Derby dla Granicy. MKS jak walec

2021-04-28 09:09:14(ost. akt: 2021-04-30 07:24:16)
Granica (nie)spodziewanie pokonała wiceliderów z Mrągowii (1:0)

Granica (nie)spodziewanie pokonała wiceliderów z Mrągowii (1:0)

Autor zdjęcia: Wojciech Caruk

FUTBOL || Cóż za kolejka! Granica Kętrzyn przerwała trwającą blisko 5 miesięcy, zwycięską passę wiceliderów z Mrągowii Mrągowo (1:0). Rozszalał się i MKS Korsze, który „rozjechał” na własnej murawie GSZS Rybno (4:0). Komplet punktów także w Jurandzie.
Ciągnąca się miesiącami passa triumfów ligowych, pucharowych oraz sparingowych sprawiła, że w Mrągowie praktycznie zapomniano już jak smakuje gorycz porażki. Żółto-czarni systematycznie umacniali się w tym czasie na pozycji wicelidera.

W to, że ta piękna seria mogłaby się zakończyć 25 kwietnia w Kętrzynie, mało kto wierzył. A już na pewno nie bukmacherzy, którzy za złotówkę postawioną na wygraną MKS płacili "jedynie" 1,55 zł (w przypadku KKS było to odpowiednio 4,60 zł). Ani wyraźna różnica w kursie, ani spadek temperatury i intensywne opady śniegu, nie ostudziły jednak emocji związanych z meczem określanym jako lokalne derby w IV lidze.

Pierwsza połowa nie obfitowała w prawdziwie groźne sytuacje strzeleckie. Okazji było niewiele, a jeśli już takowe się pojawiały, to rozmywały się za każdym razem w rękawicach Marcina Marszałka (po stronie Mrągowii) oraz Mateusza Paplińskiego (po stronie Granicy), którzy znów udowodnili, że na tym szczeblu należą do bramkarskiej czołówki.

O włos od wpisania się na listę strzelców był w 72. minucie Eryk Kosek. Wykorzystując nieporozumienie w linii obronnej Kętrzyna, wdarł się w pole karne, minął golkipera i uderzył na bramkę. Sytuację — pozornie beznadziejną — uratował jednak ofiarną interwencją obrońca Bartłomiej Czerniakowski.

Blisko 5 minut później zakotłowało się z kolei pod bramką Mrągowii, gdzie sfaulowany został Marcin Swacha-Sock. Arbiter bez większych wątpliwości wskazał na "wapno". Piłkę pod pachę wziął Nikita Targaszow i zamienił "jedenastkę" na 1:0. Żółto-czarni ruszyli do odrabiania strat, jednak Kętrzyn zachował czyste konto aż do ostatniego gwizdka.

Korszeński walec
Miłych wspomnień z wizyty w Korszach nie będzie miał GSZS Rybno. MKS, najwyżej sklasyfikowana ekipa naszego powiatu (7.), skarciła przyjezdnych już w 7. minucie golem Piotra Sawickiego. W 32. minucie na 2:0 podwyższył Paweł Flis. Rywale nie mieli wyjścia, musieli otworzyć się i ruszyć do odrabiania strat. Gospodarze bronili się mądrze, a strzeleckim kunsztem w końcówce meczu dwukrotnie błysnął Piotr Trafarski (82' i 90'), ustalając końcowy wynik na 4:0.

Smaki ligi
Okręgówka zaserwowała kibicom każdy z możliwych smaków ligowych. O słodycz triumfu zadbał niedoceniany przez wielu Jurand Barciany, który pokonał u siebie (2:1) Victorię Bartoszyce. Bezbramkowym remisem zakończyło się natomiast spotkanie w Reszlu, gdzie wiceliderzy z Orląt zawalczyli ze Śniardwami Orzysz. Bez punktów, dość niespodziewanie, powrócił Wilczek Wilkowo, który uległ na wyjeździe SKS Szczytno (2:0).
Ostatnia z ekip seniorskich naszego powiatu, b-klasowa Szansa Reszel, uległa (6:1) Mini Soccer Academy Mrągowo i... wciąż czeka na pierwsze, wiosenne punkty.

Piłkarski rozkład jazdy na weekend. 30 kwietnia: Warmia Olsztyn - MKS Korsze (17:30), 1 maja: Rominta Gołdap - Orlęta Reszel (16:00), Wilczek Wilkowo - Jurand Barciany (DERBY, 16:00), Szansa Reszel - CWKS 2020 Lamkowo (16:00). 2 maja: Stomil II Olsztyn - Granica Kętrzyn (w Mrągowie, 11:00).

Kamil Kierzkowski

***28 kwietnia w Kętrzynie zostało rozegrane zaległe spotkanie między Granicą Kętrzyn a Olimpią II Elbląg. Pojedynek zakończył się remisem (1:1, Miłoszewski 79').

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5