Smutna seria zakończona. Szansa na kolejne punkty GKS-u Wikielec czeka w Łowiczu

2022-05-03 10:09:34(ost. akt: 2022-05-03 14:44:16)

Autor zdjęcia: Paweł Piekutowski

PIŁKA NOŻNA \\\ Na szczęście, nie musimy już dalej wyliczać kolejnych spotkań GKS-u bez wygranej. W 29 kolejce, w ligowym debiucie trenera Damiana Jarzembowskiego, drużyna z Wikielca pokonała na swoim terenie Broń Radom.
GKS Wikielec — Broń Radom 4:1 (2:0)
1:0 — Kacperek (18), 2:0 Błaszak (24), 2:1 — Derlatka (54), 3:1 — Otręba (71), 4:1 — Szypulski (90),

GKS: Wąsowski — Otręba, Kacperek (76 Górski), Korzeniewski, Jajkowski, Szypulski, Grzybowski, Błaszak (55 Żukowski), Rosoliński (63 Kopacz), Kentaro (76 Mulkiewicz), Visnakovs (63 Kujawa),

BROŃ: Kosiorek — Zborowski (46 Goljasz), Wrześniewski (46 Olszewski), Borodai, Kośmicki, Bartosiak, Smykowski (46 Poręba), Kumoch, Derlatka, Prikhna, Głowacki,

Żółte kartki: Visnakovs, M. Jajkowski (GKS) — Wrześniewski, Borodai, Kumoch, Kośmicki 2 (Broń)
Czerwona kartka: Kośmicki (Broń)

W poprzedni poniedziałek (25.04), zgodnie z przypuszczeniami, Piotr Zajączkowski przestał być trenerem GKS-u Wikielec. Szkoleniowiec złożył rezygnację po serii ośmiu meczów bez zwycięstwa. Znajdujący się w strefie spadkowej zespół przejął Damian Jarzembowski, młody szkoleniowiec ostatnio prowadzący A-klasowy Constract Lubawa.

To przeskok aż o trzy klasy, jednak Jarzembowski na razie jest na plusie, bo w środę drużyna w jego debiucie pucharowym pokonała po karnych DKS Dobre Miasto na wyjeździe, a w sobotę w pierwszym pod wodzą tego trenera spotkaniu o punkty wygrała na swoim terenie z Bronią Radom.

W 18 minucie meczu lot uderzonej z dystansu piłki zmienił dotknięciem głowy Piotr Kacperek, zdezorientowany bramkarz z Radomia nie miał szans na interwencję. Sześć minut później było już 2:0 po tym, jak w zamieszaniu podbramkowym na listę strzelców wpisał się Paweł Błaszak. Kontaktowy gol Huberta Derlatki był ładnym trafieniem, zawodnik Broni przymierzył idealnie sprzed pola karnego, jednak potem bramki zdobywali już tylko gospodarze (wszystkie na nagraniu pod tekstem).

Chyba jeszcze ładniejszy od trafienia Derlatki był gol Huberta Otręba, który z wielkim spokojem umieścił piłkę w samym okienku bramki zespołu z Radomia. Wynik ustalił natomiast Sebastian Szypulski, finalizując ciekawą, drużynową akcję.

Trener Jarzembowski na pomeczowej konferencji prasowej podziękował zawodnikom za to, że mu zaufali i dobrze go przyjęli. Wspomniał też o walce o utrzymanie do samego końca, ale gdy się spojrzy w tabelę, to okazuje się, że GKS ma już tylko matematyczne szanse na to, a pamiętajmy o tym, że do grupy 1 III ligi już na pewno leci Sokół Ostróda. A może już w Wikielcu myślą o odbudowie zespołu, ale już w niższej klasie?

Na koniec ciekawostka "meldunkowa": na czterech ostatnich trenerów zespołu z Wikielca aż trzech (Tarnowski, Suchocki, Jarzembowski) mieszka lub mieszkało przy ul. Gdańskiej w Iławie. Numer trzy, póki co, przygodę z Gminnym Klubem Sportowym rozpoczął w dobrym stylu, podobnie jak działo się z dwoma poprzednimi z Gajerka i okolicy.

Szansa na kolejną wygraną nadarzy się w niedzielę (8 maja), początek spotkania z Pelikanem jak to w Łowiczu, o 12.00.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5