Iława. Dyskusja nad stanem miasta i absolutorium dla burmistrza

Przed głosowaniem w sprawie absolutorium na sesji rady miasta długo dyskutowano o raporcie o stanie Iławy. Wszystkie poruszane w nim kwestie dotyczyły roku 2021. Najpierw mówi burmistrz Dawid Kopaczewski, chwaląc współpracowników i podkreślając, że pieniędzy w budżecie brakowało w wielu obszarach, ale wraz z urzędnikami stara się, by budżet wykonać. W dyskusji wzięli udział nie tylko radni, ale i zgłoszeni wcześniej mieszkańcy. Byli to: Łukasz Tulwiński, Rafał Rybniki Piotr Baran. Każdy z nich poruszył inny wątek dotyczący miasta. Tulwiński mówił, że raport w tym roku jest wyjątkowo przejrzysty, ale to nie wystarczy. Postanowił skupić się na perspektywach mieszkających tu osób, stwierdzając: - Z ładnego garnka człowiek się nie naje. Nie mamy w Iławie bezpieczeństwa zatrudnienia, pokazała to m.in. pandemia. (...) biznesy się dobrze rozwijają, więc może poszukać pracowników w powiatach z wyższym bezrobociem, jak bartoszycki lub kętrzyński?
Jego wystąpienie można podsumować, że dostało się wszystkim, nawet rządzącym szpitalem powiatowym. Użył słów: "Szpitalem rządzi hohsztaplerka", co szybko wychwyciła radna Ewa Jackowska, prosząc o interwencję przewodniczącego rady Michała Młotka. Tulwiński mówił o nadal nieistniejącym wiadukcie. Wskazywał też, że trzeba w końcu wykorzystać potencjał turystyczny miasta: - O klienta trzeba się postarać bardzo mocno, a mecze AZS to za mało.

Następnie wystąpił Rafał Rybnik, a zaczął od przytyku, że tylko trzech radnych w ogóle otworzyło maila od niego. - Raport o stanie miasta w wielu miejscach to bardziej domysły, przypuszczenia i wyobrażenia, niż twarde dane - mówił. Piotr Baran z kolei wypowiadał się w temacie transportu, zwłaszcza samochodowego, podkreślając, że miasto jest zakorkowane.
Mówił też, że wiele kontrowersji wzbudza realizacja IBO, zwłaszcza Lipowego Zakątka na Lipowym Dworze, który z powodów finansowych być może trzeba podzielić na lata. - Zmieńmy plan zagospodarowania przestrzennego tak, by nie dochodziło do takich sytuacji, jak wielkopowierzchniowy sklep nad Iławką czy działka przy ul. Kajki - proponował także, by zastanowić się z udziałem ekspertów, jaka jest rola Iławy w regionie i kraju.
Do pytań odnosił się burmistrz. Do dyskusji dołączyli się radni miejscy. Dariusz Paczkowski wyraził żal, że zmarnowano tyle czasu na opracowania dotyczące muzeum, a okazało się, że nie może się ono znajdować przy ul. Mazurskiej.
Następnie radni udzielili burmistrzowi wotum zaufania, a później - absolutorium.

- Dziękuję za współpracę i zaufanie i obiecuję, że z podobnym zaangażowaniem wystąpię przed państwem w przyszłym roku - powiedział krótko Kopaczewski.