Pediatria w Iławie wróci 1 listopada – zapewnia wicedyrektor

2022-09-09 14:29:00(ost. akt: 2022-09-09 19:04:15)
Jerzy Kruszewski

Jerzy Kruszewski

Autor zdjęcia: Edyta Kocyła-Pawłowska

Trakt porodowy działa ponownie w pełni, ale co z oddziałem pediatrycznym w iławskim szpitalu? Sprawdziliśmy, kiedy zostanie on otwarty.
Rozmawiamy z Jerzym Kruszewskim, dyrektorem szpitala powiatowego w Iławie do spraw lecznictwa, pełniącym obecnie obowiązki dyrektora szpitala.

– Panie doktorze, jak wygląda w tej chwili sytuacja z traktem porodowym?


– Trakt porodowy to część oddziału ginekologiczno-położniczego wraz z częścią noworodkową. Ten fragment oddziału był nieczynny do 31 sierpnia. Oddział w części ginekologicznej funkcjonował bez zaburzeń. Od pierwszego września udało się uruchomić oddział, który normalnie zaczął funkcjonować w zakresie takim jak obsługa w porodów, czy to drogą naturalną czy to drogą cięć cesarskich. Trakt działa 24 godziny na dobę i ma pełną obsadę pediatryczną w zakresie noworodkowym, neonatologicznym.

Trakt nie działał, bo nie mogliśmy zgromadzić lekarzy, którzy by dyżurowali na tym oddziale. Dopiero udało się to zorganizować na pierwszego września. Obecnie mamy pełne pokrycie dyżurantów i to jest podstawa funkcjonowania tego oddziału. Oprócz tego mamy osobę, która jest odpowiedzialna za noworodki, czyli neonatologa. Do godziny 15:00 to ona zajmuje się oddziałem noworodkowym, czyli tymi dziećmi które przyszły na świat w tym czasie. Ma do pomocy jeszcze kilku lekarzy. Zatem ten oddział przynajmniej w tej części noworodkowej i położniczej funkcjonuje normalnie.

Część noworodkowa może funkcjonować wówczas, jeżeli mamy neonatologa, który zajmuje się częścią noworodkową. Jak wspomniałem, mamy panią doktor, która nie przerwała swojej pracy; natomiast sama - bez wsparcia lekarzy - dyżurantów nie była w stanie tego oddziału prowadzić. Jest przecież do zabezpieczenia 30-31 dyżurów miesięcznie.
W momencie, kiedy żeśmy znaleźli chętnych do pracy na dyżurach, to ten oddział wrócił do tej swojej podstawowej formy. Natomiast pediatria pozostaje w dalszym ciągu problemem. Owszem, mamy lekarzy dyżurnych na neonatologii, na noworodkach, ci sami lekarze w przeszłości pełnili również dyżury łączone, bo lekarz dyżurujący na pediatrii zabezpiecza oddział noworodkowy, więc wydawałoby się, że jest to już wszystko proste. Skoro mamy lekarzy dyżurnych na noworodkach, to możemy otworzyć pediatrię. Otóż nie, dlatego że nie mamy ordynatora lub koordynatora tego oddziału.

– Co to oznacza?


– Dzieci, które byłyby przyjęte do szpitala, nie miałyby ciągłości opieki, ponieważ w godzinach rannych, aż do 15:00, nie mamy osoby odpowiedzialnej za funkcjonowanie tego szczególnie oddziału. Dlatego ten oddział jeszcze nie został uruchomiony. Prowadziliśmy rozmowy z lekarzami, którzy wyrażali wstępnie ochotę na to, żeby objąć ten oddział. Na chwilę obecną najbardziej zaawansowane mamy rozmowy z lekarzem, który może podjąć pracę najwcześniej pierwszego listopada. Związane to jest również z wypowiadaniem umów, które lekarze mają w innych zakładach pracy i co z tym się wiąże wcześniejsze podjęcie pracy tego oddziału ma pewne szanse, ale one nie są zbyt duże.

– A oddział wewnętrzny?


– On również wymagał uzupełnienia kadrowego i udało się nam pozyskać kilku lekarzy. Do tego istniejąca do tej pory kadra, która została i prowadziła ten oddział z niepełną liczbą łóżek.


– Co może zrobić rodzic, który ma chore dziecko , ale jest to godzina powiedzmy 18:00 i dzieje się coś nagłego?


– W takim przypadku są dwie możliwości. Oczywiście do 18:00 powinien taki rodzic skorzystać z pomocy poradni rodzinnej, ale poza tymi godzinami może skorzystać z pomocy ambulatorium.

Jako że oddział pediatryczny w naszym szpitalu nie działa już parę miesięcy, w związku z tym zabezpieczyliśmy przynajmniej w większości dni lekarzy pediatrów, którzy w niepełnym wymiarze pracują w ambulatorium, ale jako dodatkowy lekarz. Dodatkowy do lekarza, który pełni tam dyżur. W sytuacjach nagłych jakiegoś pogorszenia stanu zdrowia, nagłego wystąpienia zachorowania oczywiście jest jeszcze SOR. Z tym tylko, że nie mamy lekarzy pediatrów na dyżurach na oddziale pediatrycznym, w związku z tym jest to dosyć kłopotliwe.
Tym niemniej jest to jakoś pomocne. Zawsze pozostają inne oddziały, okoliczne. Czyli oddział w Ostródzie, w Nowym Mieście, w Działdowie, w Olsztynie, w Elblągu. Pragnę zauważyć, że w momencie kiedy szpital w Ostródzie był szpitalem w całości covidowym, czyli w zasadzie nie funkcjonował żaden oddział nominalnie przypisany do danej dziedziny medycyny, to szpitale okoliczne wzięły na siebie ten obowiązek przyjmowania pacjentów z tych rejonów, których ten szpital nie mógł obsługiwać. Trwało to przez prawie 2 lata.

Takie czasowe zamknięcie pediatrii jest kłopotem dla przede wszystkim dla rodziców, natomiast na na opiekę mogą liczyć gościnnych w szpitalach.

– Pierwszego października prace zaczyna nowy dyrektor. Wtedy już nie będzie pan pełnił funkcji dyrektora.


– Rzeczywiście. Zresztą ja nie jestem p.o. dyrektora, tylko w zastępstwie dyrektora. Oczywiście tak, mój czas skończy z dniem objęcia stanowiska przez nowego dyrektora.

Edyta Kocyła-Pawłowska


2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B