Jeziorak idzie dalej, Olimpia Kisielice niestety odpada, ale robi to z honorem [zdjęcia, wideo]

2023-03-05 08:30:53(ost. akt: 2023-03-05 10:45:23)
Piłkarze Jezioraka chwilę po golu na 1:0 (trafienie Huberta Szramki)

Piłkarze Jezioraka chwilę po golu na 1:0 (trafienie Huberta Szramki)

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

PIŁKA NOŻNA\\\ Jeziorak, grający przez ok. 40 minut w 10-osobowym składzie i tak znalazł sposób na pokonanie Mrągowii we wczorajszym meczu 1/8 finału Wojewódzkiego Pucharu Polski. Iławianie wygrali 3:2 i awansowali do kolejnej rundy, gdzie już niestety nie zobaczymy drugiego reprezentanta powiatu iławskiego. Olimpia Kisielice przegrała 1:2 z Drwęcą.

Jeziorak Iława – Mrągowia Mrągowo 3:2 (1:0)
1:0, 2:0 — Szramka (44, 59), 2:1 – Skonieczka (70), 2:2 — Bognacki (88), 3:2— Imamoto (90),

Żółte kartki: Leszczenko 35, 55, Sagan 40, Szramka 41, Bartkowski 61 – Żęgota 68, Skonieczka 74, Kuśnierz 82,

Czerwona kartka: Leszczenko 55 (za dwie żółte)

JEZIORAK: Włodarczyk – Kressin, Leszczenko, Sedlewski, Sagan, Kwiatkowski, Kuciński, Galas (Abramczyk 58), Szramka (Imamoto 64), Kruczkowski (Nastaj 90), Bartkowski,

MRĄGOWIA: Orzeł – Skok, Żęgota (Rybkiewicz 72), Bognacki, Drzewiecki, Kosek, Skrzęta, Barszczewski, Kuśnierz, Bojarowski (Kucharzewski 85), Skonieczka,

Skład sędziowski: Łukasz Dobrzyński (sędzia główny), Krzysztof Sasin (asystent nr 1), Michał Chmarycz (asystent nr 2)

Połowa listopada 2022 — wówczas to zarówno Jeziorak, jak i Mrągowia rozegrały swoje ostatnie mecze o stawkę. Dla obu ekip były to spotkania o punkty w warmińsko-mazurskiej forBET IV lidze.

Wczoraj (sobota 4 marca) nastąpił zatem pierwszy egzamin z zimowych przygotowań. Był to także "test wytrzymałości" dla boiska iławskiego stadionu miejskiego. Taki plac dość szybko można zniszczyć w pierwszym po zimie meczu na naturalnej murawie, która wcześniej przez kilka miesięcy była nieużywana. Główne boisko przy ul. Sienkiewicza 1 dość dzielnie zniosło sobotnią rywalizację pucharową, ale pamiętajmy, że już w kolejną sobotę 11 marca do Jezioraka przyjeżdża Olimpia II Elbląg, a wówczas pogoda ma być podobno dużo mniej łaskawa i dla graczy, i dla murawy.

Przerwa od meczów o stawkę może spowodować zanik nawyków. Na przykład sędzia Łukasz Dobrzyński wyprowadzając obie jedenastki na murawę zapomniał o piłce (poniżej nagranie), na co kulturalnie zwrócili mu uwagę zawodnicy Mrągowii. Arbiter z uśmiechem zauważył, że rzeczywiście może się ona przydać podczas meczu.


Na boisku trójka sędziowska była już jednak skupiona i czujna, jak choćby wówczas, gdy wyłapała spalonego przy golu Rafała Kruczkowskiego po podaniu od Michała Bartkowskiego (napastnik Jezioraka mógł spokojnie samemu kończyć tę akcję, ale wygrał altruizm).

Jak już jesteśmy przy koncentracji — Kacper Włodarczyk w pierwszej groźnej sytuacji spisał się dobrze w bramce drużyny z Iławy, ale już w dwóch kolejnych zabrakło mu właśnie czujności. Raz nawet, po podaniu od Pawła Sagana, piłka podbiła mu się na nodze i zmierzała do własnej bramki, na szczęście dla gospodarzy minęła ją po zewnętrznej stronie słupka. Byłby z tego klops na sam początek wiosny 2023.

Kibice Jezioraka mogli w sobotę zobaczyć, ile wart jest zimowy nabytek IKS-u. Hubert Szramka to iławianin, który akurat w "J" nigdy nie grał (wcześniej m.in. GKS Wikielec i Stomil Olsztyn), ale jak już założył biało-niebieską koszulkę to od razu dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Najpierw przytomnym strzałem tuż nad ziemią, z dużego dystansu, wykorzystał błąd bramkarza Mrągowii Adriana Orła (44 minuta pierwszej połowy), a po zmianie stron podwyższył na 2:0 finalizując kontrę swojej ekipy. Gospodarze grali wówczas już w osłabieniu, bo czerwoną kartkę, będącą konsekwencją dwóch żółtych, zobaczył Hubert Leszczenko.

Gdy już kibice zgromadzeni na stadionie odliczali minuty do końcowej wygranej i radości, to za odrabianie strat wzięła się Mrągowia. Na listę strzelców wpisał się Mateusz Skonieczka i Adam Bognacki, z 2:0 zrobiło się 2:2, a zmarznięci już konkretnie fani uświadomili sobie, że zapewne czeka ich jeszcze półgodzinna dogrywka, a może i karne... Na ich szczęście, z tej opresji wyswobodzili ich piłkarze Jezioraka. Bartkowski w 90 minucie spotkania ponownie mógł strzelać, ale tym razem także podawał. Tutaj jednak Kota Imamoto na spalonym nie był, Japończyk dołożył stopę i tym golem dał iławianom awans do ćwierćfinału WPP.


Olimpia Kisielice — Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 1:2 (1:0)

Występująca w B klasie drużyna z Kisielic już wcześniej zagwarantowała sobie miano największej, dotychczasowej sensacji w tej edycji WPP. Olimpia przez rozgrywki szła jak burza, nie tracąc gola w trzech kolejnych meczach (wygrała 3:0 z Jordanem Kazanice, 4:0 z Polonią Markusy i 1:0 z KS Mroczno).

Drużyna trenera Arkadiusza Gwiazdy chciała iść jeszcze wyżej, a w kolejnej rundzie najlepiej wylosować Jeziorak. Byłoby to święto lokalnego futbolu na Pojezierzu Iławskim, najpierw jednak trzeba było pokonać grający dwie klasy wyżej zespół z Nowego Miasta Lubawskiego.

Do przerwy znowu pachniało dużą niespodzianką — Olimpijczycy wygrywali po golu Alana Laszkowskiego. W przerwie okazało się, że wszystko idzie w dobrą stronę dla tych, którzy chcieli zobaczyć derby w pucharze: zarówno Jeziorak, jak i Olimpia prowadziły po 1:0. Tyle, że w jednym z tych przypadków wynik wywinął się w ten sposób, że to goście cieszyli się z awansu. Drwęca w drugiej połowie zdobyła dwie bramki i wygrała, ale w Kisielicach porażkę przyjmują z honorem.

— Zacięte spotkanie zakończyło się wynikiem 1:2 (1:0) dla przyjezdnych. Pomimo niekorzystnego rezultatu uważamy, że nie przynieśliśmy wstydu i udowodniliśmy niektórym niedowiarkom, że "chłopaczki" z B-klasy też czasem potrafią kopnąć piłkę — czytamy w klubowych mediach Olimpii.

— Wszystkim Olimpijczykom gratulujemy dojścia do tego etapu WPP, ponieważ jest to dla klubu moment historyczny, który bez was by się nie udał i mamy nadzieję, że dobrze się bawiliście podczas tej świetnej przygody! Drużynie z Nowego Miasta Lubawskiego dziękujemy za mecz oraz gratulujemy awansu do ćwierćfinałów WPP! Dziękujemy również wszystkim kibicom obecnym na meczu oraz obsadzie sędziowskiej za świetną pracę! Jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa! — dodaje MLKS.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5