Doczekała się 10 prawnucząt
2019-03-10 18:30:00(ost. akt: 2019-03-10 18:26:44)
Janina Siudy obchodziła swoje setne urodziny. Mimo swojego wieku, jest bardzo samodzielna. Sama smacznie gotuje, dobrze daje sobie radę z prowadzeniem domu i gospodarstwa. Doczekała się 8 wnucząt i 10 prawnucząt.
Pani Janina, mieszkająca w Napierkach, to osoba niezwykle miła i sympatyczna. Jej sąsiedzi podkreślają, że jest bardzo pogodna i zawsze pomocna. Nie odmówi nikomu, kto ją o pomoc poprosi. Nieraz tej dobroci pani Janiny doświadczyli. Przede wszystkim podkreślają jednak jej samodzielność.
— Kiedy 4 lata temu jej syn zachorował, to ona się nim opiekowała, pilnowała, żeby regularnie brał lekarstwa. Tuż przed jego śmiercią w nocy poszła na plebanię do księdza, żeby udzielił synowi ostatnich sakramentów — mówi Zofia Wielgus, sekretarz gminy Janowiec Kościelny.
Panią Janinę często odwiedza rodzina. Córka namawia ją, żeby się do niej przeniosła. Ale ona nie chce. Mówi, że dopóki daje sobie radę, to będzie mieszkała w swoim domu. A radę daje sobie doskonale.
— Ja nie miałam czasu użalać się nad życiem. Szybko owdowiałam, a pięcioro dzieci musiałam wychować. Dzisiaj wszystko jest zmechanizowane, a ja zboże ręką siałam — mówi stulatka.
I to ją zahartowało. Córka dodaje, że mimo nawału prac w gospodarstwie rolnym, mama znajdowała czas na aktywność społeczną, angażowała się w sprawy sołeckie i przepięknie wyplatała wieńce dożynkowe.
— Nasz dom wypełniony był sąsiadami, z którymi żyliśmy jak w rodzinie, były rozmowy, gwar i zabawy dzieci — mówi.
Pani Janina mieszka sama, gotuje obiady, uprawia ogródek, drewka potnie, upierze. Jak trzeba z sąsiadami wybierze się na zakupy.
— Nie ma jak swojskie, ekologiczne warzywa. Zawsze sadzę ziemniaki, bo takie z ogródka są najlepsze do obiadu. Już przygotowałam sadzeniaki na ten rok, leżą w piwnicy — mówi pani Janina.
A jej córka twierdzi, że mama przepysznie gotuje i jest najlepszą kucharką na świecie. Pani Janina nie pozostaje za prawnuczkami, nadąża za współczesną techniką.
Potrafi bardzo dobrze posługiwać się telefonem komórkowym. Mówi, że dzieci często dzwonią, bo chcą wiedzieć jak się czuje. Aż pewnego razu musiała wyciszyć telefon, bo ciągle dzwonili i dzwonili. — Obiadu nawet nie mogłam ugotować — mówi jubilatka.
Pani Janina ogląda telewizję, ale tylko wybrane programy. Lubi Familiadę i niektóre seriale.
Zapytana o przepis na długowieczność w dobrym zdrowiu, odpowiada, że praca i jeszcze raz praca. Dodaje, że recepty na długowieczność na pewno nie zrealizuje się w aptece. To efekt zdrowego stylu życia, ciężka praca i życzliwe nastawienie.
— Scenariusz pisze jednak Pan Bóg. Widocznie wobec mnie miał taki plan, a ja z pokorą przyjmuję blaski i cienie życia. Największym blaskiem jest moja rodzina i dobre zdrowie, którym zostałam obdarzona — mówi.
roz
roz
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
az zakręciła mi sie łezka w oku #2695647 | 95.160.*.* 11 mar 2019 09:42
Piekne życie i piekna rodzina. dużo zdrówka i radości
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
Brawo. #2695527 | 37.8.*.* 10 mar 2019 20:16
Wszystkiego najlepszego. Piękny wiek.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz