Mniej strażackich interwencji, więcej pożarów
2019-02-19 18:00:00(ost. akt: 2019-02-19 19:14:46)
Kętrzyńscy strażacy podsumowali 2018 rok. Z przedstawionych przez komendanta statystyk wynika, że odnotowano mniej interwencji niż w roku 2017. Niestety wzrosła ilość pożarów, a coraz więcej problemów mają jednostki OSP w powiecie
Roczna odprawa strażaków odbyła się w Komendzie Powiatowej PSP w Kętrzynie. Podsumowano na niej działalność strażaków za 2018 r. — Odnotowaliśmy spadek interwencji jednostek ochrony przeciwpożarowej — poinformował bryg. Szymon Sapieha, komendant PSP Kętrzyn.
Z przedstawionych danych wynika, że w ubiegłym roku na terenie powiatu kętrzyńskiego odnotowano 721 zdarzeń wymagających interwencji jednostek ochrony przeciwpożarowej. 309 działań związanych było z gaszeniem pożarów, a pozostałe to 356 interwencji przeprowadzono w ramach usuwania skutków miejscowych zagrożeń. 56 alarmów okazało się fałszywych. Oznacza to spadek wszystkich zdarzeń w porównaniu do roku 2017 o 63 interwencje, czyli o 8 procent. Niestety maleje tylko ilość interwencji w przypadku tzw. zagrożeń miejscowych, z 488 w 2017 roku do 356 w 2018. Jednak wzrosła za to ilość pożarów - z 222 do 309.
Najwięcej interwencji, bo aż 262 odnotowano w mieście Kętrzyn, a najmniej w gminie Srokowo - 44. W 424 akcjach uczestniczyli funkcjonariusze Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej z Kętrzyna. Do 111 alarmów zadysponowano OSP Korsze. Interweniowali też ochotnicy z OSP Reszel (101 wyjazdów), OSP Barciany (52), OSP Karolewo (46), OSP Srokowo (37), OSP Wilkowo (21), OSP Drogosze (20), OSP Jegławki (9), OSP Pilec (8), OSP Mołtajny (7) i OSP Skandawa (5).
Niestety w przypadku gotowości bojowej odnotowano także brak wyjazdów Ochotniczych Straży Pożarnych. W 2018 roku druhowie nie mogli podjąć łącznie 20 interwencji, co stanowi 2,77 % wszystkich wezwań. — Dotyczyło to głównie godzin porannych, w których druhowie – kierowcy byli zaangażowani w wykonywanie własnych obowiązków zawodowych — poinformował Sapieha, podkreślając jednocześnie istotne znaczenie działań strażaków ochotników w całym systemie funkcjonowania jednostek ochrony przeciwpożarowej. - Trwa aktualnie szkolenie i mam nadzieję, że już w marcu kolejnych 10 ochotników trafi do jednostek na terenie powiatu. Co cieszy, w tych szeregach są również kobiety - podkreślił komendant.
W trakcie swojego wystąpienia bryg. Szymon Sapieha podziękował samorządom za dotychczasową współpracę i pomoc udzielaną PSP i OSP. Jako przykład takiej pomocy przytoczył zakupienie średniego samochodu specjalnego ratowniczo-gaśniczego dla OSP Korsze. Wartość pojazdu to prawie 830 tysięcy złotych, z czego Korsze dofinansowały zakup kwotą 349 tysięcy. Komendant przedstawił także sprawy dotyczące wyposażenia strażaków w nowy sprzęt, sytuację kadrową czy zakres wykonanych prac w obrębie siedziby Komendy Powiatowej PSP. Zwrócił też uwagę na kilka problemów z którymi boryka się kętrzyńska jednostka. Jednym z nich jest brak osoby spełniającej kwalifikacje do objęcia funkcji dowódcy JRG. — Liczę, że ten problem niedługo zniknie, ponieważ w maju jeden z naszych funkcjonariuszy zakończy edukację w Szkole Głównej Służby Pożarniczej — odpowiada Sapieha.
Na zakończenie komendant przekazał na ręce starosty kętrzyńskiego raport o stanie bezpieczeństwa ochrony przeciwpożarowej oraz zagrożeniach pożarowych obszaru powiatu kętrzyńskiego. — Nie ma w Polsce, ale też na świecie, drugiej takiej służby, która darzona jest takim zaufaniem i etosem. Z dumą obserwowałem zaangażowanie polskich funkcjonariuszy w niesienie pomocy w czasie pożarów w Skandynawii. Nie było wtedy lepszych ambasadorów Rzeczpospolitej, ambasadorów zaangażowania w międzyludzką solidarność — zwrócił się do zgromadzonych starosta Michał Kochanowski.
— Tendencja jeżeli chodzi o wyjazdy jest podobna w całym województwie. Co wyróżnia powiat kętrzyński to udział w akcjach strażaków ochotników. Dlatego zarówno wsparcie sprzętowe i finansowe oraz wspólne ćwiczenia są bardzo ważne. Również "niewyjazdowość" jednostek OSP jest bardzo niska — podsumował prezentację bryg. Robert Fliciński, Zastępca Komendanta Wojewódzkiego PSP w Olsztynie.
Zapytaliśmy komendanta powiatowego, jakie wydarzenie czy akcja ratownicza szczególnie utkwiła w pamięci kętrzyńskich strażaków. — Każdy dzień jest inny. Przychodząc na służbę nie wiemy, czego możemy się spodziewać, w jakich działaniach będziemy brać udział i co nas spotka. Nieszczęśliwy wypadek naszego kolegi strażaka, który zdarzył się na naszej komendzie kładzie się cieniem i siedzi cały czas w naszych głowach. Natomiast to, co pokazują statystyki, to mimo apeli i informacji w mediach cały czas mamy problem z wiosennym wypalaniem traw. Myśleliśmy, że się z tym uporaliśmy, ale dane mówią jednak co innego — mówi Sapieha. Jego zdaniem w 2018 roku nie było specjalnych akcji wymagających użycia większych sił i środków. Jednak początek roku 2019 przyniósł wybuch butli z gazem w Kiemławkach Wielkich. Tam do działań skierowano osiem zastępów JRG i OSP - łącznie prawie 30 strażaków. — To zdarzenie pokazało, że możemy liczyć na strażaków - ochotników, ale też na wsparcie z komendy wojewódzkiej. Zastępca komendanta wojewódzkiego pojawił się na miejscu i brał udział w działaniach — dodaje komendant powiatowy.
Wojciech Caruk
Czytaj e-wydanie ">kliknij.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez