Stracił 140 tys. zł, bo zainstalował to, czego żądał oszust

Chciał zainwestować i zarobić, dlatego postanowił wybrać kryptowaluty jako formę lokaty z możliwością dużego zarobku. Gdy skontaktował się z nim pracownik biura maklerskiego i poinformował o potrzebie sprzedaży Bitcoinów, pokrzywdzony przystał na propozycję, mając przed sobą wizję szybkiego zysku. Następnie, tak jak powiedział mu oszust, zainstalował program „Anydysk”. Dzięki niemu sprawca przejął kontrole nad telefonem, a także kontem bankowym pokrzywdzonego. Mężczyzna przekonał się o tym, jak zalogował się na swoim koncie bankowym, gdzie zauważył braki w postaci 140 tysięcy złotych.

Policjanci od pokrzywdzonego przyjęli zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia oszustwa na jego szkodę. Teraz funkcjonariusze będą prowadzili czynności mające na celu wyjaśnienie sprawy oraz ustalenie i zatrzymanie sprawcy.

Dzięki aplikacji AnyDesk oszuści wiedzą wszystko, co dana osoba robi na telefonie czy komputerze, widzą kody do autoryzowania transakcji. W ten sposób oszuści przejmują kontrolę nad Twoim rachunkiem i „czyszczą” konto z Twoich oszczędności.

Rzeczniczka policji st. asp. Joanna Kwiatkowska podkreśla: - Bądź czujny, nie działaj pochopnie. Presja czasu i pośpiech są złymi doradcami - wtedy łatwo możesz zostać zmanipulowany. Koniecznie upewnij się z kim rozmawiasz. Jeśli rozmówca przedstawia się jako pracownik banku - rozłącz się a następnie skontaktuj się bankiem osobiście lub telefonicznie (wybierając numer, który znajdziesz na stronie swojego banku). Jeśli rzeczywiście ktoś z banku do Ciebie dzwonił, konsultant będzie wiedział o co chodzi.

Jeśli cała sytuacja wygląda podejrzanie, dla własnego bezpieczeństwa przelej oszczędności na konto w innym banku, zmień hasła, z których korzystasz podczas logowania na konto.

Jak mówi st. asp. Joanna Kwiatkowska, instalując aplikację zdalnego pulpitu sam umożliwiasz przestępcom dostęp do swojego konta i bank może nie uwzględnić reklamacji.

oprac. eka / KPP Iława