Rozmawiali o Tolkienie w kościele w Tołkinach

2023-03-21 14:25:09(ost. akt: 2023-03-21 16:53:35)

Autor zdjęcia: Wojciech Caruk

18 marca już po raz drugi do Tołkin (gm. Korsze) zjechali się wielbiciele twórczości J.R.R. Tolkiena. Miejscowość nie jest przypadkiem. Jeszcze niedawno niektórzy tolkieniści byli zdania, że to właśnie z tych okolic wywodzi się rodzina popularnego pisarza.
Fani autora "Władcy pierścieni" 25 marca obchodzą Światowy Dzień Czytania Tolkiena. Impreza w Tołkinach odbyła się już tydzień wcześniej. Organizatorem spotkania był Regionalny Park Edukacji, Kultury i Turystyki oraz Biblioteka Publiczna w Rynie. Do współpracy zaproszono również biblioteki i ośrodki kultury z powiatu kętrzyńskiego oraz parafię rzymsko-katolicką w Garbnie, pod którą podlega kościół w Tołkinach. — Rok temu narodziła się nam tutaj nowa, piękna tradycja. Nawiązaliśmy bardzo dobrą współpracę i chcemy wspólnie dalej to dzieło pchać do przodu — mówił ks. Paweł Biaduń, proboszcz parafii w Garbnie. — To jest niesamowite w Tolkienie, z jakim szacunkiem odnosi się do wiary i Pana Jezusa. Sam był katolikiem. Odkrywa dla nas piękno tego, co dał nam Stwórca. To jest zawarte w jego dziełach, wystarczy tylko je dokładnie studiować. Tolkien ewangelizuje na swój sposób i dociera do różnych ludzi. Dlatego kościół jest miejscem właściwym, żeby się spotkać i rozmawiać o jego twórczości — dodał duchowny, który podczas spotkania zaprezentował również książkę "Teologia Tolkiena".

Zlokalizowanie tego wydarzenia w Tołkinach również nie jest przypadkiem. Niektórzy tolkieniści jeszcze do niedawna byli zdania, że rodzina Tolkiena pochodzi właśnie z tych okolic. Dawna nazwa Tolksdorf pochodzi od pruskiego słowa tolk. Rodzina o takim nazwisku rządziła wsią do początku XVI wieku. Badaniem tej tematyki od lat zajmuje się Ryszard "Galadhorn" Deredziński. O swoich ustaleniach opowiadał online uczestnikom sobotniego spotkania. Zaprezentował m.in. efekty badań nad genealogią rodu Tolkiena. Pokazał np. herb rodu Tolków. — Ród Tolk von Markelingerode to rycerze wywodzący się z Saksonii z Gór Harzu. Przybyli do Prus po drugim powstaniu pruskim. Związani byli z walką z Prusami w pobliskich Bartoszycach. Za swoje zasługi, ale również jakieś tajemnicze powiązania z Prusami otrzymali wiele majętności i ustanowili kilka wsi. Jedna z nich są właśnie Tołkiny — opowiadał badacz. Jednak wspomniany ród wymarł w XVI wieku. Dlatego obecnie "Galadhorn" skłania się ku tezie, że rodzina Tolkiena może mieć pruskie korzenie wywodzące się z dawnej Natangii. — Do XVI wieku się zgermanizowali i służyli Zakonowi jako nadzorcy wsi — poinformował. Oparł się przy tym na badaniach genetycznych, na które zgodzili się dwaj przedstawiciele rodziny J.R.R. Tolkiena.

W zabytkowym kościele można było posłuchać prelekcji tolkienisty ze Śląskiego Klubu Fantastyki i kolekcjonera Kacpra Pochopienia. — Bezdyskusyjnie najbardziej popularną książką Tolkiena jest "Władca pierścieni". W Anglii została wybrana książką stulecia. Miała kluczowy wpływ na dzisiejszą fantastykę i ustawiła Tolkiena w hierarchii autorów. Popularność ugruntowała filmowa adaptacja Petera Jacksona. Trzecia część, "Powrót króla" otrzymała rekordową ilość 11 Oscarów, a cała trylogia razem prawie 20 — zauważył prelegent.

Z kolei wybitny polski tłumacz Cezary Frąc opowiadał o różnych perypetiach związanych z tłumaczeniem Tolkiena. Na polski język przełożył nie tylko jego dzieła, ale również takich literackich herosów, jak m.in. Stephen King, Dean Koontz, Dan Brown, Ken Follet, Wilbur Smith, Philip K. Dick czy kultową dla fanów fantastyki czarną serię przygód Conana. Całość zakończyła tolkienowskimi pieśniami Mary Niewalda.

— Mimo chłodu w kościele panowała ciepła, kameralna atmosfera bardziej spotkania towarzyskiego niż "sztywnych" prelekcji. Do tego piękny koncert i pyszne ciasta przygotowane przez m.in. panią sołtys. Za rok muszę tu wrócić — stwierdził Tomek, jeden z uczestników wydarzenia. Niewątpliwie do tej atmosfery przyłożyli się, oprócz sołtyski Małgorzaty Mikulskiej, młodzi klubowicze z Młodzieżowego Dyskusyjnego Klubu Książki przy ryńskiej bibliotece, którzy zadbali, aby do kawy czy herbaty nie zabrakło pysznych ciast.

Wojciech Caruk


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5