"Wprost" to nowy singiel Mateusza Nowakowskiego

2022-09-28 13:59:41(ost. akt: 2022-09-28 14:42:20)
Mateusz Nowakowski na scenie czuje się jak ryba w wodzie

Mateusz Nowakowski na scenie czuje się jak ryba w wodzie

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

Nowa piosenka Nowakowsky'ego to wspomnienie letniego, lekkiego klimatu. Iławski barber i piosenkarz pochodzący spod Nowego Miasta Lubawskiego zaprasza do posłuchania.

Ten singiel według mnie jest wspaniały - śmieje się Nowakowsky, ciesząc ze swojej najnowszej piosenki.

Nowakowsky to prywatnie Mateusz Nowakowski, iławski barber i piosenkarz pochodzący z okolic Nowego Miasta, a piosenka, o której wspomina, nosi tytuł "Wprost". Ma wprowadzić trochę luzu w repertuar pana Mateusza i opowiada o nocnym letnim i lekkim życiu.

– Każdy od czasu do czasu powinien "zregenerować styki" i to jest właśnie o tym piosenka – opowiada Nowakowsky.

Słowa znowu napisał po polsku. Bo tak lubi. Chociaż stworzył także ostatnio utwór nawiązujący do wojny, i jego słowa są częściowo napisane po angielsku. Być może będzie próbował zgłosić tę piosenkę na krajowe eliminacje do Eurowizji. – Plany mam, ale na razie cicho sza – mówi.

Podobnie zresztą z planami dotyczącymi koncertowania w klubach. Jesień i zimą są już zbyt chłodne, by grać koncerty plenerowe. – Przebudowuję swój zespół towarzyszący i wtedy - kto wie – zapowiada piosenkarz.


Mateusz Nowakowski – EX górnik, który przepracował pod ziemią 10 lat a w 2021 roku postanowił wejść na całego do świata muzyki, wydając pierwszy singiel „Dziś jestem tu”. Szerszej publiczności dał się poznać w programie Szansa na sukces, miał też okazję wystąpić w emitowanym na żywo w TVP1 koncercie gwiazd „Taneczny Port Mazury”. Dotychczas po za „Dziś jestem tu”, artysta wydał jeszcze dwa single: „No weź” – cieszący się dużą popularnością w antyradio – liście Turbo Top, oraz „Samotność” – w hołdzie lokalnym muzykom.

Tymczasem zaprasza do posłuchania najnowszego utworu.

To materiał promujący jego nową, dojrzałą płytę. Dlaczego dojrzałą? Jak sam mówi, dojrzał muzycznie do takich brzmień, jest to coś, co gra mu w duszy, a połączenie bluesowego śpiewu i feelingu z takimi aranżami to ciekawa sprawa. W ukierunkowaniu na takie właśnie klimaty pomogli mu olsztyńscy producenci, którzy zresztą stoją za produkcją nowego materiału, czyli: Grzegorz Porowski, Kamil Mikuła (pochodzący z podiławskich Rudzienic) i Michał Bagiński, szerzej znani jako zespół LOKA. Prywatnie Mateusz Nowakowski zaprzyjaźnił się z producentami i zapowiada dalszą współpracę z tą trójką.


eka

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5