Korsze w kolorze pomarańczy

2015-02-25 21:38:37(ost. akt: 2015-02-25 22:45:10)
Krzysztof Piwiszkis i jego podopieczni.

Krzysztof Piwiszkis i jego podopieczni.

Autor zdjęcia: Andrzej Adamiak

Klub Sportowy Pomarańcze to nowość na sportowej mapie powiatu. Korszeński klub nazwę zawdzięcza firmie Orange, która wspiera rozwój sportu w naszym kraju.
Kluby Sportowe Orange to przedsięwzięcie mające na celu wspieranie rozwoju i popularyzacji sportu wśród najmłodszych. Do projektu zgłosiło się niemal 3000 grup z całego kraju. Komisja oceniająca wnioski wyłoniła 50. zwycięzców. Wśród nich dwie drużyny z Warmii i Mazur - UKS Rozogi i właśnie KS Pomarańcze.

Inicjatorem przedsięwzięcia w Korszach jest Krzysztof Piwiszkis, animator korszeńskiego orlika, trener grup młodzieżowych i zawodnik MKS Korsze. - Informacje znaleźliśmy na jednej ze stron internetowych. Z Dariuszem Skomorok postanowiliśmy się zgłosić. W przeszłości udawało nam się pozyskiwać sprzęt i wsparcie dzięki konkursom i projektom więc dlaczego mielibyśmy nie próbować dalej. Niczego przecież nie tracimy, a możemy zyskać wiele - mówi popularny "Piwek".

I faktycznie, ekipa z Korsz zyskała uznanie w oczach osób odpowiedzialnych za projekt. Dzięki temu do klubu trafi sprzęt sportowy o znacznej wartości. - Nie tylko piłki czy bramki - do dyspozycji naszych podopiecznych będą płotki, znaczniki, tyczki, drabinki, pompowany mur... długo by wyliczać - nie kryją radości instruktorzy.

Sprzęt do Korsz trafi w czwartek, 26 lutego. Wtedy też zostanie podpisana umowa pomiędzy Orange, a KS Pomarańcze. Od tej pory nowy klub będzie reprezentował Korsze w różnego rodzaju turniejach, organizowanych m.in. przez Orange w ramach rywalizacji szkółek. Instruktorzy nie ukrywają, że takie programy to dodatkowy bodziec do pracy. - Dzięki sprzętowi, który trafi do nas nasze treningi będą bardziej urozmaicone, a co za tym idzie - ciekawsze. To także możliwość szybszego rozwoju piłkarskiego - oceniają trenerzy.

- O takim sprzęcie mogliśmy jedynie pomarzyć. Ale jak widać, marzenia czasem się spełniają. Dzięki temu nasze dzieci będą mogły ćwiczyć jak profesjonaliści - kończy Krzysztof Piwiszkis.

Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. xoxo #1680404 | 83.14.*.* 3 mar 2015 19:30

    Śmieszne jest to, że czego by się nie zrobiło w tych zapyziałych Korszach to i tak będzie źle. Jak się nie zrobi to słychać wieczne narzekanie, że czegoś brakuje. Widać, że zarówno i chłopcy jak i dziewczęta niezależnie od wieku chcą i wyrażają zainteresowanie różnymi aktywnościami fizycznymi. Dobrze, że jest ktoś, kto się za to zabrał mam tu na myśli K. Piwiszkisa i rodziców, którzy bardzo się zaangażowali w pracę z dziećmi. Niestety stwierdzę, że ze strony osób, które powinny się tym zająć i organizować takie rzeczy nie ma zainteresowania. Podziwiam zarówno rodziców i K. Piwiszkisa za to, że są tak oddani i poświęcają swój czas i przede wszystkim pieniądze!!!! Tego drugiego najbardziej brakuje, ciężko jest postarać się o cokolwiek w klubie i w gminie, a są przeznaczane na to pieniądze. Rodzice i opiekun drużyny angażują się w szukanie sponsorów, biorą udział w konkursach i we wszystkim co możliwe aby zdobyć finanse. Powodzenia dla chłopców i dziewcząt w nich jest naprawdę potencjał. Powodzenia w dalszej pracy ! Dużo cierpliwości i zaangażowania!!!! :)

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. Dariusz Skomorok #1676943 | 31.61.*.* 27 lut 2015 16:07

    Tylko Ja i Piwek wiemy kto brał udział i ile wniósł do projektu więc po co drążyć temat przecież chodziło o jeden wspólny cel który udało się nam osiągnąć. Osobiście muszę przyznać że wziąłem udział w tym projekcie dla dobra dzieci oraz nowo powstałego klubu i skłamał bym gdybym nie mówiąc że zrobiłem to przede wszystkim dla mojego syna Igora. Może zabrzmiało to zbyt egoistycznie ale to on jest moim motorem napędowym. Na temat Krzyśka powiem tylko tyle, że to w porządku gość i to on jest drugi po Panu Mietku który poświęca maximum czasu swojej działalności sportowej w Korszach, a to, że czasem z czymś nawali wynika z nadmiaru obowiązków na zrobienie których 24 godziny to za mało. Z pozdrowieniami dla mieszkańców.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  3. xxx #1676743 | 27 lut 2015 12:24

    Jak widzę te zawistne komentarze to utwierdzam się tylko w przekonaniu, że poPGRowska mentalność w Korszach zakorzeniona jest bardzo mocno. Ołów wam szkodzi czy jak?

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  4. ! #1676741 | 95.160.*.* 27 lut 2015 12:23

    Bardzo ważne czyjego autorstwa jest ta inicjatywa i wszyscy dobrze wiedza, ze Darek pociągnął wszystko do przodu ! A gwiazda artykułu jak rodzice widza stroni od rzetelnego wykonywania obowiązków związanych z trenowaniem. Gdyby nie upór rodzicow inicjatyw by nie było. Nie chodzi o krytykowanie kogoś tylko o rzetelność i sprawiedliwość. Bezczelnym jest przypisywanie sobie cudzych zasług !!!!

    odpowiedz na ten komentarz

  5. ken #1676590 | 78.30.*.* 27 lut 2015 09:31

    A dlaczego rodzic nie podpisze się? Wstydzi się wazeliniarstwa?

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (10)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5