Uwaga na słaby i kruchy lód
2015-02-25 11:50:17(ost. akt: 2015-02-25 13:26:21)
Wiosenna aura sprawia że pokrywa lodowa zaczyna topnieć. Na tafli lodu pojawia się woda, która spływając osłabia jego strukturę. Wiatr i deszcz powodują nie równomierne topnienie, w jednym miejscu przy brzegu mamy tafle lodu grubą na kilkanaście centymetrów, w innym ten lód jest o wiele cieńszy i wejście na niego grozi wpadnięciem do wody.
Zima tego roku była wyjątkowo łagodna i nie wszystkie jeziora mają taflę lodu takiej samej grubości. Wpadnięcie pod lód najczęściej kończy się tragicznie, w wodzie o temperaturze paru stopni organizm ludzki wychładza się błyskawicznie.
Czas na podjęcie akcji ratowniczej zakończonej uratowaniem tonącego jest bardzo krótki. Sam dojazd ratowników do akwenu na którym doszło do niebezpiecznego zdarzenia często wynosi kilkanaście minut. Następnie dotarcie po załamującym się lodzie znacznie wydłuża działania. Gdy do takiej sytuacji dojdzie na akwenach innych, niż w pobliżu miejscowości w których jednostki ochrony przeciwpożarowej stacjonują szanse na uratowanie tonących są znikome.
Apelujemy o rozwagę i nie wchodzenie na lód.
Gdy załamie się lód:
Jeśli widzisz, że pod kimś załamał się lód, przed rozpoczęciem akcji ratunkowej poinformuj służby ratownicze dzwoniąc pod numer alarmowy 112 bądź 998.
Jeśli widzisz, że pod kimś załamał się lód, przed rozpoczęciem akcji ratunkowej poinformuj służby ratownicze dzwoniąc pod numer alarmowy 112 bądź 998.
Należy zachować spokój i nie wpadać w panikę. Jeśli na miejscu są inne osoby poproś je o pomoc.
Ratując osobę z przerębli oceń najpierw czy wchodząc na taflę lodu sam nie wpadniesz do wody. Do osoby w wodzie nie podchodzimy, kładziemy się na lód i czołgając zbliżamy się do przerębli. Do wyciągnięcia tonącego wykorzystajmy takie przedmioty jak: gałąź, kurtka, szalik, kawałek linki. Zbliżamy się na odległość rzutu i po schwytaniu staramy się wyciągnąć na lód. Jeśli jesteśmy w okolicach wypożyczalni sprzętu wodnego możemy na lód wciągnąć np. kajak, rower wodny, pchają przed sobą zbliżmy się do poszkodowanego. Przy wykorzystaniu tego typu sprzętu sami mamy jednocześnie asekurację w przypadku załamania się pod nami lodu.
Gdy tonącego wyciągniemy na brzeg zdejmijmy mokre ubrania i zastąpmy w miarę możliwości suchym odzieniem, nawet zdejmując z siebie. Nie podajemy wyziębionym żadnych ciepłych napoi, tym bardziej alkoholu.
kpt. Jarosław Pieszko, KP PSP
">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna
kpt. Jarosław Pieszko, KP PSP
Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
bla #1684009 | 31.135.*.* 7 mar 2015 20:39
Chyba jest jedno o czym autor artykułu zapomniał, a mianowicie o jednym równie ważnym numerze ratunkowym ale NAD WODĄ a mianowicie 984 lub 601100100
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz