Bobry i urbanizacja. To dlatego "rzeka" Tynwałd zalewa okoliczne pola, łąki, działki [zdjęcia]
2022-03-21 17:53:28(ost. akt: 2022-03-21 18:32:02)
WRACAMY DO TEMATU || Zalane pola, czasami także domy, podwórka, gospodarstwa agroturystyczne itd. Od kilku lat w Iławie i jej najbliższej okolicy występuje (w różnym stopniu) problem zalewania terenów wodami z tzw. rzeki Tynwałd.
Od kilku tygodni poziom wody w "rzece" Tynwałd, czyli kanale łączącym jezioro Łabędź z rzeką Iławką był wysoki, ale stabilny. Dzisiaj jednak nastąpiło wylanie wody z jej koryta — informowaliśmy we wtorek 22 lutego br. Od razu przypomniała nam się sytuacja z przełomu 2017 i 2018 roku, gdy to (pochodząca z Jezioraka) woda przelewająca się przez nieszczelną groblę przy Iławce zalała bardzo duży teren w okolicach Iławy, Nowej Wsi i Kamienia Dużego.
Pisaliśmy o tym m.in. w artykułach:
Poziom wody w jeziorze Łabędź rośnie z dnia na dzień! Grożą nam kolejne podtopienia? [FILM, ZDJĘCIA]
Poziom wody w jeziorze Łabędź rośnie z dnia na dzień! Grożą nam kolejne podtopienia? [FILM, ZDJĘCIA]
Zalane zostało m.in. gospodarstwo agroturystyczne nad jeziorem Łabędź, rybaczówka znajdująca się nad brzegiem tego samego akwenu (mieszkają w niej ludzie), woda przez wiele tygodni zalegała także na polach i łąkach pomiędzy Nową Wsią, Kamieniem Dużym, a osiedlem Lipowy Dwór w Iławie. Wdarła się także na prywatne posesje przy ul. Wega i Jowisza w Nowej Wsi — zniszczenia były tak duże, że w miejscu, gdzie przepływa kanał, wybudowano nowy fragment drogi (została "podniesiona" tak, aby w przyszłości woda nie wlewała się już na ulicę).
Postanowiliśmy zatem po raz kolejny wystosować pytania do RZGW. O tym, że grobla na północnym brzegu rzeki Iławki jest nieszczelna, wiedzieliśmy już wcześniej. Pytanie jednak: dlaczego tak się dzieje? No i czy jest szansa na poprawę tego stanu rzeczy, czyli remont grobli?
Kilka dni temu otrzymaliśmy szczegółową odpowiedź.
Kilka dni temu otrzymaliśmy szczegółową odpowiedź.
— Obserwowane przelewanie wody z rzeki Iławki do rzeki Tynwałd występuje od kilku lat cyklicznie. Podstawowym powodem takiego stanu rzeczy jest obecność bobrów, które wykonały w ciągu ostatnich lat dużo nor w korycie Iławki — informuje Bogusław Pinkiewicz z zespołu komunikacji społecznej i edukacji wodnej Państwowego Gospodarstwa Wodnego "Wody Polskie" i Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku, pod który podlega Pojezierze Iławskie.
— Kolejnymi powodami jest osiadanie gruntów przyległych do brzegu Iławki oraz rozbudowa miasta Iława i Nowej Wsi, przez co poszerzyły się nadmiernie tereny nieprzepuszczalne w dorzeczu rzeki Tynwałd. Zwiększyło to spływy do koryta rzeki deszczówki podczas opadów. Wszystkie te czynniki łącznie powodują zalewanie terenów wzdłuż rzeki Tynwałd — dodaje Pinkiewicz.
Jak się okazuje, RZGW ten iławski problem zauważył już kilka dekad temu.
— Sytuacja nasila się od lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy zaczęła gwałtownie przyrastać populacja bobrów. Wody Polskie, mając na uwadze powagę sytuacji, ujęły w planach inwestycyjnych regulację koryta Iławki, obecnie trwają prace nad pozyskaniem środków na ten cel — tłumaczy Pinkiewicz.
— Sytuacja nasila się od lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy zaczęła gwałtownie przyrastać populacja bobrów. Wody Polskie, mając na uwadze powagę sytuacji, ujęły w planach inwestycyjnych regulację koryta Iławki, obecnie trwają prace nad pozyskaniem środków na ten cel — tłumaczy Pinkiewicz.
zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
m.partyga@gazetaolsztynska.pl

Zalane pola w okolicach Nowej Wsi, po lewej stronie widać koryto kanału Tynwałd, fot. Paulina Kasprzycka
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez