Pada śnieg... ale tylko w piosence Dra Watta [VIDEO+GALERIA]

2020-12-24 14:00:00(ost. akt: 2020-12-24 17:48:16)

Autor zdjęcia: Wojciech Caruk

Próżno szukać świątecznego, zimowego klimatu za oknem. Ci, którym brakuje śniegu mogą posłuchać jak biały puch pada... w piosence zespołu Dr Watt. Kętrzyńscy rockowcy nagrali właśnie świąteczną piosenkę, do której zaprosili gości.
Nawiązania do filmu "Kevin sam w domu" czy świątecznego hitu "Last Christmas" to tylko niektóre motywy, jakie możemy usłyszeć w warstwie tekstowej utworu o tytule "Pada śnieg". Czy to rzeczywiście elementy Bożego Narodzenia? - To jest esencja tych świąt w zeświecczałych domach, których jest przytłaczająca większość w naszym kraju - odpowiada Paweł Bielecki, wokalista Dra Watta i jednocześnie autor tekstu. Jak sam przyznaje, jego celem było pokazanie świąt pozbawionych typowo chrześcijańskiego przekazu. Dlatego sam utwór nie jest typową kolędą. - Świecka kolęda to chyba niezgrabne sformułowanie, ale kolęda z akcentem nie religijnym a obyczajowym już tak - wyjaśnia popularny "Żaba".

Obrazek w tresci

Muzycznie słychać, że muzycy postanowili stworzyć bardziej świąteczny nastrój, niż dać hard rockowego kopa. Ci, którzy mieli okazję już usłyszeć nowy utwór porównują go do klimatów Lady Pank z płyty "Zimowe graffiti". Jednak Paweł Korol, gitarzysta grupy i autor muzyki, zdecydowanie stwierdza, że nie jest fanem tej legendarnej grupy. - W zasadzie oprócz paru wielkich hitów nie znam ich twórczości. A o tej płycie dowiedziałem się dopiero od ciebie, więc nie napisałem tego utworu pod wpływem Borysewicza. Bardzo dużo kapel hard rockowych i heavy metalowych miało w swoim repertuarze nastrojowe ballady, czyli wszystko jest na swoim miejscu - zapewnia Korol.

Obrazek w tresci

Ten świąteczny klimat udało się wprowadzić w dużej mierze dzięki gościom, którzy pojawili się tym utworze. Za chórki odpowiedzialne są dwie młode, ale już odnoszące sukcesy wokalistki - Aleksandra Jeznach i Paulina Prokop. - To nie była nasza pierwsza współpraca. Wiedziałam, że połączenie naszych sił przyniesie dobre efekty i tym razem. Nie zamykam się na jeden gatunek muzyczny. Cieszę się, że Dr Watt daje mi możliwość spróbowania swoich sił również w mocniejszych brzmieniach - mówi Ola Jeznach. - Cieszę się, że mogę stanąć na scenie z tak wspaniałym zespołem i zdobyć nowe doświadczenia - dodaje Paulina Prokop. Trzecim gościem, którego możemy usłyszeć jest skrzypaczka Patrycja Petrych. Mimo, że skrzypce możemy coraz częściej usłyszeć w rockowych i metalowych zespołach, to jednak wciąż nie jest to instrument kojarzony z tymi gatunkami muzycznymi. - Słucham dużo rockowej i hardrockowej muzyki i słyszałam, że da się do takich utworów grać na skrzypcach. Byłam bardzo mile zaskoczona, że Dr Watt chce bym do nich dołączyła. Trochę nowości nigdy nie zaszkodzi, trzeba czasem wprowadzić jakieś zmiany, a ja bardzo lubię nowe wyzwania - mówi Patrycja Petrych. Skąd w ogóle wziął się pomysł na gości? - Na początku tego roku zaczęliśmy, w ramach "Projekt Legendy", współpracę z dziewczynami. Miały to być polskie przeboje lat 80-tych w wersji akustycznej. Wychodziło wspaniale, ale Covid pomieszał nam szyki. Wtedy zauważyłem niesamowity potencjał młodszego pokolenia. Porozmawiałem z Bieleckim i postanowiliśmy napisać piosenkę, w której można byłoby wykorzystać ich walory. Jak wyszło, ludzie ocenią - odpowiada gitarzysta zespołu.

Obrazek w tresci

Z racji rozrzucenia muzyków po kraju piosenka powstawała aż w trzech studiach. - Paweł Stuczyński nagrał bębny w Białymstoku. Paweł Wolski-Rzewuski i Paweł Bielecki partie basu i wokale nagrali u Rafała Rogulskiego w Warszawie. Gitary, skrzypce i chórki robiliśmy w Kętrzyńskim Centrum Kultury. Wszystkie ścieżki trafiły do Sławka "Szychy" Szuszczewicza, który dograł klawisze i wszystko złożył do kupy - opowiada Paweł Korol.

Kętrzyńskie Centrum Kultury wsparło również zespół w nagraniu teledysku. Jak się okazuje, była to współpraca barterowa. - Klip jest zapisem koncertu gwiazdkowego zagranym na potrzeby KCK. Zostaliśmy zaproszeni do wykonania utworu "Pada śnieg" na scenie kina. Oczywiście bardzo chętnie się na to zgodziliśmy. Dziewczyny też nie stawiały oporu. Nie było czasu na pisanie scenariusza, bo nie było wiadomo co nas czeka w związku z pandemią. Najważniejsze, że udało się to zrealizować. Mam nadzieję, że wiosną zaczniemy nagrania do nowej płyty i wtedy pojawią się klipy z fabułą - wyjaśnia gitarzysta zespołu. Realizacją video zajęli się Artur Frankowski, który stworzył już obrazki kętrzynian do "Romeo and Juliet" oraz coveru ABBY "Winner Take's It All". Wsparła go Justyna Drozd. Dla weteranów z Dra Watta to nic nowego, bo sporo pracy w studiu i na planach teledysków mają już za sobą. dla młodych wokalistek i skrzypaczki było to jednak nowe doświadczenie. - Zarówno w studio jak i na planie teledysku panowała miła atmosfera. Praca przebiegała sprawnie i profesjonalnie ocenia Ola. - Czułam się, jakbym była w gronie osób, z którymi znam się już od paru lat - dodaje Paulina. - W studio była bardzo miła atmosfera i przede wszystkim zero stresu. Teledysk był czymś innym, ponieważ w żadnym nigdy nie występowałam, więc było to dla mnie coś zupełnie nowego - stwierdza Patrycja

W teledysku po raz drugi (wcześniej wiosną wystąpił w klipie do utworu "Oni") możemy zobaczyć nowego perkusistę - Pawła Stuczyńskiego. Muzyk związany jest m.in. z legendą polskiego rocka i metalu - zespołem Hetman. Dla niewtajemniczonych wyjaśniamy - wokalistą Hetmana był kilka lat temu Paweł Bielecki. Czy to on przyciągnął swojego imiennika do kętrzyńskiego składu? - Pawełek zawsze na "garowni" mi się podobał, więc jako pierwszy mi wpadł do głowy, kiedy stanęliśmy przed problemem znalezienia nowego bębniarza. Zadzwoniłem, powiedział "podrzuć kawałki, jak mi się spodobają to popracujemy razem". Tak po prostu, dla przyjemności, bo przecież pieniędzy przynajmniej na razie z tego nie ma. Ale jest frajda, a to dla mnie jest ważne - dodaje Bielecki.

Obrazek w tresci

Teledysk miał swoją premierę na You Tube 23 grudnia. Można go również znaleźć na Facebooku Gazety w Kętrzynie. Tam również można posłuchać ubiegłorocznej "Kętrzyńskiej kolędy". A czego Dr Watt życzy mieszkańcom Kętrzyna z okazji tegorocznych świąt? - Tylko tego, żeby znowu było normalnie - twierdzą zgodnie muzycy.

Wojciech Caruk





2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5