Strzelanina w Kętrzynie!
2018-05-29 19:00:00(ost. akt: 2018-06-01 08:38:42)
Granica Kętrzyn zdaje się mieć najgorsze za sobą. Podopieczni trenera Tomasza Pieca 26 maja pokonali Unię Susz (5:4), zrzucając ją tym samym z podium IV ligi. W derbach powiatu MKS Korsze rozgromił natomiast Orlęta Reszel.
Sobotnia, 26. kolejka przyniosła kibicom naszego powiatu potężną dawkę emocji. Pierwsze skrzypce w futbolowym koncercie grała najwyżej sklasyfikowana drużyna powiatu - Granica Kętrzyn. Pojedynek z Unią Susz okazał się nie tylko najbardziej widowiskową konfrontacją weekendu, ale i jedną z najcięższych batalii całego sezonu.
Goście, do niedawna jeszcze patrzący na resztę stawki z perspektywy podium IV ligi, zdawali się być faworytami. Potwierdziła to pierwsza połowa, po której - za sprawą dwóch bramek Marcina Karczewskiego - piłkarze Granicy schodzili do szatni w ewidentnie paskudnych nastrojach.
Goście, do niedawna jeszcze patrzący na resztę stawki z perspektywy podium IV ligi, zdawali się być faworytami. Potwierdziła to pierwsza połowa, po której - za sprawą dwóch bramek Marcina Karczewskiego - piłkarze Granicy schodzili do szatni w ewidentnie paskudnych nastrojach.
Trener Tomasz Piec najwyraźniej znalazł jednak sposób, by należycie zmotywować swych podopiecznych. W drugiej odsłonie kętrzynianie grali już dużo mądrzej, a - co najważniejsze - także skuteczniej, czego owocem były strzelone dość szybko bramki przez Pawła Aleksandrowicza (58. minuta) i Mariusza Machniaka (w 65. minucie; nasz snajper zadedykował ją swej mamie z okazji Dnia Matki).
Mecz zaczął się na nowo. Ponownie również wyższy bieg wrzucili goście z Susza, uciekając gospodarzom za sprawą gola Dariusza Laskowskiego (68'). Wymiana ciosów trwała nadal. Na 3:3 wyrównał Kacper Rałowiec (76'), na 3:4 "odskoczył" Krystian Staniec (85')... Gdy na 3 minuty przed końcem Konrad Gan ponownie doprowadził do remisu, wydawało się, że emocji buchających z murawy było już wystarczająco, a podział punktów byłby godnym uhonorowaniem obu stron. Odmienną wizję zakończenia pojedynku miał jednak wspomniany Machniak, który - już w doliczonym czasie gry - zmusił golkipera Unii do piątej kapitulacji w meczu, zapewniając Granicy komplet "oczek".
Derby za derbami
Derby za derbami
Gdy w Kętrzynie świętowano zwycięstwo, w Korszach wciąż trwały derby powiatu. Miejscowy MKS nie pozwolił jednak Orlętom Reszel na zbyt wiele. A właściwie - na nic, bo każda z 5 bramek cieszyła wyłącznie gospodarzy (Piotr Trafarski 21', Paweł Sawicki 30', 53', Konrad Juraniec 48', 59').
Do walki sąsiadów doszło tego samego dnia i na murawie Juranda Barciany. Wilczek Wilkowo poczynał sobie "w gościach" jednak znacznie śmielej, dzięki czemu "Wataha" trenera Rafała Sokołowskiego upolowała 3 punkty (1:2).
Do walki sąsiadów doszło tego samego dnia i na murawie Juranda Barciany. Wilczek Wilkowo poczynał sobie "w gościach" jednak znacznie śmielej, dzięki czemu "Wataha" trenera Rafała Sokołowskiego upolowała 3 punkty (1:2).
Na szczeblu klasy B nie próżnowała i najmłodsza z drużyn powiatu kętrzyńskiego - Szansa Reszel. Debiutanci najwyraźniej nie zamierzają płacić już "frycowego", o czym dotkliwie przekonała się obyta z "serie B" Fortuna Wygryny (4:1).
Kamil Kierzkowski
k.kierzkowski@gazetaolsztynska.pl
k.kierzkowski@gazetaolsztynska.pl
Czytaj e-wydanie ">kliknij.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez