Wygrana motywuje do działania

Jednostka OSP w Szczepkowie Borowym prężnie się rozwija. Strażacy małymi kroczkami i przy pomocy życzliwych im osób realizują swoje cele. Jeszcze rok temu największym marzeniem ochotników było posiadanie lepszego samochodu. Ten, którym się poruszali był w opłakanym stanie.

Przy każdym wyjeździe towarzyszyła im obawa czy uda się wrócić z akcji, bądź czy w ogóle wóz wyjedzie z boksu. Marzenie strażaków udało się spełnić.

— Zakupiliśmy samochód pożarniczy ze środków pozyskanych od darczyńcy, 94-letniego mężczyzny, który urodził się w Szczepkowie Borowym i spędził tu pierwsze lata życia. Darczyńca postanowił pozostawić coś po sobie w Szczepkowie i przekazał nam 40 tys. zł na zakup samochodu — mówi prezes jednostki Jarosław Wójcicki.

Strażacy zaprosili darczyńcę do siebie, jednak jego stan zdrowia i odległość uniemożliwiają mu przyjazd. Dlatego też druhowie planują odwiedzić go w aktualnym miejscu zamieszkania, by osobiście podziękować za pomoc.

Jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Szczepkowie Borowym powstała najprawdopodobniej w 1923 roku. Przez 15 lat była nieaktywna. Około 12-13 lat temu mieszkańcy Szczepkowa Borowego zdecydowali się ją reaktywować. — Był boks, był samochód, brakowało natomiast ludzi i sprzętu. Skrzyknęliśmy się z chłopakami i podjęliśmy próbę.

Zaczynaliśmy praktycznie od zera, można powiedzieć, że do pożaru jeździliśmy w klapkach. Zarówno gmina jak i ludzie nie wierzyli, że nam się uda. A my się zaparliśmy, było zgranie młodych i naczelnika, zaangażowanie. I udało się — wspominają strażacy.

I jest coraz lepiej. Na dniach druhowie otrzymali sztandar, przybywa też ochotników. Strażacy podnoszą swoje umiejętności poprzez aktywny udział w szkoleniach. W planach mają jeszcze rozbudowę boksu garażowego, by poprawić swoje warunki.

— Przydałaby nam się łazienka, jakieś zaplecze socjalne, do użytku po przyjeździe z akcji. Będziemy również dalej walczyć o wpis do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Wiązałoby się to z lepszym finansowaniem dla jednostki, ale też z większymi obowiązkami. Chcemy się jednak z tym zmierzyć — mówi Jarosław Wójcicki.

Czy wygrana była dla strażaków zaskoczeniem? — Śledziliśmy wyniki i byliśmy zdziwieni dużą różnicą głosów. Bardzo cieszymy się z wygranej. Myślę, że społeczeństwo widzi, to co robimy i nasza praca przyczyniła się do takiej ilości głosów. Nie ukrywam, że motywuje nas to i zachęca do jeszcze lepszego działania. Super, że udało nam się wygrać po raz drugi — mówi prezes jednostki.

I miejsce - OSP Szczepkowo Borowe
II miejsce - OSP Janowo
III miejsce - OSP Janowiec Kościelny

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna