Tegoroczny sezon turystyczny w Iławie był udany, choć miał weekendowy charakter

Sytuacja całej branży turystycznej w naszym kraju w tym roku jest dość specyficzna. Koniec bonów turystycznych, nowe, popandemiczne przyzwyczajenia, czy też wzrost cen spowodowany inflacją – to wszystko sprawiło, że wykształcił się nowy trend – wyjazdy jednodniowe lub weekendowe.

Kiedy zaczynałam pracę w Informacji Turystycznej ponad 7 lat temu turyści przyjeżdżali do Iławy na tydzień, dwa, a czasami i na miesiąc, głównie żeglarze, którzy korzystali z uroków Jezioraka. Po pandemii turyści potrzebowali wolności, swobody, ale i pewności, że nikt obcy nie będzie zbliżał się do nich, mogąc zarazić COVID-19. Zatem niekoniecznie chcieli podróżować transportem publicznym, częściej wybierali szlaki rowerowe, bali się nocować w hotelach. Następnie wprowadzono Bony Turystyczne, które pobudziły do aktywnego wypoczynku rodziny z dziećmi. Trendy turystyczne w ostatnich zaledwie trzech latach tak intensywnie się zmieniały, że wielu przedsiębiorcom ciężko było dostosować się do panujących warunków.

Chociaż patrząc z perspektywy całego kraju, sądzę, że branża turystyczna w naszym mieście ma się naprawdę dobrze. Drugi rok z rzędu , mamy zwiększającą się liczbę turystów weekendowych, czyli tacy, którzy przyjeżdżają do Iławy w piątek popołudniu i wyjeżdżają w niedzielę, w porze obiadowej.

W tym roku, ku naszemu zaskoczeniu, wykształcił się kolejny trend – wizyta w Iławie jednodniowa. Są to najczęściej osoby, które pochodzą z miast świetnie skomunikowanych z Iławą. A jak wiemy za sprawą dróg, czy tanich kolei możemy w ciągu kilku godzin przyjechać z Krakowa, Warszawy czy Gdańska. Nasi turyści w tym roku przede wszystkim mamy wrażenie, że kupują mniej, oszczędzają. Ich głównym wyborem są magnesy, kubki i koszulki.

Często wybierając noclegi poszukują tańszych rozwiązań w postaci pól namiotowych czy kempingów. Natomiast jeśli mają wybierać między obiadem w restauracji, a fast-foodem – kierują się głównie ceną. Często żywią się hot-dogami ze sklepów czy stacji paliw. Popularnością cieszą się również bary i restauracje serwujące domowe obiady w niskich cenach.

Dane z barometru turystycznego – liczba osób, które odwiedziły nasze
biuro w miesiącu lipcu.
Lipiec 2021 – 6220 osób
Lipiec 2022 – 4479 osób
Lipiec 2023 – 5236 osób

Natomiast cieszy nas bardzo popularność wycieczek, które organizujemy. Środowe wycieczki z panią przewodnik Bernadetą Trojan (zwiedzanie
ratusza oraz rejs statkiem Ilavia) czy sobotnie wycieczki (ulicami miasta) z przewodnikiem Dominikiem Lisowskim, mimo upałów, cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Kolejna atrakcja, która przypadła do gustu naszym turystom to makieta starówki Iławy z 1900 r. autorstwa Rafała Kociędy. Odwiedzający mogą uzmysłowić sobie, jak wielkie szkody wyrządziła nam Armia Czerwona. Natomiast co nas zawsze ogromnie wzrusza, mieszkańcy Kanady, Niemiec, Francji – przyjeżdżają, aby odnaleźć ślady swoich przodków. W ramach Nocy Muzeów makietę oglądał pan Schilkowski, pod koniec lipca wnuk pana Schlizio i wielu wielu innych potomków osób, zamieszkujących rynek Deustch Eylau.

Anna Balińska