Nie takie Wilki straszne, Orka była mocniejsza. A w niedzielę przyjeżdża do Iławy Szkoła Gortata

To już pojutrze, natomiast teraz wrócimy jeszcze na chwilę do poprzedniej serii III ligi. W niedzielę 5 lutego odbyła się cała 9. kolejka, w której mamy drużyny z województwa warmińsko-mazurskiego oraz pomorskiego. Bardzo wysokie zwycięstwo odniosła ekipa Basketball Elbląg, która cały czas przewodzi w ligowej tabeli. Niespodziewanej porażki doznał za to dotychczasowy wicelider z Ełku, który musiał uznać wyższość Orki Iława.

ORKA: Jacek Markowski (27 punktów), Jakub Zastawny (14), Krzysztof Mądry (11), Tomasz Stępień (8), Mateusz Sawicki (7), Piotr Rynkowski (5), Bartosz Zbysiński, Jakub Suski, Aleksander Szczypski, Jakub Oleksów, Szymon Zastawny, Jakub Jurczak,

— Do meczu z Wilkami Ełk podeszliśmy podwójnie zmotywowani, niedzielne spotkanie w naszym terminarzu było zaznaczone czerwonym flamastrem. Wszystko przez niezaspokojony głód zwycięstwa po pierwszym starciu w Ełku, które przegraliśmy niewielką różnicą — mówi Piotr Rynkowski, grający trener Orki Iława.

Mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia - skuteczna obrona, mądre podania i taktyczne wykorzystywanie przewag zapewniło iławianom skuteczność. Po pierwszej kwarcie gospodarze prowadzili już 21:10.

— W drugiej kwarcie nasza gra wyglądała podobnie, jednak skuteczność zaczęła nieco spadać. Goście z Ełku zmienili swój system gry i mimo wciąż solidnej obrony naszego zespołu, ełczanie oddali kilka celnych rzutów, które po pierwszej połowie zmniejszyły naszą przewagę [32:29 dla Orki — przyp. red] — relacjonuje szkoleniowiec.

W drugiej połowie gra nabrała rozpędu. Wejście na boisko grającego trenera poskutkowało stworzeniem wielu dogodnych pozycji, które skutecznie wykorzystywał m.in. Jakub Zastawny, rzucając za 3 punkty (trafił 4 razy za "3") oraz Jacek Markowski w grze 1 na 1. Po 3 kwarcie Orka prowadziła już 60:40.

— Do ostatniej kwarty podeszliśmy tak, jakby na tablicy widniał remis. Nie mogliśmy pozwolić sobie nawet na chwilę rozluźnienia. Oczywiście w pewnym momencie nastąpił przestój, który spowodował, że nie mogliśmy nic trafić, jednak dzięki skutecznej defensywie Wilki również nie były w stanie nas dogonić. To właśnie te godziny, dni, tygodnie, miesiące szlifowania obrony na treningach zapewniły nam wygraną. Szczególnie znacząca była obrona podkoszowa Jakuba Suskiego, który zaliczył 6 bloków oraz Tomasza Stępienia. Nasi zawodnicy odważnie walczyli z bardzo silnymi graczami Wilków. Nasi obrońcy, czyli nasze "wieże", kontrolowali wejścia z obwodu wykorzystując zasięg ramion oraz przyjmując skuteczne pozycje. Skupiliśmy się na blokowaniu najlepszych strzelców drużyny przeciwnej, żaden z nich w tym meczu nie przekroczył nawet 10 punktów, a statystyka nie kłamie i utwierdza nas w tym, że plan został zrealizowany zgodnie z założeniami — ocenia Piotr Rynkowski.

— W ataku również zagraliśmy dobrą zespołową koszykówkę, która z meczu na mecz staje się przyjemniejsza dla oka zarówno z poziomu boiska, jak i — mamy nadzieję — także z trybun. Cieszy też, że zagrała cała dwunastka zawodników zgłoszonych do kadry na ten mecz. Z minusów trzeba podkreślić chwilowy przestój w dynamice gry oraz wciąż niską skuteczność z linii rzutów wolnych, aczkolwiek i w tym aspekcie zaliczyliśmy statystyczny progres — zauważa trener Rynkowski.

— Następny mecz w Iławie rozegramy już w niedzielę 12 lutego o godzinie 14:00 przeciwko Szkole Gortata Politechnika Gdańska. Zapraszamy na nasze spotkanie do hali widowiskowo-sportowej przy ul. Niepodległości 11 b, wstęp jest bezpłatny — dodaje trener iławskiego zespołu.

Z INNYCH BOISK:

Dla elbląskiego zespołu spotkanie z Trójeczką miało duże znaczenie, bo na początku sezonu to właśnie z ekipą z Olsztyna liderzy doznali jedynej jak dotychczas porażki w tych rozgrywkach. Rywalizacja na linii Elbląg — Olsztyn zawsze wzbudza sporo emocji i tym razem było podobnie.

Trójeczka na wyjeździe mogła liczyć na wsparcie swoich kibiców, ale to było za mało, żeby sprawić niespodziankę. Lider tabeli w tym spotkaniu przekroczył drugi raz magiczną barierę stu punktów. Ciekawie wyglądała rywalizacja jednych z najskuteczniejszych zawodników ligi — Przemysław Zamojski z Elbląga zdobył 35 punktów, a Wojciech Fijałkowski z Trójeczki rzucił o tylko jeden punkt mniej.

AZS UWM Olsztyn wygrał na wyjeździe w Chojnicach. Zadanie było łatwe, bo podopieczni Tomasza Małka mierzyli się z ostatnią drużyną tabeli, Kolejarzem. Spotkanie zakończyło się wynikiem 93:78 dla Akademików.

>> W najbliższą niedzielę dwa olsztyńskie zespoły zagrają u siebie. AZS UWM podejmie lidera Basketball Elbląg (godz. 16:15, Kortowo), a Trójeczka zmierzy się o godz. 14:00 z Basketem Kwidzyn (hala sportowa przy ul. Szewczenki). Tego samego dnia, jak już wiemy, w Iławie Orka podejmie (też o 14.00, hala nad Małym Jeziorakiem) Szkołę Gortata Politechnika Gdańska.

Pozostałe wyniki 9 kolejki:
• Basket Kwidzyn — Szkoła Gortata Politechnika Gdańska 58:71
• Basketball Elbląg — Trójeczka Olsztyn 111:80
• Kolejarz Chojnice — AZS UWM Olsztyn 93:78

III LIGA
1. Elbląg 17 +281
2. Szkoła Gortata 15 +25
3. Wilki 15 -50
4. Trójeczka 13 +15
5. AZS UWM 14 +9
6. Kwidzyn 13 -1
7. Orka 12 -98
8. Kolejarz 9 -166