Wywiad z Mariuszem Niedziółką trenerem Granicy Kętrzyn
2014-10-01 09:37:35(ost. akt: 2014-10-02 09:02:00)
— W III lidze zespoły są wyrównane, natomiast tu grają słabsi zawodnicy. Wiele drużyn bazuje na indywidualnościach — mówi trener Granicy Kętrzyn Mariusz Niedziółka. Po dziesięciu kolejkach spadkowicz prowadzi w IV l.
— Dwadzieścia dwa punkty po dziesięciu meczach to chyba niezły wynik.
— Jak się jest liderem, to trudno narzekać, ale mam niedosyt, bo z tych czterech meczów, które zremisowaliśmy, przynajmniej dwa powinniśmy wygrać. Z DKS-em Dobre Miasto prowadziliśmy 3:0, no i uwierzyliśmy, że jest już po meczu (skończyło się na 3:3 — red.). Z kolei ze Startem Kozłowo mieliśmy zdecydowaną przewagę, ale przeciwnik bronił się całą jedenastką i nie dał sobie strzelić gola.
— Jak się jest liderem, to trudno narzekać, ale mam niedosyt, bo z tych czterech meczów, które zremisowaliśmy, przynajmniej dwa powinniśmy wygrać. Z DKS-em Dobre Miasto prowadziliśmy 3:0, no i uwierzyliśmy, że jest już po meczu (skończyło się na 3:3 — red.). Z kolei ze Startem Kozłowo mieliśmy zdecydowaną przewagę, ale przeciwnik bronił się całą jedenastką i nie dał sobie strzelić gola.
— Pretensje do zespołu miał pan też po wygranej z beniaminkiem z Pasłęka (4:3)...
— Jak pokazały ostatnie spotkania, Polonia notuje dobre wyniki (3:1 ze Startem, a w minioną niedzielę aż 6:0 w Olsztynie z Warmią — red.), ale w tym meczu nasi obrońcy spali, dali się zaskoczyć, no i goście prowadzili 2:0, a później 3:2. Ta wygrana kosztowała nas wiele nerwów...
— Jak pokazały ostatnie spotkania, Polonia notuje dobre wyniki (3:1 ze Startem, a w minioną niedzielę aż 6:0 w Olsztynie z Warmią — red.), ale w tym meczu nasi obrońcy spali, dali się zaskoczyć, no i goście prowadzili 2:0, a później 3:2. Ta wygrana kosztowała nas wiele nerwów...
— Po spadku z III ligi w drużynie zaszły kosmetyczne zmiany. To dlatego gracie tak solidnie?
— Poniekąd tak. Faktycznie, udało nam się zatrzymać dotychczasowy skład, a doszedł do nas jedynie środkowy pomocnik Stanisław Klein (z Vęgorii Węgorzewo — red.). Teraz jednak zaczną się problemy, bo Kacper Rokicki wyjedzie na studia do Wrocławia, no i pewnie będzie chciał zmienić barwy klubowe. Z kolei Kacper Rałowiec, Konrad Szerszeń i Łukasz Ostrowski rozpoczną studia w Gdańsku, więc może być problem z regularnymi dojazdami na mecze. Natomiast obrońca Piotr Wojnicki, który ostatnio zdobywa sporo bramek (w trzech meczach cztery gole — red.), wyjechał za granicę do pracy.
— Poniekąd tak. Faktycznie, udało nam się zatrzymać dotychczasowy skład, a doszedł do nas jedynie środkowy pomocnik Stanisław Klein (z Vęgorii Węgorzewo — red.). Teraz jednak zaczną się problemy, bo Kacper Rokicki wyjedzie na studia do Wrocławia, no i pewnie będzie chciał zmienić barwy klubowe. Z kolei Kacper Rałowiec, Konrad Szerszeń i Łukasz Ostrowski rozpoczną studia w Gdańsku, więc może być problem z regularnymi dojazdami na mecze. Natomiast obrońca Piotr Wojnicki, który ostatnio zdobywa sporo bramek (w trzech meczach cztery gole — red.), wyjechał za granicę do pracy.
— Granica jako jedyna drużyna jeszcze w tym sezonie nie przegrała. To wy jesteście tacy mocni, czy może przeciwnicy słabi?
— Na tle innych czwartoligowców wyglądamy dość dobrze. Jest jednak spora różnica między trzecią a czwartą ligą — w trzeciej lidze zespoły są wyrównane, natomiast tutaj grają słabsi zawodnicy. Wiele drużyn bazuje na indywidualnościach, reszta wyraźnie odstaje poziomem.
— Na tle innych czwartoligowców wyglądamy dość dobrze. Jest jednak spora różnica między trzecią a czwartą ligą — w trzeciej lidze zespoły są wyrównane, natomiast tutaj grają słabsi zawodnicy. Wiele drużyn bazuje na indywidualnościach, reszta wyraźnie odstaje poziomem.
— Najgroźniejsi rywale — GKS Wikielec, Warmiak Łukta i Mrągowia — nie ustrzegli się wpadek. Wydaje się, że jesteście głównym kandydatem do awansu...
— Na tę chwilę tak to wygląda, ale do końca zostało 20 meczów, więc jeszcze wszystko się może zdarzyć. W przerwie zimowej jedni mogą się wzmocnić, a inni osłabić. Poza tym trudno powiedzieć, kto będzie chciał awansować. W końcu III liga to większe wymagania finansowe i organizacyjne, no, i trzeba także zdawać sobie sprawę z tego, że zespoły czwartoligowe nie przystają poziomem sportowym do tej wyższej klasy. Tymczasem niedługo będzie reorganizacja, po której III liga będzie jeszcze mocniejsza. Trzeba będzie mieć naprawdę solidny zespół, żeby się w niej utrzymać.
— Na tę chwilę tak to wygląda, ale do końca zostało 20 meczów, więc jeszcze wszystko się może zdarzyć. W przerwie zimowej jedni mogą się wzmocnić, a inni osłabić. Poza tym trudno powiedzieć, kto będzie chciał awansować. W końcu III liga to większe wymagania finansowe i organizacyjne, no, i trzeba także zdawać sobie sprawę z tego, że zespoły czwartoligowe nie przystają poziomem sportowym do tej wyższej klasy. Tymczasem niedługo będzie reorganizacja, po której III liga będzie jeszcze mocniejsza. Trzeba będzie mieć naprawdę solidny zespół, żeby się w niej utrzymać.
— W tym roku zostało jeszcze siedem kolejek, w tym dwie z wiosny. Ile punktów chcecie zdobyć?
— Komplet, czyli 21 oczek (uśmiech). Trzeba sobie stawiać wysoko poprzeczkę.
— Komplet, czyli 21 oczek (uśmiech). Trzeba sobie stawiać wysoko poprzeczkę.
Rut
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
do mars #1501023 | 93.105.*.* 6 paź 2014 15:42
Zatoka leje u siebie prawie każdego ! i to że granica przegrała w Braniewie nie jest zaskoczeniem. A odniosę się do tego 0:5 z Pisą wynik jest taki ponieważ zawodnicy Zatoki sie zbuntowali za niewypłacenie im pieniędzy i zagrozili że bedą wyższe porażki . W tygodniu zostały uregulowane długi i od tamtej pory Zatoka zdobywa komplet punktów
odpowiedz na ten komentarz
mars #1500727 | 83.31.*.* 6 paź 2014 08:28
Juz moze byc tylko albo az 18 oczek ,bo przegrana niespodziewana w Braniewie, z Zatoka ktora dwa tygodnie temu przegrala w Barczewie z Pisa az 05.
odpowiedz na ten komentarz