Rwał i podrzucał, by udanie zakończyć sezon
2016-11-28 14:58:37(ost. akt: 2016-11-28 15:04:05)
Kolejny świetny start jednego z najbardziej utytułowanych "ciężarowców" z naszego regionu. 26 listopada, podczas organizowanego w Trzciance Międzynarodowego Pucharu Polski MASTERS, Jarosław Rutkowski ze Srokowa zajął 5. miejsce.
W imprezie będącej jednocześnie memoriałem Ryszarda Białczaka, na liście startowej pojawiło się 8 kobiet i 43 utytułowanych mężczyzn z Polski i Białorusi. Wśród nich nie zabrakło urodzonego w 1966 roku srokowianina, który - niczym wino - z każdym kolejnym starem wydaje się prezentować jeśli nie coraz lepszą, to przynajmniej równie wysoką formę.
Ważący 75,2 kg reprezentant naszego powiatu uzyskał w dwuboju wynik 177 kg (77 kg w rwaniu, 100 kg w podrzucie). I choć 5. lokata to naprawdę przyzwoity wynik, to zawodnik ma prawo czuć duży niedosyt.
- Do mistrzostw przystąpiłem chwilę po wyleczeniu choroby, co niestety nieco wpłynęło negatywnie na moją formę danego dnia. Z samego podrzutu jestem w miarę zadowolony, bo uzyskana "setka" była wynikiem, który zakładałem. W rwaniu było już nieco gorzej: dodatkowe 2-3 kilogramy mogłem spokojnie dorzucić na sztangę - przekonuje Jarosław Rutkowski, który z dodatkowym obciążeniem zająłby z pewnością korzystniejsze miejsce w klasyfikacji. Do 4. miejsca brakowało mu bowiem naprawdę niewiele: zaledwie... 0,7 punktu.
Absolutnie poza zasięgiem konkurencji był natomiast tego dnia reprezentant Białorusi - Yanish Leanid.
- Każdy, kto interesował się w poprzednich latach poczynaniami sztangistów, z pewnością kojarzy słynną, starą szkołę Związku Radzieckiego. Kadra szkoleniowa zawodników z Białorusi doskonale pamięta tamte czasy, wyniki mówią same za siebie - dodaje z uznaniem dla rywali zza wschodniej granicy srokowianin.
Więcej informacji w najbliższym, piątkowym numerze Gazety w Kętrzynie.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez