Maj, kasztany i matury

2018-05-05 12:00:00(ost. akt: 2018-05-13 08:04:58)
Szymon Kołdys

Szymon Kołdys

Uwielbiam patrzeć jak wiosną kwitną drzewa - kasztany, wiśnie, mirabelki... Cudny widok, zapach i to brzęczenie pszczół, które zawsze się dobrze kojarzy.
Kwitnące kasztany nieodmiennie przywodzą na myśl matury, czyli młodość i początek dorosłości. Co roku taki zastrzyk pozytywnych skojarzeń, a jak jeszcze zaświeci słońce, to czegóż jeszcze można chcieć do szczęścia?

Kibicuję też zawsze maturzystom. Żeby się nie bali tematów i zadań, tylko zrobili swoje. Egzaminatorzy to jednak też ludzie i to raczej życzliwi. Tylko system jest taki, że nie tylko chodzi o to, aby zdać, ale jeszcze dostać tyle punktów, żeby wystarczyło na wybrany kierunek. Ciekawa sprawa z tymi kierunkami. Człowiek nastawia się na coś, potem się dostaje i studiuje, kończy studia i może, ale nie musi pracować w tym, co skończył. Albo inaczej - człowiek nie dostaje się tam, gdzie chciał, ale po chwili okazuje się, że jest zadowolony. Życie rozmaite pisze scenariusze, a jak się jest młodym i u progu dorosłości, to ma się wyobrażenie, że samemu te scenariusze można pisać najlepiej.

Byłoby nudno, gdyby nie można było marzyć i realizować marzeń. Gdyby jeszcze tylko wszystko było pod kontrolą - gdyby można było zaplanować i zrealizować co do joty zamierzenia. Ale się okazuje, że wiele spraw dorosłego życia wykracza poza możliwości kontrolowania. W którymś momencie pojawiają się nieoczywiste wybory i wtedy potrzeba się czegoś uchwycić, jakiejś nadrzędnej zasady życiowej. Prawdy, która jest jak fundament, na którym się to życie opiera. Dotychczasowi bohaterowie lektur, ich wybory i postawy w życiu to jedno, a własne życie i wybory, to już coś jednak więcej niż książka. Nikt nie chce się pomylić i znosić konsekwencji pomyłki.

Im dalej w dorosłość, tym ważniejsze stają się owe nadrzędne prawdy. Bo tu już najczęściej nie chodzi o wiedzę ani o umiejętności, tylko o relacje z innymi ludźmi - o miejsce w życiu pośród innych ludzi. Czy na studiach można się do tego przygotować? Pewnie trochę tak - tam się poznaje ludzi, żyje z nimi, tam się człowiek uczy jak ten dorosły (studencki) świat funkcjonuje. Tam się najczęściej człowiek decyduje, czy w jego życiu będzie miejsce dla Boga.

Szymon Kołdys
pastor@baptysci.ketrzyn.pl

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij.


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5