Uciekał przed policją, bo nie miał prawa jazdy

— Policjanci ogniwa patrolowo-interwencyjnego z Działdowa pełnili w niedzielę służbę na terenie gminy Iłowo-Osada. W samo południe zauważyli przejeżdżającego ulicami Iłowa fiata cinquecento, w którym siedziało dwóch młodych mężczyzn — mówi oficer prasowy Justyna Nowicka. — Funkcjonariusze postanowili skontrolować samochód. Gdy radiowóz jechał za autem, kierowca nagle skręcił w jedną z ulic i przyspieszył. Następnie mimo wydawanych przez policyjny radiowóz sygnałów świetlnych i dźwiękowych do zatrzymania, kierowca wcale nie zareagował, a wręcz przyspieszył zmierzając w kierunku lasu.

— Po krótkiej „gonitwie” radiowozem leśnymi ścieżkami za fiatem, a następnie pieszej za uciekinierami z auta, policjanci ujęli dwóch 19-latków — mówi oficer pasowy. — Podróżujący autem to mieszkańcy gminy Iłowo-Osada. Kierowca, zapytany o powód nie zatrzymania się do policyjnej kontroli, przyznał, że nie posiada prawa jazdy i bał się związanych z tym konsekwencji. Młodzieniec, gdyby zareagował na polecenia funkcjonariuszy i zatrzymał do kontroli odpowiedziałby za wykroczenie jazdy samochodem mimo braku uprawnień i groziłby mu mandat karny. Teraz odpowie nie tylko za kierowanie pojazdem bez uprawnień, ale przede wszystkim za nie zatrzymanie się do kontroli drogowej. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Od 1 czerwca 2017r. zlekceważenie policyjnej kontroli stało się przestępstwem. Kierowca uciekający przed policją musi liczyć się teraz z karą od 3 miesięcy do nawet 5 lat wiezienia. Na osoby łamiące nowe przepisy sądy będą też nakładać bezwzględny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na okres od roku do nawet 15 lat.

mcz

Czytaj e-wydanie ">kliknij