Najadła się, napiła, buty zostawiła (wzięła nowe), a resztę chciała wyprowadzić z marketu. Grozi jej do 5 lat więzienia

Oficer dyżurny iławskiej policji wczoraj (środa 10 maja) został poinformowany o kradzieży w markecie.

— Policjanci natychmiast pojechali na miejsce. Okazało się, że kobieta przez dłuższy czas chodziła po sklepie i wkładała różnego rodzaju produkty do koszyka. W pewnym momencie wykorzystując chwilową nieuwagę pracowników sklepu przeszła między kasami chcąc opuścić market — relacjonuje st. asp. Joanna Kwiatkowska, rzeczniczka prasowa komendy powiatowej policji w Iławie.

— Kiedy kobieta została zapytana gdzie idzie, to oświadczyła, że jeszcze nie skończyła zakupów i wróciła na teren marketu. Po chwili jednak ponownie z wózkiem pełnym zakupów opuściła sklep, tym razem drzwiami służącymi do wejścia. Kobieta krótko cieszyła się ze skradzionych produktów, gdyż zaraz po wyjściu z marketu została ujęta a następnie przekazana policjantom — dodaje oficer prasowa KPP Iława.

— Jak ustalili funkcjonariusze moment kradzieży został zarejestrowany również za pomocą kamer sklepowego monitoringu. Okazało się, że kobieta nie tylko ukradła artykuły spożywcze czy alkohol, ale także swoje buty schowała za lodówkami, nowe założyła na nogi, a część skradzionego towaru wypiła i zjadła. Market straty wycenił na prawie 600 zł. Mieszkanka Warszawy usłyszała zarzut, do którego się przyznała. Kodeks karny za kradzież przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności. 73–latka w najbliższym czasie ze swojego zachowania będzie tłumaczyła się przed sądem — mówi st. asp. Joanna Kwiatkowska.

red
ilawa@gazetaolsztynska.pl
źródło: KPP Iława