Znalazłem się w trudnej sytuacji

2020-07-05 16:00:00(ost. akt: 2020-07-03 14:29:25)

Autor zdjęcia: Adam Kwiatkowski

Mieszkaniec Janowca Adam Kwiatkowski skarży się, że gmina nie chce mu pomóc w trudnej sytuacji. Jest w trakcie remontu spalonego w styczniu domu. Zamieszkał w niewielkim domku, który został całkowicie zalany.
— W styczniu spłonął mi dom. Na czas remontu przeprowadziłem się do niewielkiego domku obok. Podczas sobotniej nawałnicy zalało domek. Nikt nie chce mi pomóc — mówi mieszkaniec Janowca Kościelnego Adam Kwiatkowski. W sobotę 20 czerwca nad Janowcem Kościelnym była wielka ulewa. Domek, w którym mieszka pan Adam całkowicie zalało. — Woda zalała wszystkie meble, ubrania. Musiałem je wyrzucić. Wewnątrz wszystko pływało. Zalane zostały również materiały budowlane przeznaczone na remont domu — opowiada Adam Kwiatkowski.

Nie ma możliwości dalszego mieszkania w zalanym budynku. Rodzina korzysta w tej chwili z pomieszczeń spalonego domu, który udało się już trochę wyremontować. — Wnieśliśmy tam materace i śpimy, ale nie da rady zamieszkać na dobre w tym remontowanym budynku — mówi Adam Kwiatkowski. Jak twierdzi pan Adam, o pomoc zwrócił się do gminy. Myślał, że taka pomoc należy mu się z urzędu i ją otrzyma. — W GOPS-ie powiedziano mi, że takiej pomocy nie dostanę. Jak się spalił budynek, też nie dostałem żadnej pomocy — mówi Adam Kwiatkowski.

— Faktycznie, po styczniowym pożarze nie udzielono panu Kwiatkowskiemu pomocy, ale nie ze względu na niechęć gminy, tyko ze względu na odmowę samego zainteresowanego. Zaproponowano panu Adamowi mieszkanie zastępcze, w którym mógłby mieszkać do chwili zakończenia remontu domu. Jeżeli chodzi o sobotnią nawałnicę, to faktycznie, przyznaję rację, że od razu nie zareagowałem, odwiedziłem kilka rodzin następnego dnia w niedzielę, o których to rodzinach zostałem poinformowany między innymi przez druhów OSP i Powiatową Straż Pożarną w Nidzicy — wyjaśnia wójt Piotr Rakoczy.

Z informacji uzyskanej od kierownik GOPS, wynika że pomoc w formie rzeczowej została poszkodowanemu zaproponowana, lecz ponownie z niej nie skorzystał. — W celu ustalenia problemu - roszczeń strony, osobiście odwiedziłem pokrzywdzonego i ustaliliśmy dalszy tok postępowań — dodaje wójt.

roz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5