Najcenniejszym zabytkiem jest ruina zamku położona na wzgórzu, skąd malowniczy widok na okolicę”.

Materiały budowlane z zamku
Źródła z XIV wieku często o nim wspominają jako o centrum "Ziemi Kurnik". Ostatnia wzmianka historyczna o tym zamku pochodzi z 1596 roku. W roku 1414 został zdobyty przez Polaków, którzy zniszczyli go wraz z z miastem. W 1454 roku poddał się zamek z miastem Polsce, lecz po klęsce pod Chojnicami powrócił do Krzyżaków, przy czym ich najemnicy z Nowego Miasta spustoszyli tak zamek, jak i miasto. Prawdopodobnie nie powstał już z ruin, o których wspominają źródła XVI wieczne. Ruiny do końca zniszczyli Szwedzi w roku 1659, którzy spalili też miasto. Za czasów pruskich rozbierano resztki ruin na materiał budowlany. Z ruin ładny widok na okolicę, szczególnie na położone w dole miasteczko oraz widoczne w oddali Nowe Miasto, ku któremu wiedzie gościniec ocieniony lipową aleją".

Tu miała się rozegrać wielka bitwa
Do dnia dzisiejszego Kurzętnik żyje historią „niedoszłego Grunwaldu”. Podróżujących drogą krajową, która biegnie obok zamkowej góry, wita ogromny baner Kurzętnik, niedoszły Grunwald”, bo zgodnie z relacją Jana Długosza, w dniu 10 lipca 1410 roku, pod zamek krzyżacki przybył na czele wojsk polsko-litewsko-ruskich król Władysław Jagiełło. Zamiarem Jagiełły było sforsowanie brodów, które znajdowały się na rzece Drwęcy koło Kurzętnika. Zorientowawszy się jednak, że brody są umocnione i wokół są bagniste tereny, a po stronie zachodniej rzeki czeka cała armia krzyżacka, król zmienił poprzednie plany. W dniu 11 lipca 1410 roku rozpoczął się odwrót wojsk, które podążyły w kierunku Lidzbarka Welskiego i Działdowa, aby w dniu 15 lipca spotkać się z armią polach Grunwaldu. Pobyt wojsk Jagiełły pod Kurzętnikiem analizował i opisał Paweł Stanny, dziennikarz, a obecnie szef biblioteki w Brodnicy.
Stanisław R. Ulatowski

Fot. Archiwum Krzysztofa Kliniewskiego, Janusza Laskowskiego i Stanisława R. Ulatowskiego

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5