Rastenburg przedstawiony pędzlem

2016-11-01 08:02:41(ost. akt: 2016-11-01 08:07:28)

Autor zdjęcia: Marek Szymański

Alexander Kolde w Rastenburgu mieszkał do 1945 roku. Do dalekiego Flensburga wyjechał z miasta, w którym się wychował i które pokochał - i do którego nigdy już nie powrócił. Zmarł w 1963 roku. Dopiero teraz, w roku 70. rocznicy powstania muzeum jego prace zawitały do Polski. Do Kętrzyna.
Wiele prac, które od 21 października są wystawione w kętrzyńskim muzeum, pochodzi z prywatnych zbiorów córek Alexandra - Katariny i Berty Kolde. Dziś obie panie są leciwymi damami, do Kętrzyna nie przybyły. W ślad za pracami ojca przyszedł jednak list, który napisały do dyrektor Darii Zecer. — To dla mnie naprawdę wzruszające — mówiła szefowa muzeum podczas wernisażu.

Wystawa prac Alexandra Kolde trafiła do Kętrzyna dzięki współpracy Muzeum im. Wojciecha Kętrzyńskiego z Muzeum Prus Wschodnich w Lüneburgu. Z wystawą przybył osobiście kustosz tego muzeum - Jörn Barfod, który osobiście podziękował za możliwość pokazania galerii. — Prace Alexandra Kolde pokazują jego wielką miłość i związek z Rastenburgiem. Z jego ukochanym miastem, którego po 1946 roku nie mógł odwiedzić — podkreślał Barfod.

Powrót malarza do ukochanego miasta nie był możliwy z uwagi na sytuację polityczną w Polsce. Także dlatego, już po śmierci Alexandra, na wystawę w naszym kraju czy mieście nie godziły się przez długie lata jego córki. W końcu prace malarza trafiły do nas, a duży udział w tym miała Anna Kern, dawna mieszkanka Kętrzyna, obecnie mieszkająca w Niemczech.

— Mamy nadzieję, że uda nam się zebrać wystawę przedstawiającą pałaców i dworów okolicznych z dawnych Prus Wschodnich. Mielibyśmy wspaniałą okazję, by zaprezentować te prace w muzeum w Lüneburgu i w ten sposób odwzajemnić ten gest — stwierdziła dyrektor Zecer.

Wystawa prac wielkiego rastenburczyka będzie gościła w kętrzyńskim muzeum do marca przyszłego roku. Warto wybrać się i podziwiać Rastenburg namalowany przez malarza, który malował miasto niezwykle barwnie i kolorowo.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5