Kabrioletem wypadli z drogi i wjechali prosto w dom w Lutrach. Uciekinierzy zgłosili się na policję
2016-07-13 21:58:33(ost. akt: 2016-07-14 19:21:40)
W środę (13.07) wieczorem w Lutrach doszło do nietypowego zdarzenia. Trzej mężczyźni jadący fordem wypadli z drogi i wjechali w dom, po czym zbiegli z miejsca zdarzenia. Chyba sumienie ich ruszyło, bo już w czwartek sami zgłosili się na policję...
Trzej podróżujący fordem mężczyźni, którzy wjechali w dom w Lutrach, po kilkunastu godzinach sami zgłosili się na policję. Wszyscy są mieszkańcami gminy Bisztynek. Do kierowania przyznał się 27-latek, który w przeszłości miał zatrzymane prawo jazdy za jazdę pod wpływem alkoholu. Pasażerami byli dwa 21-latkowie.
Policja zatrzymała prawo jazdy kierowcy. Pasażerowie nie będą odpowiadali za żaden czyn zabroniony. Kierowca może odpowiadać za narażenie mieszkańców domu na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia i spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.
Przypomnijmy, do groźnego wypadku doszło około godziny 19 w Lutrach, gm. Kolno. Ford kabriolet, jadący od strony Biskupca, na ostrym zakręcie drogi w lewo wypadł z niej i wjechał w dom, burząc narożnik jego murów.
Jechało w nim trzech młodych mężczyzn. Wszyscy zbiegli z miejsca zdarzenia. W budynku znajdowały się trzy osoby, na szczęście przebywały w innym pomieszczaniu. Mieszkaniec Lutr, w którego dom wjechał ford, nie ma wątpliwości, że kierowca prowadził kabriolet z nadmierną prędkością.
- Zajmowałem się przycinaniem żywopłotu na posesji, gdy ten samochód nadjechał od Bisztynka w stronę Biskupca. Już wtedy ledwie zmieścili się w zakręcie na początku wsi. Po jakichś 15 minutach wjechali w mój dom. Uderzenie było potężne. To zresztą widać po skutkach. Mur nie wytrzymał uderzenia - mówi Leszek Żółkoś. - Całe szczęście, że moja mama akurat wyszła z kuchni, bo ta rozwalona ściana to ściana kuchni. Proszę wejść do środka i zobaczyć jak to wygląda - zaprasza p. Leszek.
Wewnątrz zastaliśmy jego mamę. Teresa Żółkoś mówi, że "to szczęście od Boga", że akurat wyszła do łazienki. - 15 minut wcześniej siedziałam pod samym oknem. Nie wiem, co by się stało, gdybym tam siedziała w czasie uderzenia. To szczęście od Boga - powtarza.
Leszek Żółkoś mówił, że w kabriolecie było trzech młodych mężczyzn. Zaraz po uderzeniu wyszli z samochodu i oddalili się w kierunku Bisztynka. Z tego, co już zdążyłem się dowiedzieć, to byli mieszkańcy tego miasteczka - opowiadał.
Mieszkańcom domu nic się nie stało.
Na miejscu pracowali policjanci i pies tropiący. Podjął ślad w kierunku Bisztynka drogą krajową nr 57. Pracowali tam także inspektorzy nadzoru budowlanego z Olsztyna. Zdecydują jak zabezpieczyć budynek przed dalszym rujnowaniem. Uszkodzeniu uległy dwie ściany. Pęknięcia ściany szczytowej sięgają okienka strychowego, a część frontowej została wciśnięta do kuchni mieszkania. Teren zabezpieczają strażacy.
Okazuje się, że jedna z kobiet, będąca świadkiem wypadku, zdążyła wykonać zdjęcia co najmniej jednemu z mężczyzn, którzy byli w tym samochodzie.
Andrzej Grabowski
Komentarze (33) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
pinokio #2027507 | 46.194.*.* 15 lip 2016 06:33
Debil zawsze bedzie debilem...
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
ROM #2027504 | 46.112.*.* 15 lip 2016 06:26
Cóż, musiałem wytrzeźwieć....
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
Kkkkk #2027502 | 31.0.*.* 15 lip 2016 05:57
Zdjąć odciski z kierownicy zaraz wyjdzie kto naprawdę prowadził auto bez przyczyny nie uciekli
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
dankes #2027405 | 217.99.*.* 14 lip 2016 21:22
jeden zgłosił sie na policję reszta uciekła do Izraela
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz
trol warminski #2027324 | 83.9.*.* 14 lip 2016 19:39
A dom ? Funkel nówka ,nie klepany ?
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-6) odpowiedz na ten komentarz