Myśliwi robią zbiórkę dla partyzantów

2022-03-16 08:40:38(ost. akt: 2022-03-16 15:37:43)
Zbiórka kończy się w niedzielę

Zbiórka kończy się w niedzielę

Autor zdjęcia: Edyta Kocyła-Pawłowska

Iławscy i lubawscy myśliwi postanowili wspomóc walczących Ukraińców. Wyślą za granicę noże, latarki, noktowizory. Mają bezpośredni kontakt z partyzantami i wiedzą, co się najbardziej przyda.
Koła Łowieckie: Odyniec Iława, Łabędź Iława, Łoś Iława, Ryś Lubawa oraz Koła Miłośników Łowiectwa rozpoczęły w niedzielę (13 marca) zbiórkę darów dla obrony terytorialnej miasta Kropywnycki, położonego w centralnej części Ukrainy. Z tej miejscowości pochodzi małżeństwo Bogdana i Oleny Nedzelskich, obecnie mieszkańców Iławy. – Zbiórkę zainicjował mieszkaniec naszego miasta, który przyjechał z Ukrainy – opowiada Waldemar Pankowski, sekretarz Koła Odyniec, który jest komendantem powiatowym policji w Iławie. A prywatnie – mieszka w tym samym bloku, co państwo Nedzelscy. – Tak sobie rozmawialiśmy, jak to sąsiedzi, i Bogdan wspomniał o swoich kolegach, którzy zostali tam, na Ukrainie. Mówił, że koledzy bronią miasta w dżinsach... a jest zimno. Koledzy pana Bogdana z Obrony Terytorialnej nie są tak dobrze wyposażeni, jak jednostki wojskowe. Stwierdziliśmy, że kolegów naszego kolegi trzeba wspomóc – o początku zbiórki opowiada komendant iławskiej policji.


Od lewej: Zdzisław Kasza i Waldemar Pankowski
Od lewej: Zdzisław Kasza i Waldemar Pankowski

Koło Łowieckie udostępniło miejsce i... się zaczęło. – Odzew po tych kilku dniach jest duży, być może będziemy zbiórkę kontynuować. Być może następnym razem dary pojadą do innego ukraińskiego miasta – mówi drugi członek Koła Odyniec, Zdzisław Kasza. Włączyło się też środowisko strzeleckie.
Waldemar Pankowski i Zdzisław Kasza oprowadzili nas po przytulnej siedzibie Koła Łowieckiego Odyniec w Iławie. Niski, niepozorny budynek przy ul. Jagiełły 1B. W środku piękny zielony kaflowy piec z tematycznym dekorem, na ścianach poroża, duże drewniane stoły, na których wyłożono... noże, kamizelki kuloodporne, siatkę maskującą itp. To dary z kilku zaledwie dni.
– Jako środowisko myśliwskie jesteśmy w posiadaniu takich rzeczy, jak ciepłe kurtki, bo są potrzebne w terenie – mówi sekretarz Koła. – Nie korzystamy z tego wszystkiego na co dzień, więc postanowiliśmy to zebrać. Liczymy też na to, że inni iławianie się do naszej zbiórki przyłączą.

Zbierana jest żywność z długim terminem przydatności do spożycia i w zbiorczych opakowaniach. Ukraińcy poprosili o latarki, kamizelki kuloodporne, ciepłą odzież, odzież militarną i taktyczną. Przydadzą się też: buty, bielizna termoaktywna, płaszcze przeciwdeszczowe, rękawice, czapki. Mile widziane będą plecaki wojskowe/survivalowe, kamizelki taktyczne, hełmy, kaski, saperki, noże, termowizory, noktowizory, lornetki, baterie, powerbanki. Oprócz tego zbierane są także środki medyczne: bandaże, opatrunki, leki przeciwbólowe i przeciwzapalne, apteczki, opaski uciskowe, środki dezynfekcyjne.

– Dyżurujemy w naszej siedzibie codziennie do niedzieli (20 marca) od 16 do 20 – mówi Waldemar Pankowski. – Kto wie, czy zbiórki nie przedłużymy. Potem te nasze dary podwieziemy pod granicę, skąd mają je odebrać koledzy pana Bogdana. Mamy zapewnienie, że dary trafią tam, gdzie chcieliśmy, czyli miejscowości, z której pochodzą Bogdan i Olena.


W zbiórkę włączyli się przedstawiciele kół łowieckich. Siedzi: Olena Nedzelska


Oczywiście Bogdan Nedzelski zaoferował, że zawiezie dary. Wcześniej już woził innego typu dary, na przykład leki. Natomiast jeśli darów będzie więcej, wówczas zamiast samochodu osobowego Koło wynajmie większy samochód lub dołączy się do transportu miejskiego. – Z Iławy sporo darów jeździ pod granicę lub nawet za – mówi sekretarz Koła. – Lub też do nas ktoś się dołączy, to akurat najmniejszy problem, bo naprawdę ludzie udowodnili, że potrafią współpracować – dodaje.

Co prawda w mieście Kropywnycki, które liczy ponad 200 tysięcy mieszkańców, nie ma jeszcze otwartej, bezpośredniej walki. Aczkolwiek miasto już zostało ostrzelane w każdej chwili może tam dojść do bezpośrednich działań wojennych. Dlatego koledzy Bogdana już się zbroją. Wśród nich są też myśliwi. Środowisko łowieckie jest obyte z bronią i najbliżej mu do środowiska paramilitarnego. – Każdy myśliwy na pewno ma niejedną jednostkę broni – zapewnia komendant iławskiej policji. – Myśliwi są obeznani z bronią, dobrze strzelają. W Polsce mamy około 130 tysięcy myśliwych, tak więc jest to duża siła uzbrojonych mężczyzn. Może niekoniecznie wszyscy są w sile wieku, bo też jest wielu starszych. Ale są to przede wszystkim ludzie, którzy w razie konieczności od zaraz są pod bronią, którzy broń potrafią obsługiwać. I którzy znają bardzo dobrze swój teren, a las znają jak własną kieszeń. Tak więc to jest nasza przewaga – podkreśla Pankowski. – To potencjał, który można wykorzystać, choć mam ogromną nadzieję, że nie trzeba będzie – dodaje. Zaznacza także, że na Ukrainie na barykadach i na punktach kontrolnych stoją myśliwi ze zwykłymi dubeltówkami, więc potencjał myśliwych już jest w tej wojnie wykorzystywany.



Poza bezpośrednimi zakupami organizowana jest również zbiórka najpotrzebniejszych rzeczy. Poniżej lista, którą myśliwi otrzymali od osób walczących:
- Odzież militarna i taktyczna - kurtki, spodnie, buty, czapki, rękawice, odzież termiczna, nakolanniki, nałokietniki, kominiarki, płaszcze przeciwdeszczowe, stroje maskujące - wszystko w kolorach ciemnozielonych, czarne lub w kamuflażu,
- Akcesoria militarne i taktyczne - plecaki wojskowe/survivalowe, kamizelki kuloodporne, kamizelki taktyczne, hełmy, kaski, saperki, kilofy, noże survivalove, termowizory, noktowizory, lornetki,
- BARDZO POTRZEBNE - krótkofalówki, latarki, latarki czołowe, BATERIE, powerbanki, agregat prądotwórczy,
- Środki medyczne - bandaże, opatrunki, plastry opatrunkowe, leki przeciwbólowe i przeciwgrypowe, kompletne apteczki, opaski uciskowe, środki dezynfekcyjne,
- Menażki, metalowe naczynia turystyczne, kuchenki, wkłady gazowe, karimaty, śpiwory,
- Żywność - tylko długoterminowa, konserwy, batony energetyczne, kawa, herbata, ryż, makaron, WODA - prosimy dostarczać całe zgrzewki - lepiej tańsze, a większe ilości - łatwiej będzie nam zapakować.


Edyta Kocyła-Pawłowska
e.kocyla@gazetaolsztynska.pl

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5