Przełamanie Startu, Orzeł nadal bez wygranej
2019-10-13 12:21:09(ost. akt: 2019-10-14 21:09:25)
W sobotę 12 października na boisku w Kucach Orzeł Janowiec Kościelny w spotkaniu derbowym Ligi Okręgowej gr.2 przegrał ze Startem Nidzica 0:1 (0:0)
Ciekawie zapowiadało się spotkanie w 11 kolejce pomiędzy zespołami Orła Janowiec Kościelny i Startu Nidzica.
Ponad 200 osobowa grupa kibiców miejscowych jak i przyjezdnych przybyłych na ten mecz nie zawiodła się.
Obydwa zespoły przed tym spotkaniem dzieliła spora różnica punktowa w ligowej tabeli. Gospodarz Orzeł Janowiec Kościelny po 10 kolejkach plasował się na 15 miejscu w tabeli z dorobkiem zaledwie 5 punktów za pięć meczy zremisowanych i pięć porażek. Goście z Nidzicy Start zajmował 7 lokatę z dorobkiem 15 punktów za pięć zwycięstw i pięć porażek.
Spotkanie Orła ze Startem było kluczowe dla podopiecznych Piotra Saternusa. Zespół ostatnio poniósł 3 porażki z rzędu i na przełamanie tej fatalnej passy liczył w spotkaniu z Orłem. Orzeł natomiast również chciał przerwać swoją kiepską passę remisów i porażek i zgarnąć pełną pule ze spotkania derbowego.
Pierwsza połowa spotkania w Kucach to ostrożna gra obydwóch zespołów w blokach defensywnych. Zespoły grały ostrożnie starając się nie stracić goli. W 7 minucie Paweł Szypulski z Orła groźnie uderza zza linii pola karnego, ale jego strzał minimalnie jest niecelny.
Grzegorz Walkiewicz ze Startu prawą stroną przeprowadza kontrę lecz dobrze spisuje się golkiper Orła Damian Dąbrowski który broni ten strzał. Ten sam zawodnik dwie minuty później zbyt lekko uderza piłkę na bramkę Orła którą bez problemu wyłapuje bramkarz gospodarzy.
W 23 minucie były zawodnik Startu Cezary Onyszek zdobywa gola dla Orła lecz arbiter spotkania Wojciech Krztoń nie uznaje go gdyż wcześniej jeden z zawodników Orła był na pozycji ofsajdowej.
Do przerwy utrzymał się wynik bezbramkowy i z nadzieją na lepszą i odważniejszą grę kibice liczyli w II połowie, no i nie zawiedli się. Nidzicki Start wyraźnie podkręcił tempo gry po zmianie stron. Już w 48 minucie dogodną sytuację do objęcia prowadzenia dla gości marnuje Kamil Godlewski który otrzymał idealne podanie od Rafała Wawrzyniaka.
Mecz wraz z upływającym czasem robił się coraz bardziej zacięty, a pierwsze żółte kartki w tym meczu zarobili Kamil Michalski ze Startu i Łukasz Łaszczych z Orła. W 80 minucie Rafał Wawrzyniak ze Startu próbował lobować wysuniętego z bramki golkipera Orła, lecz jego strzał był niecelny.
Co nie wyszło Rafałowi to trzy minuty później wyszło Pawłowi Sobotka. Zawodnik ten kapitalnym uderzeniem z blisko 30 metrów wysokim lobem pokonał Damiana Dąbrowskiego. Piłka trafiła w wewnętrzną część słupka i wpadła do bramki. Akcję zainicjował prawy obrońca Startu Sebastian Płatek który ograł Mateusza Kosińskiego i podał piłkę na środek do Kuby Stasiukiewicza, a ten wyłożył ją Pawłowi Sobotka który wykończył dzieło.
Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i Start Nidzica mógł w pełni cieszyć się ze zwycięstwa nad lokalnym rywalem i z przełamania swojej fatalnej passy. Orzeł Janowiec w następnych meczach musi szukać swojej szansy na ligowe zwycięstwo.
Po meczu trenerzy obydwóch zespołów powiedzieli:
- Trener Orła Janowiec Kościelny Waldemar Pyracki
* Ciężko coś dzisiaj powiedzieć. Nie zagraliśmy złych zawodów, uważam nawet że zagraliśmy bardzo dobre zawody szczególnie w I połowie. W II połówce gra się poszarpała, raz Start miał przewagę a raz my. Sytuacja po której padła bramka to sytuacja która zdarza się raz na ileś lat. To był gol w górny róg , bardzo trudny dla bramkarza do obrony.
- Trener Orła Janowiec Kościelny Waldemar Pyracki
* Ciężko coś dzisiaj powiedzieć. Nie zagraliśmy złych zawodów, uważam nawet że zagraliśmy bardzo dobre zawody szczególnie w I połowie. W II połówce gra się poszarpała, raz Start miał przewagę a raz my. Sytuacja po której padła bramka to sytuacja która zdarza się raz na ileś lat. To był gol w górny róg , bardzo trudny dla bramkarza do obrony.
Słowa uznana dla chłopaków za walkę, bo mecz nie był tu ze wskazaniem na zwycięstwo, a raczej byłby sprawiedliwszy remis. Musimy szukać punktów w następnych meczach, aczkolwiek ten mecz można było zakończyć lepszym wynikiem. Szczęście już od dłuższego czasu nas opuściło i tego szczęścia nadal nie mamy, Robi się taka niewesoła sytuacja, aczkolwiek z gry w poprzednich spotkaniach poza początkiem ligi nie weszliśmy dobrze w ten sezon.
Ostatnie nasze mecze co remisy padły równie dobrze mogliśmy je wygrać i zgarnąć z nich po 3 punkty. Zabrakło tego jednego elementu, jednego gola strzelonego więcej lub jednego straconego mniej.
- Trener Startu Nidzica Piotr Saternus
* Przyjechaliśmy tutaj po 3 punkty. To było dziś najważniejsze i cel swój osiągnęliśmy. Wiadomo jaki ładunek emocjonalny mają spotkania derbowe. Jeżeli w takim twardym meczu, meczu walki pada taka piękna bramka to wszyscy mogą być zadowoleni. Mieliśmy ostatnio trudny okres, może to nie był kryzys ale lekką zadyszkę. To wszystko przeanalizowaliśmy. Dzisiaj był odpowiedni mecz aby się przełamać.
* Przyjechaliśmy tutaj po 3 punkty. To było dziś najważniejsze i cel swój osiągnęliśmy. Wiadomo jaki ładunek emocjonalny mają spotkania derbowe. Jeżeli w takim twardym meczu, meczu walki pada taka piękna bramka to wszyscy mogą być zadowoleni. Mieliśmy ostatnio trudny okres, może to nie był kryzys ale lekką zadyszkę. To wszystko przeanalizowaliśmy. Dzisiaj był odpowiedni mecz aby się przełamać.
Cel mieliśmy prosty i został on osiągnięty. Trenujemy i gramy dalej, już teraz powinno być lepiej. Dziękuję chłopakom za walkę i trud który włożyli w spotkanie z Orłem. Oni zasłużyli na te zwycięstwo i ja cieszę się wraz z nimi.
Orzeł Janowiec Kościelny: Dąbrowski - P.Szypulski - D.Pyracki - Leyk - Łochnicki - Ławicki - Rama - Onyszek - Łaszczych - Kosiński - D.Szypulski oraz Podowski, Jasiński
Start Nidzica: Samsel - Płatek - Rutkowski - Sobotka - Walkiewicz - Godlewski - Karwacki - Michalski - Stasiukiewicz - Wawrzyniak - Zasadzki oraz Rogoziński, Woźniak
Jerzy Boczkowski