Ponad 30 strażackich interwencji z powodu silnego wiatru [GALERIA]

Jak informował nas jeszcze wczoraj zastępca komendanta powiatowego PSP kpt. Kamil Golon, od 11 marca godz. 14.00 do 13 marca godz. 13.00 jednostki PSP i OSP z powiatu kętrzyńskiego wyjeżdżały 29 razy. W 23. przypadkach przyczyną były powalone drzewa. - W większości były to drzewa powalone na jezdnię, ale też w dwóch przypadkach doszło do zerwania linii energetycznych. Jedno z drzew przewróciło się na przyczepę transportową - mówi Kamil Golon.

Oprócz tego wiatr uszkodził też elewację budynku oraz zerwał wiatrownicę, która stwarzała zagrożenie przechodzącym pod nią mieszkańcom. Trzykrotnie strażacy wyjeżdżali do pożarów sadzy w kominie.

Jednak w piątek 13 marca i w sobotę 14 marca powalone drzewa zmusiły strażaków do kolejnych wyjazdów.

OSP Reszel usuwało m.in. wiatrołomy w Leginach, na wyjeździe z Reszla w kierunku Grzędy, w Gudnikach, Dębniku i Kępie Tolnickiej. Wspólnie z OSP Pilec działali też w okolicach Woli.

OSP Korsze działało m.in. na trasie Wandajny - Gudniki. Korszenianie wyjeżdżali też do zadymienia budynku w Studzieńcu i pożaru sadzy w Łankiejmach.

OSP Drogosze usuwało wiatrołomy w Warnikajmach oraz na trasie Silec - Surwile, a w Korszach zabezpieczało uszkodzoną wiatrownicę na dachu jednego z budynków.

Trzykrotnie wyjeżdżali też ochotnicy z OSP Mołtajny, którzy usuwali drzewa m.in. we wsi Górki.

OSP Barciany zadysponowano m.in. do drzewa które uszkodziło linię energetyczną w Sińcu.

OSP Srokowo z wiatrołomami miało do czynienia w Sińcu. Dwukrotnie ochotnicy ze Srokowa wyjeżdżali do pożaru sadzy w wsiach Leśny Rów i Kolkiejmy.

W niektórych przypadkach jednostki OSP wspierane były przez JRG Kętrzyn.